Dziennik Dolnośląski nr 114 (47)/całość

>>> Dane tekstu >>>
Tytuł Dziennik Dolnośląski nr 114 (47)
Redaktor Włodzimierz Suleja
Wydawca Norpol-Press sp. z o.o.
Data wyd. 7 marca 1991
Miejsce wyd. Wrocław
Źródło Skany na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Okładka lub karta tytułowa
Indeks stron


DZIENNIK
 Nr 47 (114)500zł 
7 marca 1991

DOLNOŚLĄSKI

Premier powrócił z RFN
Od kwietnia do Niemiec tylko z paszportem

BONN (kor. PAP). Drugi, ostatni dzień wizyty prezesa Rady Ministrów Jana Krzysztofa Bieleckiego w Niemczech był wypełniony intensywnymi rozmowami, w których główne miejsce zajmowała problematyka gospodarcza i finansowa, w tym zwłaszcza redukcja polskiego zadłużenia.
Zgodnie z założeniami, do połowy tego roku powinny zakończyć się rozmowy o stowarzyszeniu Polski z EWG, a 1 stycznia 1992 umowa ma wejść w życie. Niemcy zadeklarowali wsparcie polskich postulatów w rokowaniach z Brukselą.
Niemiecki minister gospodarki Juergen Moellemann zgodził się z polskim stanowiskiem, że rozszerzenie handlu między naszymi krajami, a zwłaszcza zwiększenie polskiego eksportu może istotnie wpłynąć na poprawę sytuacji gospodarczej Polski. W ubiegłym roku obroty w handlu polsko-niemieckim wyniosły blisko 10 mld marek. Współpraca gospodarcza ma szczególnie dobre szanse rozwoju w takich dziedzinach jak przemysł spożywczy, lekki i elektrotechniczny. Dobre perspektywy mają również usługi i turystyka oraz współpraca w dziedzinie ochrony środowiska.
Polska poniosła znaczne straty w wyniku połączenia się obu państw niemieckich. Proponuje ona, aby ujemne saldo rublowe z byłą NRD skompensować naszymi stratami i roszczeniami. Niemcy zareagowali ze zrozumieniem na polskie argumenty.
Istotnym tematem spotkania z bońskim ministrem gospodarki była współpraca rejonów przygranicznych. Ustalono, że w ciągu dwóch tygodni podejmie pracę komisja ekspertów, która opracuje kompleksowy program rozbudowy przejść granicznych i ich modernizacji. Bez usprawnienia ruchu między obu krajami nie może być mowy o prawdziwym wejściu Polski do Europy. W niedługim czasie nastąpi konkretyzacja obietnicy danej przez Helmuta Kohla we Frankfurcie nad Odrą. Chodzi
Dokończenie na str. 2


Rewolucja szyicka w południowym Iraku
Kuzyn Husajna
ma zdusić rebeliantów

• W stolicy Iraku rozstawiono posterunki sił specjalnych, które mają zapobiec przedostaniu się do miasta rebeliantów szyickich z Basry. Pociągnięcie władz irackich interpretowane jest jako dowód lęku przed demonstracjami antyhusajnowskimi.
Tymczasem w najbliższych tygodniach ("kiedy zagrzeje się woda") może dojść w Iraku do epidemii tyfusu, cholery i zapalenia opon mózgowych, co zważywszy obecny stan infrastruktury oznacza niemal pewną śmierć dziesiątków tysięcy Irakijczyków.
• Saddam Husajn mianował swego kuzyna ministrem spraw wewnętrznych. Ali Hasan al-Madzid znany jest z bezwzględności i okrucieństwa. Nominacja wiąże się z rebelią szyicką na południu Iraku. Nowy minister ma ją zdusić za wszelką cenę.
Opozycja iracka twierdzi, że spośród 30 dziennikarzy zaginionych w południowym Iraku, 21 znajduje się pod ochroną rewolucji szyickiej.
Kraje arabskie, które uczestniczyły w koalicji antyhusajnowskiej, byłyby zadowolone z upadku dyktatora Iraku ale nie są zainteresowane zwycięstwem rewolucji szyickiej. Najlepszym dla nich wyjściem - według cytowanych przez Reutera analityków egipskich - byłby przewrót pałacowy w Bagdadzie, bo „jeśli Irakijczycy utrzymają Husajna przy władzy - człowiek ten zniszczy ich zupełnie”.
Wielka Brytania przyjęła z zadowoleniem wiadomość o zamiarze powołania arabskich sił bezpieczeństwa w rejonie Zatoki, natomiast Iran odniósł się do tej inicjatywy krytycznie. Projekt
Dokończenie na str. 2


Rosyjski centrolew
proponuje

Prezydent i car

MOSKWA (TASS). Nie czekając na wyniki referendum w Federacji Rosyjskiej, lewicowo-centrowy blok partii politycznej wysunął kandydaturę Borisa Jelcyna na stanowisko prezydenta Rosji.
Jednocześnie wysunięto propozycje zwrócenia się do Rady Najwyższej RFSRR o zalegalizowanie symbolicznego statusu cara rosyjskiego i uznania za niego żyjącego za granica wielkiego księcia Władimira.


Po rozmowach polsko-szwedzkich
Do Skandynawii bez wiz

„Mamy przyrzeczenie ze strony szwedzkiej zniesienia obowiązku wizowania dla naszych obywateli” - poinformował wczoraj minister spraw zagranicznych Krzysztof Skubiszewski po zakończeniu rozmów z szefem dyplomacji Szwecji, Stenem Anderssonem. Szwedzki gość, który przebywał z roboczą wizytą w Warszawie, dodał: „Uczynimy ten krok tak szybko jak to jest tylko możliwe. Zrobimy to wspólnie z innymi krajami nordyckimi, mam tu na myśli Finlandię i Norwegię”.

