Dziécię i Dzbanuszek

<<< Dane tekstu >>>
Autor Stanisław Jachowicz
Tytuł Dziécię i Dzbanuszek
Pochodzenie Bajki i powiastki dla dzieci z celniejszych bajko-pisarzy polskich wybrane
Wydawca nakład Ernesta Wilhelma Günthera
Data wyd. 1850
Miejsce wyd. Leszno
Źródło Skany na commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
Dziécię i Dzbanuszek.

Mała dziecina łakoma i chciwa,
Jak to często w świecie bywa,
Nigdy na tém nie przestała,
Co Mama dała.
Były dwa jabłka, trzeciego żąda;
Były trzy gruszki, za czwartą spogląda;
Dano cukierków, to zawsze za mało;
Dano pierniczek, dziécię ciastka chciało.
Raz mu w dzbanuszek wsypano orzechy.
Ach co to było uciechy!
Dziecina rączkę w wazką szyję wkłada,
I wszystkieby zabrać rada.
Ale niestety! wyciągnąć niemoże.
Dziécię w płacz. W takim razie i płacz nie pomoże.
Szarpie. Wszystko na próżno: i orzeszków niéma,
I dzbanuszek rączkę trzyma.
Ktoś się wreszcie zlitował, i dał rady zdrowe:
„Niebądź, kochanku, chciwym, weź tylko połowę;
Wyjmiesz rączkę, orzeszki wybierzesz po trosze.
A pomnij w dalszym wieku tak czerpać rozkosze.“




Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Stanisław Jachowicz.