Dzieło Wielkiego Miłosierdzia (1922)/Listy Mateczki

>>> Dane tekstu >>>
Autor Maria Franciszka Kozłowska, Jan Maria Michał Kowalski
Tytuł Listy Mateczki
Pochodzenie Dzieło Wielkiego Miłosierdzia
Wydawca przy Świątyni Miłosierdzia i Miłości
Data wyd. 1922
Druk Biskup Maryawitów
Miejsce wyd. Płock
Źródło skan na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały tekst
Indeks stron
LISTY MATECZKI.
Wszystkie listy swoje Mateczka poleciła niszczyć, mimo to niektóre zostały zachowane wypadkowo lub za pozwoleniem Mateczki. Z tych podajemy tu tylko niektóre, a mianowicie te, w których znajdują się albo Objawienia Boże, albo nauki moralne i ascetyczne lub zarządzenia ważne, odnoszące się do Dzieła Milosierdzia.
W rękopisach O. Jana (X. Kazimierza Przyjemskiego), pierwszego Maryawity i pomocnika Mateczki w powoływaniu księży do Zgromadzenia Kapłanów Maryawitów i w pojaśnianiu ich o Dziele Miłosierdzia, znajdujemy kilka przepisanych przez niego listów Mateczki lub własnych jego notatek z Objawieniami Mateczki. Jeden z nich o Regule św. Franciszka nader piękny i z Objawieniami tak brzmi:

1. „Święty Franciszek, żyjący w 13 wieku, napisał dla swoich włoskich zakonników regułę życia. Reguła ta jest najdoskonalszą, bo chociaż wszystkie inne reguły są natchnione z Ducha Ś-go, — ta jest cała podyktowana św. Ojcu przez Samego Pana Jezusa „a kto ją zrozumie i zachowa nie będzie sądzony." (Słowa Pana Jezusa). Św. Ojciec Franciszek nazwał ją księgą życia, nadzieją zbawienia, streszczeniem Ewangelii, drogą doskonałości, drabiną do nieba, kluczem do raju, umową wiecznego przymierza, — pragnął, aby ją każdy brat umiał, o niej rozmyślał, zawsze przy sobie nosił i z nią umierał. — Do świadectwa Samego Chrystusa przyłączyć należy świadectwa Ojców świętych, Jego wikarych na ziemi. Mikołaj III we wstępie do konstytucyi, wykładającej regułę, mówi: „Oto reguła, która, będąc oparta na ewangelicznem słowie, jest życia Chrystusowego wzorem, wojującego Kościoła Jego i Apostołów naukami i czynami potwierdzonym. Oto jest przed Bogiem Ojcem czysty i niepokalany Zakon, który zstąpiwszy od Ojca światłości, najpierw przez Syna życiem i słowami Jego Apostołom był podany, a wkońcu przez Ducha Świętego błogoslawionemu Ojcu Franciszkowi i jego następcom natchniony został, tym sposobem całej Trójcy Świętej zawiera w sobie świadectwo. Ten jest według świadectwa św. Pawła Apostoła znak posłannictwa od Boga, okrom którego nikt innego szukać i nikt się więcej naprzykrzać nie ma, bo go Chrystus Pan znamionami męki Swojej potwierdził, naznaczywszy jawnie zakonodawcę tej reguły znakami męki Swojej dla wszystkich zrozumiałymi.“ Klemens V nie mniejsze pochwały oddaje tej Regule, porównywując ją do ogrodu Salomona, z którego Chrystus najwdzięczniejsze kwiaty zbiera, a wkońcu dodaje: „Ta to jest ona niebieskiego życia ustawa i reguła, którą napisał on Wyznawca Pański, uprzywilejowany Franciszek św. i zachowywać ją dzieci swoje tak słowem jako i przykładem nauczył." Św. Bonawentura mówi: że cała treść istotna tej Reguły ze źródła ewangelicznej czystości jest zaczerpnięta; nazywa ją przeto potrójnym pasem, niełatwo dającym się zerwać, na którym człowieka do Nieba się wciąga. Św. Wincenty Ferreryusz rzekł: „Kto tę regułę zachowuje, świętym jest i gdy umiera, może być kanonizowanym." Marcin Nawarrus mówi: „Tak dalece poważam i czczę oną najwyższą regułę św. Franciszka, że tych, którzy ją zachowują co do joty według myśli jej autora, uważam za niekrwawych męczenników Chrystusowych. Doskonałość tej Reguły wznosi się na sześciu mistycznych seraficznych skrzydłach i zależy na najwyższem posłuszeństwie, na ewangelicznem ubóstwie, na najświetniejszej i niepokalanej czystości, na najgłębszej i najprawdziwszej pokorze, na doskonałej gołębiej prostocie i na seraficznej miłości Boga; dodajmy do tego uczynki miłosierdzia i poświęcenie się dla bliźnich z zaparciem się siebie, a będziemy mieli owego sześcioskrzydłego ducha, który ożywiał Zakon tego wielkiego Świętego."—
2. „Dnia 9 Września 1896 roku, pisze O. Jan, miałem sumę za Mateczkę i za siebie. W czasie sumy między Ofiarowaniem a Podniesieniem Mateczka usłyszała głos: „Jeżeli nie będzie dostatecznej liczby Kapłanów, którzyby ubłagali, to zagładzę stan kapłański w kraju.“

Gdzieindziej znowu O. Jan pisze:

3. „Mateczka odprawiała rekolekcye pod kierunkiem O. Henryka, Jezuity, który, dowiedziawszy się o tem Dziele, uznał je za Boże. Mateczka tak opowiadała mi o tych rekolekcyach z O. Henrykiem: „Podczas rozmyślania o Zmartwychwstaniu Pana Jezusa miałam zrozumienie, że Pan Jezus inaczej pocieszał Matkę Swoją, inaczej Apostołów, a inaczej uczniów — stąd 3 stopnie chwały:
1) dla ludzi niewolników — zachowujących tylko przykazania Boskie;
2) dla sług — czyli dla ludzi, spełniających rady Ewangeliczne, reguły, cierpliwie i dobrze ale niezupełnie;
3) dla miłośników, co rzucają się na wielkie i heroiczne cnoty, szukają i pragną cierpień, i ta jest droga Świętych. Stąd 3 stopnie Chwały w niebie — najwyższy dla miłośników.
Porwanie św. Pawła do trzeciego nieba oznacza nie miejsce, ale większe poznanie Boga — Seraficzne.
Trzy są chóry anielskie najbliższe Boga, — Serafinów największa chwała w niebie.
Trzy są stopnie zmartwychwstania: z grzechów, z oziębłości — po śmierci.
W kontemplacyi o Wcieleniu. Pokora jest uznawanie siebie zgodnie z prawdą. Człowiek więc naprawdę upokorzyć się nie może, tylko Pan Jezus upokorzył się prawdziwie (poniżył się we Wcieleniu). Człowiek obdarzony Łaską Bożą i Darami wyniesiony do stanu nadprzyrodzonego może się upokorzyć łatwo.
Po rozmyślaniu o miłości Bożej czułam żal, że żyję jeszcze. Pan Jezus rzekł do mnie: „Wolą Moją jest, abyś żyła i pracowała..."
Przedstawioną miałam pracę i działalność od krańców świata do krańców jego...
Z Soboty na Niedzielę szatan wyzywał mię do walki...“



Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autorów: Jan Maria Michał Kowalski, Maria Franciszka Kozłowska.