Obaj ministrowie rozmawiali „w cztery oczy” a następnie uczestniczyli w rozmowach plenarnych.
Min. Skubiszewski poinformował, że jednym z tematów rozmów była kwestia stosunku obu państw do ZSRR. „Zarówno Polska, jak i Szwecja - powiedział polski minister - są zdania, że należy unikać wszelkich posunięć, które stwarzałyby wrażenie izolowania ZSRR. Ustabilizowana współpraca ze Związkiem Radzieckim jest Europie bardzo potrzebna, zwłaszcza w naszej części kontynentu”.
Przedmiotem wymiany poglądów była również współpraca w rejonie Bałtyku. „Ma ona - stwierdził Skubiszewski - również swój wymiar polityczny, łączy się z tym kwestia stosunków z Litwą, Łotwą i Estonią, zasad ich udziału w różnych imprezach bałtyckich, zważywszy, że ZSRR bierze w nich udział jako bardzo ważne państwo bałtyckie”.
Zdaniem ministra Skubiszewskiego, Szwecja wykazuje duże zainteresowanie rolą Polski jako swoistego pomostu pomiędzy Związkiem Radzieckim a Zachodem. (PAP)


Renty i emerytury
Kwartalna
rewaloryzacja

ZUS rozpoczyna przeprowadzaną co kwartał akcję waloryzacji emerytur i rent. Kwota najniższej emerytury, renty rodzinnej oraz inwalidzkiej dla mężczyzn powyżej 60 a kobiet powyżej 55 roku życia wynosi w I kwartale br. 595 tys. zł, natomiast maksymalna kwota podwyżki podstawy wymiaru podczas waloryzacji 800 tys. zł. W tym miesiącu wszyscy emeryci i renciści powinni otrzymać decyzję o podwyższeniu świadczeń od 1 stycznia. (PAP)


Przewodnicząca Bundestagu
w Krakowie

Dla szerszego udziału kapitału niemieckiego w polskiej gospodarce potrzebne jest przede wszystkim przełamanie psychologicznych barier, ramy prawne bowiem zostały już stworzone - powiedziała przewodnicząca Bundestagu - Rita Suessmuth, podczas spotkania z przedstawicielami władz wojewódzkich Krakowa. Wyraziła ona nadzieję, że stosunki polsko-niemieckie uzyskają istotny impuls w chwili ostatecznego uregulowania kwestii granic, która trafi pod obrady niemieckiego parlamentu jeszcze przed wakacyjną przerwą. W kwietniu, powiedziała Rita Suessmuth, podjęta powinna zostać decyzja o zniesieniu wiz dla Polaków przyjeżdżających do Niemiec.
Rita Suessmuth stwierdziła, że do rokowań Polski z ZSRR na temat wycofania wojsk radzieckich z naszego kraju Niemcy nie mogą się mieszać, ale powinny Polsce udzielić politycznego poparcia.
Wczoraj wieczorem przewodnicząca Bundestagu udała się do Opola. (PAP)


Spotkanie trzech ministrów
Warszawa bliżej Budapesztu

Na zakończeniu dwudniowego spotkania w Zakopanem ministrowie transportu: Polski - Ewaryst Waligórski, Czechosłowacji - Jiri Nezval oraz Węgier - Sikles Csaba, podpisali wspólny protokół zawierający rozstrzygnięcia ułatwiające współpracę w dziedzinie transportu.
Czechosłowacja i Węgry poprą zabiegi Polski o przyjęcie do grupy „Pentagonale” (Włochy, Austria, Jugosławia, Węgry i CSRF) co pozwoli Polsce być łącznikiem między krajami Północy i Południa.
Ministrowie uzgodnili także zasady współpracy po likwidacji RWPG, co wiąże się z kwestią wolnego rynku oraz rozliczeń. Dla tranzytu, w zakresie którego Polska uzyskała od CSRF szereg priorytetów (m. in. ciężarówki do 6 ton nie będą wymagać żadnych zezwoleń, zaś ogólną liczbę zezwoleń zwiększono do 20 tys. rocznie na transport powyżej 6 ton). Istotnym uzgodnieniem jest też kwestia takiej organizacji pracy na przejściach granicznych, która usprawniałaby ruch pasażerski. Skróci to jazdę z Warszawy do Budapesztu o kilka godzin. (PAP)


Ustawa antyaborcyjna
Administracyjna
opieka

W Warszawie odbyło się kolejne posiedzenie nadzwyczajnej sejmowej komisji do rozpatrzenia senackiego projektu ustawy o ochronie prawnej dziecka poczętego. Dyskusja skoncentrowała się wokół art. 2 projektowanej ustawy, mówiącego m. in. o szczególnej opiece organów administracji rządowej oraz samorządu terytorialnego nad dzieckiem poczętym i jego matką. (PAP)


Rozpad Społeczności Przeciw Przemocy
Demonstracje poparcia
dla premiera Słowacji

PRAGA (kor. PAP). Po rozdźwiękach w czeskim Forum Obywatelskim doszło do rozpadu w kolejnym ruchu społeczno-politycznym, zrodzonym w dniach rewolucji 1989 roku. W nocy z wtorku na środę w dramatycznych okolicznościach, przy wzajemnych oskarżeniach (m. in. o sprzyjanie narodowemu socjalizmowi) doszło do formalnego powstania frakcji wewnątrz Społeczności Przeciw Przemocy. Utworzyła ją grupa działaczy ze słowackim premierem Vladimirem Mecziarem. Przyjęto nazwę „Platformy za Demokratyczną Słowację”. W ramach platformy będzie działał nowo powstały Międzyparlamentarny Klub Poselski.
W pierwszym wydanym oświadczeniu „Za Demokratyczną Słowację” oskarża Społeczność Przeciw Przemocy o manipulacje, mające na celu zmianę na stanowisku premiera Słowacji.
Wczoraj do późnego wieczora w wielu miastach Słowacji odbywały się demonstracje poparcia dla premiera Mecziara, którego prasa czeska nazwała w środę „przedstawicielem i symbolem tendencji nacjonalistycznych”.


PCD żąda dymisji
J. Kaczyńskiego

Z wnioskiem o odwołanie Jarosława Kaczyńskiego ze stanowiska ministra stanu w Urzędzie Prezydenta wystąpiło - w pisemnym oświadczeniu do Lecha Wałęsy - Polskie Centrum Demokratyczne, partia zarejestrowana w listopadzie ubiegłego roku, z siedzibą w Łodzi.
Jak wynika z przekazanego wczoraj tekstu oświadczenia, do sformułowania takiego wniosku skłoniła członków PCD ocena wyników I Zjazdu Porozumienia Centrum, w tym uchwała o konieczności dekomunizacji życia w Polsce. PCD uważa, iż uchwała świadczy o chęci ponownego dzielenia Polaków, a stawianie znaku równości między dekomunizacją a denazyfikacją traktują jako przejaw „co najmniej braku rozsądku polityków z Porozumienia Centrum”.
Zdaniem Polskiego Centrum Demokratycznego - lider Porozumienia Centrum, senator Jarosław Kaczyński, pełniąc funkcję ministra stanu „nie gwarantuje wypełnienia podstawowych obowiązków wobec narodu zmierzającego do demokracji”. (PAP) Tysiąc dolarów za spółkę

Podporządkowanie inwestorów zagranicznych przepisom kodeksu handlowego proponuje rząd w projekcie ustawy o spółkach z udziałem kapitału obcego. Oznacza to zniesienie, tak często krytykowanych progów inwestycyjnych. Aby założyć spółkę z o. o. wystarczy zatem 1000 dolarów, czyli ok. 10 mln zł.

Tylko w nielicznych przypadkach utworzenie spółki wymagać będzie zezwolenia prezesa Agencji do Spraw Inwestycji Zagranicznych. Otrzymanie zezwoleń dotyczy prowadzenia portów, obrotu nieruchomościami, przemysłu obronnego nie objętego koncesjonowaniem lub nabycia akcji, udziałów w spółkach zajmujących się ww. działalnością. Będzie ono potrzebne jeżeli partner krajowy, będący przedsiębiorstwem państwowym wnosi, jako swój wkład do kapitału zakładowego, część lub całość tego przedsiębiorstwa.
Projekt zapewnia transfer zysków, kapitału i wynagrodzeń, gwarantuje wypłacanie odszkodowań z tytułu wywłaszczenia oraz ich transfer. Zwalnia z cła importowany aport rzeczowy inwestora zagranicznego.
Autorzy zrezygnowali z automatycznego przyznawania ulg podatkowych wszystkim spółkom z kapitałem obcym.
Na 30 proc. ustalono wysokość podatku dochodowego od udziałów w zyskach. Zwolnione są jednak z tego obciążenia kwoty wydane na zakup akcji prywatyzowanych przedsiębiorstw. Ich nabycie nie będzie już wymagało zgody prezesa Agencji do Spraw Inwestycji Zagranicznych.
Projekt ustawy wpłynął już do Sejmu. (PAP)


Od kwietnia do Niemiec
tylko z paszportem

Dokończenie ze str. 1
o zbudowanie na koszt Bonn kilku kilometrów dróg dojazdowych po obu stronach przejścia granicznego we Frankfurcie/Słubicach. Minister Moellemann wydał już konkretne dyspozycje w tej sprawie.
Kolejny temat - to powołanie, na wzór polsko-amerykańskiego funduszu przedsiębiorczości, takiego samego funduszu z udziałem niemieckim. Wspierałby on rozwój małych firm, wykorzystując doświadczenia niemieckie. Zastanawiano się nad rozszerzeniem zakresu tego funduszu: aby miał on charakter polsko- wspólnorynkowy.
Premier Bielecki rozmawiał z bońskim ministrem finansów Theo Waiglem o redukcji naszego zadłużenia. Polityk niemiecki zapewnił, że problem może być wkrótce rozwiązany, choć konieczne są dalsze intensywne konsultacje w gronie Klubu Paryskiego.
Polski premier spotkał się również z przewodniczącym SPD Hansem Jochenem Voglem. Podczas niedawnej debaty w Bundestagu socjaldemokraci opowiedzieli się za większą kontrolą działalności kulturalnej prowadzonej przez Związek Wypędzonych w Polsce, aby nie kolidowała ona z dążeniem Republiki Federalnej do pojednania z Polską.
Jan Krzysztof Bielecki rozmawiał również z przywódcą współrządzącej partii liberalnej FDP Otto Lambsdorffem. Liberałowie niemieccy są zdecydowanymi orędownikami jak najszybszego przyjęcia Polski do Wspólnoty Europejskiej.
Po południu premier RP spotkał się we Frankfurcie nad Menem z prezesem Banku Federalnego Karlem Otto Poehlem.

+

Wczoraj po południu premier Jan Krzysztof Bielecki po dwudniowej wizycie oficjalnej w RFN powrócił do Warszawy. Pytany przez dziennikarzy odpowiedział, że Polacy będą jeździć do RFN bez wiz od kwietnia.


MEN narzuci tylko minimum programowe
W oświacie rewolucji nie będzie

Rewolucji w oświacie nie będzie, niezbędne są jednak szybkie i radykalne zmiany w funkcjonowaniu placówek oświatowo- wychowawczych - powiedział na wczorajszej konferencji prasowej w Warszawie minister edukacji narodowej, Robert Głębocki.
Projekt nowej ustawy o systemie oświaty zaakceptowała Rada Ministrów, w najbliższym czasie skierowany będzie do parlamentu - poinformował minister.
Zasadniczo zmienione będą programy nauczania. Nauczyciel zobowiązany będzie do realizacji jedynie minimum programowego, narzucanego przez resort. Stąd większa będzie odpowiedzialność pedagogów za metody i treści nauczania. Szkoła będzie taka jaki nauczyciel - podkreślił min. Głębocki.
Likwidowane będą studia nauczycielskie. W ich miejsce tworzone będą 3-letnie kolegia nauczycielskie, kształcące w zakresie wszystkich przedmiotów szkół podstawowych. Od października funkcjonują nauczycielskie kolegia języków obcych, które znakomicie zdały egzamin.

W przededniu głębokich zmian organizacyjnych i modelowych jest szkolnictwo zawodowe. Ogólne założenia przeobrażeń opracował MEN. Dyskutowany jest też projekt reformy kształcenia zawodowego, wysunięty przez niezależny od resortu zespół. (PAP)


Stanowiska ♦ Oświadczenia

Komisja Zakładowa przy ZR NSZZ „S” Dolny Śląsk popiera protest Okręgowej Sekcji Kolejarzy NSZZ „S” Dolny Śląsk z dnia 5 marca 1991 r., w sprawie dot. odwołania członka Prezydium Bogdana Karaudy przez Zarząd Regionu, na wniosek Tomasza Wójcika.
Skupianie się przewodniczącego Regionu wyłącznie na rozgrywkach personalnych i pozbywanie się ludzi mających odmienne zdanie od Tomasza Wójcika, przypomina nam sposób funkcjonowania, tak krytykowanych, posiadających monopol „na jedynie słuszną mądrość” organizacji komunistycznych.
Z drugiej strony powiększające się bezrobocie, likwidacja zakładów pracy i pogarszająca się sytuacja materialna naszych członków, wymaga natychmiastowego i rzeczowego przeciwdziałania ze strony władz Regionu.
Działaniem takim na pewno nie jest likwidacja przez ZR i przewodniczącego podstawowych, gwarantowanych przez Statut i Uchwałę Programową Związku, działów Zarządu Regionu takich jak: Dział Ochrony Zatrudnienia i Ochrony Pracy, Dział Ochrony Środowiska Naturalnego i Dział Kontaktów z Zakładami.
Dlatego apelujemy do dolnośląskich delegatów o występowanie z wnioskiem o zwołanie Walnego Zebrania Delegatów Regionu Dolny Śląsk, na którym wszystkie poruszone przez nas sprawy zostałyby rozpatrzone.

Za KZ NSZZ „S” przy ZR:
przew.: Sławomir Mularczyk
sekretarz: Bożena Rahn
skarbnik: Sławomir Kluszycki
wiceprzew.: Andrzej Tomczak

Rolnictwu potrzebne państwo

Nie niska wydajność gospodarstw, lecz względna nadprodukcja jest problemem naszego rolnictwa - powiedział wczoraj na konferencji prasowej przewodniczący Rady Głównej Krajowego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych Janusz Maksymiuk. Sprzedaż wyprodukowanych płodów rolnych utrudnia rolnikom dodatkowo sprowadzanie taniej żywności z zagranicy. Rolnictwo polskie - dodał przewodniczący - nie jest w stanie konkurować z tym importem, ponieważ w EWG subwencje obniżające koszty produkcji rolniczej wynoszą w przeliczeniu na hektar ok. 800 dolarów, a u nas zaledwie 40 dolarów.
Skuteczniejsza ochrona przed tą nieuczciwą konkurencją leży w interesie nie tylko rolników, ale całego społeczeństwa. Jeśli bowiem dopuścimy do zniszczenia rodzimej produkcji rolniczej, za 2-3 lata będziemy musieli zapłacić eksporterom produktów rolniczych każdą cenę. Bezpieczeństwo żywnościowe kraju zapewnić powinno wprowadzenie minimalnych cen gwarantowanych na płody rolne w celu wyeliminowania dysproporcji, które w okresie urynkowiania gospodarki narastają między cenami skupu, a cenami środków do produkcji rolnej. Fakt, że premier Bielecki nie mówi „nie” dla cen minimalnych w rolnictwie, ale chce rozmawiać jak to zrobić, stwarza szansę - powiedział Maksymiuk - poszukiwania rozwiązań.
Poinformowano, że jutro odbędzie się w Warszawie wcześniej zapowiadana przez Prezydium Rady Głównej pokojowa manifestacja rolników, w czasie której kółkowicze zamierzają przekazać władzom rezolucję. Podkreślić mają w niej potrzebę zwiększenia interwencjonizmu państwowego w rolnictwie.


Kuzyn Husajna ma zdusić rebeliantów

Dokończenie ze str. 1
umowy o systemie bezpieczeństwa w Zatoce sporządzony przez osiem państw arabskich, które uczestniczyły w wojnie przeciwko Irakowi (Syria, Egipt i sześć państw Rady Współpracy Rejonu - Arabia Saudyjska, Bahrajn, Kuwejt, Katar, Oman i Zjednoczone Emiraty Arabskie), przewiduje powołanie arabskich sił pokojowych. Iran oświadczył, że sprawy tego rejonu należą do wyłącznych kompetencji krajów Zatoki (Syria i Egipt nie spełniają tego warunku).
Irak gotów jest zwrócić Kuwejtowi pewną ilość złota, pieniędzy w walucie kuwejckiej, obiekty muzealne i samolot pasażerski. Minister spraw zagranicznych Iraku Tarik Aziz poinformował o tym wczoraj ONZ.
• Według informacji przekazanych wczoraj przez amerykańskie źródła wojskowe, wojska lojalne wobec prezydenta Saddama Husajna odzyskują kontrolę nad zrewoltowanymi miastami południa Iraku. Najprawdopodobniej siły Saddama Husajna zaczynają już panować nad sytuacją w Basrze, którą - według wcześniejszych doniesień - opanowała szyicka opozycja.


Wzmacniamy obronę wschodniej granicy

Minister obrony narodowej, wiceadmirał Piotr Kołodziejczyk podczas wczorajszego spotkania z dziennikarzami poinformował, że rozpoczęła się już dyslokacja jednostek wojskowych z zachodu kraju na wschód. Jest ona bardzo kosztowna. Minister powiedział także, że od pół roku przygotowany jest plan operacyjny wzmocnienia granicy wschodniej w związku ze spodziewaną, niekontrolowaną migracją(PAP)



Przepustki do Czechosłowacji
Nie dla turystów

Jak informuje Wydział Prasowy MSW, w związku z przywróceniem od 1 marca małego ruchu granicznego między RP a CSRF, organami uprawnionymi do wydawania przepustek przekraczania granicy są: komendy wojewódzkie policji w Krośnie, Krakowie, Nowym Sączu, Opolu, Katowicach, Bielsku-Białej, Wrocławiu, Jeleniej Górze i Wałbrzychu, a także komendy rejonowe w Gorlicach, Lesku, Nowym Targu, Suchej, Żywcu, Zakopanem, Głubczycach, Nysie, Prudniku, Raciborzu, Cieszynie, Pszczynie, Rybniku, Wodzisławiu, Bystrzycy Kłodzkiej, Kamiennej Górze, Kłodzku, Lubaniu Śląskim, Nowej Rudzie, Zgorzelcu.
Wprowadza się przepustki
• jednorazowe - ważne 14 dni, a uprawniające do przebywania w pasie małegu ruchu granicznego, czyli do 15 km, przez okres 3 dni. Wystawiane są ze względów rodzinnych lub innych ważnych powodów. Opłata skarbowa za przepustkę jednorazową wynosi 2000 zł.
• Stałe - ważne 12 miesięcy, uprawniające do każdorazowego pobytu w Czechosłowacji przez 7 dni, przysługujące zatrudnionym lub wykonującym inne czynności po stronie czechosłowackiej do 15 km, użytkującym grunty lub inne użytki rolne i leśne w pasie do 15 km granicy, legitymującym się wyjątkowo ważnymi powodami (rodzinnymi, szkolnymi, naukowymi). Opłata za tę przepustkę wynosi 7000 zł.
Dzieci do lat 15 mogą przekraczać granicę i przebywać w pasie do 15 km bez przepustki w towarzystwie jednego z rodziców lub opiekuna i są wpisane do przepustki. Przepustki uprawniają do przekraczania granicy tylko w przejściach określonych w przepustce.

Postanowienia o małym ruchu granicznym nie dotyczą ruchu turystycznego. (PAP)


Wczoraj

• Do Warszawy przybył zastępca sekretarza skarbu USA David Mulford. Celem wizyty są m. in. rozmowy z przedstawicielami polskiego rządu o redukcji naszego zadłużenia. Wieczorem Mulford rozmawiał z wicepremierem Leszkiem Balcerowiczem.
• Do Warszawy przybył Frans Andriessen, wiceprzewodniczący Komisji Wspólnot Europejskich. Głównym tematem jego rozmów z prezydentem i premierem mają być kwestie związane ze stowarzyszeniem Polski z EWG.
• Prezydent Lech Wałęsa przyjął w Belwederze ministra spraw zagranicznych Szwecji Stena Anderssona. Rozmowa - tak z uwagi na czas jej trwania, jak i tematykę - wykroczyła poza protokół dyplomatyczny.
• Sekretarz generalny UZE - dr Willem van Eckelen oraz przedstawiciel Francji sprawującej obecnie okresowe przewodnictwo Rady Unii, Philip Gutlluy z francuskiego ministerstwa spraw zagranicznych, złożą w dniach 7-8 marca wizytę w Polsce.
• Negocjacje w sprawie układu o dobrym sąsiedztwie i współpracy między Niemcami i Polską będą prowadzili wysocy rangą przedstawiciele obu państw w dniach 19-20 marca - poinformowało w Bonn niemieckie Ministerstwo Spraw Zagranicznych.
• O sytuacji konfliktowej w Ostrzeszowie, portach lotniczych i PGR-ach, o regułach negocjacji i o reformie systemu emerytalno- rentowego prezydent Lech Wałęsa rozmawiał z ministrem pracy i polityki socjalnej Michałem Bonim.


Sport

• I liga tenisa stołowego: AZS Gdańsk - Broń Radom 9:1 (zaległy). Superliga: miejsca 5.-6. Holandia - Francja 5:2
• Mistrzostwa świata w narciarstwie klasycznym juniorów w Reit im Winkl: 5 km juniorek - 1. S. Halle (Norwegia), 2. K. Neumanova (CSRF), 3. S. Lyytikoenen (Finl.), 10 km juniorów - 1. T. Alsgaad (Norwegia), 2. M. Goerasson (Szwecja), 3. S. Repo (Finl.).
• Podczas Zimowej Uniwersjady w Sapporo bieg sztafetowy kobiet 3 x 5 km wygrały Rosjanki. Polki zdobyły brązowy medal (wyprzedziły je jeszcze Japonki o 1.4 sek.
• Zaległe mecze w europejskich ligach: Francja: Nancy - Cean 0:0, Sochaux - Nice 0:0. Niemcy: St. Pauli Hamburg - Hertha Berlin 2:2.

Europejskie puchary
PE: Crvena Zvezda Belgrad - Dynamo Drezno 3:0 (2:0). Bramki - Prosinecki (20), Binic (42) i Savicevic (56). Spartak Moskwa - Real Madryt 0:0. Widzów 90 tys.
PZP: Legia Warszawa - Sampdoria Genua 1:0 (1:0). Bramka - Czykier (45). Dynamo Kijów - FC Barcelona 2:3 (1:2). Bramki - dla Dynama: Zajec (33) i Szmatowalenko (81 - karny), dla Barcelony - Bakero (5), Ortega (45) i Stoiczkow (63 - karny). Widzów 96 tys.

UEFA: Bologna - Sporting 1:1 (0:0). AS Roma - Anderlecht 3:0 (1:0).
BIZNES

DODATEK GOSPODARCZY


ukazuje się w poniedziałki i czwartki

KRAJ

„STANLEY“ Z „KUŹNIĄ“

Amerykańska firma „The Stanley Works“ produkująca narzędzia ręczne i mechaniczne zakłada spółkę joint venture z sułkowicką Fabryką Narzędzi „Kuźnia“.
Amerykański koncern uzyskuje roczne obroty w wysokości 2 mld USD. W Polsce spółka zamierza wyprodukować jeszcze w tym roku narzędzia o wartości 0,5 mld USD.


MFW POMAGA

Wstępnie uzgodniono projekt porozumienia z MFW, w ramach którego Polska może otrzymać wsparcie finansowe programu przebudowy gospodarki w kwocie przekraczającej 2 miliardy USD w ciągu najbliższych trzech lat.


OBNIŻKI PODATKU

W Ministerstwie Finansów trwają prace nad obniżeniem podatków dochodowych od osób prawnych. Projekt rozporządzenia przewiduje m. in.:
- obniżki podatku dla podmiotów prowadzących szkoły przyzakładowe i internaty,
- określenie podstawy naliczania obniżek podatku u wydawców książek,
- obniżki dla spółdzielni rękodzieła ludowego i artystycznego,
- rezygnację z niektórych obniżek podatkowych.


ZMIANY W FSC

Ekspert z bostońskiej firmy konsultingowej - w raporcie przygotowanym na zlecenie Banku Światowego - wnioskuje zmniejszenie zatrudnienia w Fabryce Samochodów Ciężarowych w Starachowicach z 11 do 7 tys. osób. Pierwsze wypowiedzenia już wręczono.
Załoga ma przystąpić w drugim półroczu br. do produkcji średniotonażowej ciężarówki „STAR-742“ o ładowności 3,5 tony z wysokoprężnym silnikiem „Perkinsa“. Zapotrzebowanie może być dwukrotnie wyższe, niż na „Stara-200“ i „Stara-421“, których sprzedaje się nieco ponad 6 tys. rocznie.
Minister przekształceń własnościowych podjął decyzję o przekształceniu FSC w Starachowicach w jednoosobową spółkę akcyjną Skarbu Państwa.

ŚWIAT
EWG MA ZASADY

Wiosną br., w krajach Wspólnoty Europejskiej przewidziane jest wprowadzenie nowych zasad regulujących reklamę, sprzedaż, oznakowanie i skład mleka w proszku dla niemowląt.
Reklama będzie mogła ukazywać się jedynie w specjalistycznych publikacjach. Ma być poparta faktami i naukowo uzasadniona. Zakazane zostaną obniżki lub dołączanie opakowań darmowego mleka w proszku. Na każdym opakowaniu ma być umieszczony napis o treści: UWAGA! Mleko w proszku dla niemowląt może być stosowane tylko po konsultacji ze specjalistą.


IRACKIE DŁUGI

Dług Iraku wobec Francji wynosi 25 mld franków. 14 mld to zadłużenie za dostawy zbrojeniowe a 11 mld to wydatki na infrastrukturę.
„Le Monde“ podejrzewa, iż ciężar tego zadłużenia będzie musiał ponieść francuski podatnik - ponad 15 mld franków długu gwarantowało państwo.


PORTUGALSKI TYDZIEŃ

Od 17 stycznia br. w Portugalii obowiązuje 44-godzinny tydzień pracy.
Do tej pory Portugalczycy pracowali 48 godzin tygodniowo.


WSPÓLNY RYNEK PO AMERYKAŃSKU

George Bush poinformował o udziale Kanady, Meksyku i USA w rozmowach dotyczących utworzenia północnoamerykańskiej strefy wolnej od cła.
Powstała strefa utworzy rynek z 360 mln mieszkańców i roczną produkcją przekraczającą wartość 6 bilionów USD.

GIEŁDY

W piątek, 8 marca odbędą się m. in.:

1. DOLNOŚLĄSKA GIEŁDA TOWAROWO-KAPITAŁOWA (Wałbrzych) - art. rolno-spożywcze
2. LUBUSKA GIEŁDA TOWAROWA (Zielona Góra) - art. żywnościowe
3. GIEŁDA T-U-P GÓRNOŚLĄSKIEJ AGENCJI KUPIECKIEJ (Katowice) - paliwa, węgiel, surowce, papier
4. GIEŁDA KATOWICKA - papiery wartościowe, metale, kamienie szlachetne
5. POZNAŃSKA GIEŁDA KAPITAŁOWA - papiery wartościowe, udziały spółek, nieruchomości
8. WIELKOPOLSKA GIEŁDA TOWAROWA (Poznań):
- zboża, żywiec, art. spożywcze
- sprzęt elektroniczny
- paliwa, chemia gospod., kosmetyki


AKCJI MNOGO

Od 21 stycznia do 31 marca br. Rosyjska Giełda Nieruchomości przyjmuje zgłoszenia radzieckich i zagranicznych firm, a także osób prywatnych chcących stać się jej akcjonariuszami. Wartość jednej akcji - 250 tys. rubli. Kapitał giełdy - 100 mln rubli.
Firmy zagraniczne i obcokrajowcy mogą nabywać akcje za ruble. Przy transakcjach dewizowych obowiązuje bieżąca cena rubla na giełdzie walutowej. Adres rosyjskiej giełdy: 107076 Moskwa, B. Matrosskij tel. 268-75-33, fax 268-82-05.

SZKOLENIE
KSZTAŁCĄ KADRY

Biuro Koordynacji Kształcenia Kadr (BKKK) spełnia następujące funkcje:
- przyjmuje projekty i oferty kształcenia od partnerów krajowych i zagranicznych,
- służy jako pośrednik między nimi,
- przygotowuje programy kształcenia w celu koordynacji i realizacji pojedynczych projektów,
- ocenia w przedkładanych projektach wykorzystanie środków z pomocy zagranicznej oraz zgodność tych projektów z priorytetami rządowymi, współpracuje z agendami państw i organizacji międzynarodowych koordynującymi pomoc dla Polski.
W Biurze można otrzymać informacje o wielkości i charakterze pomocy oraz o finansowaniu projektów szkoleniowych. Swoją tymczasową siedzibę ma w gmachu Ministerstwa Edukacji Narodowej: al. I Armii Wojska Polskiego 25, 00-918 Warszawa, tel. 29-72-41 wewn. 299, fax 29-24-83. Biuro jest czynne od poniedziałku do piątku w godzinach 8.30 - 17.15.


NAUKA W DUESSELDORFIE

Fundacja Naukowo-Techniczna w Gdańsku, utworzona przez mieszkającego w Niemczech gdańszczanina, ogłosiła nabór młodych ludzi, do lat 20, chcących w ciągu 3-4 lat nauczyć się zawodu. Fundacja organizuje w Duesseldorfie naukę w prywatnym rzemiośle, handlu, usługach i bankowości, zapewniając utrzymanie i zakwaterowanie u niemieckich rodzin; po zakończeniu nauki kursanci otrzymają urzędowe dyplomy.

OFERTY

1. Hero-Warenhandels GmbH
Inwalidenstrasse 13/49. 1030 Wiedeń
tel. 76 62 33, tlx: 132500
Firma jest zainteresowana otwarciem warsztatu serwisowego do obsługi dostarczanych do Polski urządzeń elektronicznych.
2. Michael Maurer
Walnerstrasse 2, 1010 Wiedeń, tel. 0663/82-32-14
Budowa centrum businessu we Wrocławiu ewentualnie w Katowicach. Poszukuje partnerów w Polsce.


BUDOWLANI W MOSKWIE

Radziecko—amerykańskie joint venture „Moscow Project Management“ przy poparciu Państwowego Komitetu Budowlanego ZSRR przeprowadza w Moskwie międzynarodową konferencję „Możliwości radzieckiego rynku budowlanego. Rynek maszyn i sprzętu budowlanego“, która odbędzie się w dniach 15-20 kwietnia 1991 r.
Na konferencji omawiane będzie urynkowienie radzieckiego budownictwa, zaplanowano prezentację firm i wstępne rozmowy handlowe. Konferencja ma charakter komercyjny. Tel. 28-43-547, fax 2808837 - numery moskiewskie.
Informacji udziela również Biuro Radcy Handlowego w Moskwie.

WARTO WIEDZIEĆ
WARUNKI PROWADZENIA DZIAŁALNOŚCI GOSPODARCZEJ W POLSCE W 1991 r. (cz. III)

Część I o handlu zagranicznym opublikowaliśmy w „DD” z 21.02., część II o polityce monetarnej i systemie bankowym w „DD” z 28.02.

SYSTEM UBEZPIECZEŃ

W 1991 r. rozwijane będą instytucje ubezpieczeniowe. Najważniejsze zmiany polegają na:
- zniesieniu monopolu państwowych zakładów ubezpieczeniowych,
- wprowadzeniu instytucji Towarzystwa Ubezpieczeń Wzajemnych,
- otwarciu polskiego rynku dla nowo tworzonych zakładów ubezpieczeniowych z udziałem kapitału zagranicznego.
Istotne jest utworzenie na początku 1991 r. Korporacji Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych S. A.


CENY I PŁACE

W stosunku do 1990 r. zliberalizowane zostaną dodatkowo:
- czynsze mieszkaniowe dla zasobów komunalnych,
- ceny usług telekomunikacyjnych,
- ceny usług pocztowych (z ograniczeniem cen za przesyłki listowe, paczki i przekazy pocztowe).
Ceny urzędowe obejmować będą wyłącznie 6 kategorii towarów i usług:
- ogrzewanie mieszkań, ciepła woda,
- gaz przewodowy (z wyjątkiem propanu-butanu) i energia elektryczna
- leki gotowe, surowice, szczepionki krajowe wg wykazów ministra zdrowia i opieki społecznej,
- świadczenia zakładów społecznych służby zdrowia,
- osobiste świadczenia na rzecz zakładów społecznych służby zdrowia, np. oddawanie krwi,
- alkohol etylowy surowy i rektyfikowany oraz wyroby spirytusowe krajowe.
Poprawa struktury cen nośników energii i przewozów pasażerskich (likwidacja lub zmniejszenie dotacji państwowych) oznacza wzrost cen.
Stabilizowanie gospodarki wymagać będzie nadal stosowania specjalnego podatku. Ma on na celu niedopuszczenie do wysokiej inflacji, pobudzanie aktywności gospodarczej przedsiębiorstw oraz zmiany systemowe (prywatyzacja i demonopolizacja).
Przedsiębiorstwa sprywatyzowane i prywatne nie będą podlegać „popiwkowi“ gdy nie są monopolistą. Pozostałe będą uiszczać podatek z zysku netto.


SYSTEM PODATKOWY

W 1991 r. planowana jest reforma systemu podatkowego w celu uproszczenia obecnych rozwiązań i równoprawnego traktowania wszystkich podatników. Jest ona zbliżona do obowiązujących w krajach o gospodarce rynkowej.
Podatek dochodowy od osób prawnych. Dotychczasowa stawka - 40% - zostanie utrzymana. Nie będzie ulg inwestycyjnych (wyjątek w przemyśle mleczarskim) zamiast tego można będzie odliczać straty poniesione w jednym roku podatkowym od dochodów w następnych trzech latach.
Z uwagi na wyższe stawki odpisów amortyzacyjnych i przeszacowanie majątku trwałego obciążenie podatkiem dochodowym będzie w 1991 roku stosunkowo niewielkie przy tej samej 40-procentowej stawce, gdyż mniejsza będzie podstawa opodatkowania.
Do czasu wprowadzenia powszechnego podatku od towarów i usług (VAT) ulegnie modyfikacji podatek obrotowy. Od towarów importowanych będzie on pobierany na granicy przez urzędy celne.
W drugiej połowie 1991 r. wprowadzony zostanie podatek od towarów i usług (od wartości dodanej), który zastąpi podatek obrotowy. Jego istotą jest jednolite i powszechne opodatkowanie sprzedaży i importu towarów i usług, z wyjątkiem eksportu. Zastosowano zróżnicowane stawki:
a) podstawowa - 18%
b) obniżona - 5% dla żywności przetworzonej, lekarstw, książek, czasopism i budownictwa mieszkaniowego,
c) zerowa - oznaczająca zwrot podatku zapłaconego we wcześniejszych fazach obrotu (eksport, niektóre środki produkcji dla rolnictwa, np. nawozy sztuczne, środki ochrony roślin, pasze przemysłowe) w latach 1991-1992.
Niskoprzetworzone produkty żywnościowe, produkty rolne i pewne rodzaje usług zwolnione z podatku (bez zwrotu zapłaconego wcześniej).
Niezależnie od podatku VAT utrzymany zostanie podatek akcyzowy na: wyroby alkoholowe, wino, piwo, wyroby tytoniowe, paliwa i oleje silnikowe oraz wyroby jubilerskie.
Podatek i opłaty lokalne. W ich skład wchodzą: podatek od nieruchomości, od środków transportu, od psów oraz opłata targowa miejscowa i administracyjna. Podatki te ustalać będą władze lokalne (z wyjątkiem środków transport.).
Maksymalne stawki wynoszą:
a) 15.000 zł/m kw. powierzchni użytkowej budynku i 500 zł/m kw. powierzchni gruntu (przy działalności gospodarczej).
b) 500 tys. zł od samochodów osobowych i 900 tys. zł od pozostałych pojazdów,
c) opłata targowa - 250 tys. zł dziennie.
Powyższe podatki i opłaty stanowią dochody budżetów lokalnych z pełnym prawem gmin do administrowania tymi należnościami.

INNI O NAS
POŻYCZKI BANKU ŚWIATOWEGO

Z dorocznego raportu wynika, że w roku finansowym 1991 r. Bank Światowy pożyczy krajom rozwijającym się od 21 do 24 mld USD. Z tego 2-2,5 mld USD mogą otrzymać kraje Środkowo-Wschodniej Europy. Obecnie na region ten przypada zaledwie 3,7% handlu światowego. We fragmencie dotyczącym Polski stwierdzono, że pomoc Banku od lutego 1990 roku wyniosła około 1,1 mld USD.
Według oceny wiceprezesa BS, W. Wapenhausa, w latach 1991-1992 Polska może otrzymać kredyt z tego banku w łącznej wysokości 1 mld USD rocznie.
Dla Polski, która praktycznie nie otrzymuje nowych pożyczek od banków komercyjnych, Bank Światowy jest od kilku miesięcy największym źródłem nowych kredytów. Bank Światowy wyraził gotowość udzielenia Polsce pomocy technicznej i finansowej w dziedzinie przekształceń własnościowych.
Eugenio F. Lari, dyrektor Departamentu Europejskiego Banku Światowego, stwierdził, że wysokość pożyczek tego banku dla Polski może wynieść rocznie około 1 mld dol. USA. Podkreślił również, że Bank Światowy może udzielić pomocy krajom dotkniętym skutkami kryzysu w Zatoce Perskiej.
Raport potwierdza, że następuje przepływ kapitału do krajów najbardziej rozwiniętych. W 1989 roku obsługa długów krajów słabo rozwiniętych wyniosła 129,8 mld USD, a nowe kredyty dla tych krajów osiągnęły poziom 86,9 mld USD, tj. 42,9 mld USD mniej niż oddano wierzycielom.
W roku finansowym zakończonym 30 czerwca 1990 łączna suma pożyczek udzielonych przez Bank Światowy wyniosła 20,7 mld USD, tj. o 600 mln USD mniej niż rok wcześniej.


 [1]

India 17) inspekt 18) skała. Pionowo: 1) niedźwiedź 2) maszynista 3) reżyseria 4) Końskie 5) mieszaniec 6) Kowalski 8) kwadrat 11) ambaras


  1. dokończenie tekstu (rozwiązania krzyżówki) ze str. 6
DZIENNIK

TELEWIZYJNY

Czwartek 07.03.91

PROGRAM 1
8.00 Dzień dobry - poranny mag. rozmaitości
9.00 Wiadomości poranne
9.10 Domowe przedszkole
9.35 „Sto lat” - mag. ubezp. społ.
9.45 „Herkules Poirot - detektyw” - serial krym. prod. ang.
10.30 Julian Stryjkowski „To samo, ale inaczej”
10.55 Aktualności telegazety
11.00 „O naturze rzeczy” - serial prod. USA
11.30 W świecie sztuki
12.00 Fizyka - fale elektromagnetyczne
12.30 Cisza i dźwięk
13.00 Agroszkoła
13.30 Ziemia - nasza planeta
14.00 MEN Informuje
14.05 „Duch romantyzmu” - serial dok. prod. ang.-franc.
14.55 Program dnia
15.00 „Warszawa 1929-1934” - film dok.
15.35 Z archiwum polskiej piosenki
16.00 Wiadomości popołudniowe
16.10 Video-Top
16.20 Kwant oraz film z serii „O naturze rzeczy”
17.15 Teleexpress
17.35 „Podróże na kresy” - „Za Zbruczem” - film dok.
18.00 10 minut
18.10 „Było, minęło, nie wróci” - film dok.
18.45 Magazyn katolicki
19.15 Dobranoc
19.30 Wiadomości
20.05 „Herkules Poirot - detektyw” - serial prod. ang.
20.55 Pegaz
21.30 „Zagmatwana sytuacja” - rep.
22.25 Wiadomości wieczorne
22.40 Wiadomości sejmowe
22.55 „Jazz Jamboree'90”
23.30 Język angielski

PROGRAM 2
7.55 Powitanie
8.00 „Ulica Sezamkowa”
9.00 Transmisja obrad Sejmu
16.55 Program dnia
17.00 „Blizny” - „Polowanie z nagonką” - film dok.
18.00 Fakty
18.30 „Cudowne lata” - serial prod. USA
19.30 Język niemiecki
20.00 Studio sport
21.00 Express reporterów
21.30 Panorama dnia
21.45 Sport
21.55 Perły z lamusa: „Nietolerancja” - film fab. prod. USA
23.15 Rozmowy z Czesławem Miłoszem
23.30 CNN Headline News

PT Echo
5.55-9.15 „Dzień dobry we Wrocławiu” - magazyn poranny TV Echo, w nim: wiadomości, Sky News, bajki dla dzieci, muzyka, goście, wiadomości z miasta
15.55 Program dnia
16.00 Sky News
16.30 Echa Miasta
17.00 Echotekst
17.45 Muzyka
18.00 Program dla dzieci
18.30 Wiadomości Eurosportu
19.00 Echa Miasta
19.30 Muzyka
20.00 Sky News
20.30 Programy własne
21.30 Magazyny. Variete. Komedie - z TV sat
23.00 Giełda Towarowa
23.15 Echotekst
24.00 Echa Miasta
0.30 Muzyka
1.00 Zakończenie programu

EUROSPORT
7.00 Kot DJ
8.30 Eurobik
9.00 Wyścigi moto w 1990
9.30 Golf z RPA
10.30 Szermierka z Moskwy
11.30 Eurobik
12.00 Łodzie motorowe w 1990
13.00 Sanki z Igis
13.30 Golf z Francji
15.30 Piłka ręczna
16.30 Rajdy w Niemczech
17.00 Narty
18.00 Moto-wieści
18.30 Hippika z Holandii
19.30 Wiadomości sportowe z Europy
20.00 Siatkówka z Majorki
21.00 Tenis Virginia Slims
23.30 Piłka nożna w Europie
24.00 Golf z RPA
1.00 Wiadomości sportowe z Europy

CHILDREN'S
7.00 Ciekawostki
7.30 Kreskówki non stop
8.15 Klub TCC
9.45 Jack in the box
11.45 Kreskówki non stop
12.30 Tajemnica domu Cliftonów
13.00 Kreskówki
13.30 Jack in the box
15.30 Klub TCC
17.00 Kreskówki
17.30 Serial

RTL
8.35 Show-sklep
11.00 Risikant
11.30 Show-sklep
12.00 Wysoka cena
12.35 Dezernat M
13.20 California clan
14.05 Springfield story
14.50 Dzika róża
15.50 Buck James
16.40 Risikant
17.10 Wysoka cena
18.00 Człowiek wart 6 mln dolarów
19.20 21 Jump Street
20.15 Łobuziak z pierwszej ławki
22.05 Polowanie na panny w Woerthersee
23.40 Mściciele świata przestępczego
1.05 21 Jump Street

FILMNET
7.00 Gdzie rzeka staje się czarna
9.00 Znak ZORRO
11.00 Podróż na odległą stronę Słońca
13.00 Bullitt
15.00 Walczymy
17.00 Trójka uciekinierów
19.00 Wild party
21.00 Poza murami
23.00 Zdradzona
1.15 Ołowiane żołnierzyki
3.00 Gliniarz w dżinsach
5.00 Obietnica

TV Moskwa
4.30 „Poranek” - pr. inf.-muz.
7.00 Z komunikatów MSW
7.20 Piłka nożna
9.00 Godzina dla dzieci
10.00 Wiadomości
10.15 Piłka nożna
10.45 „Gra w kości” - film dok.
13.00 Wiadomości
13.15 „Stawka większa niż życie” - fllm TP
13.40 „Mama, tata i ja” - pr. dla rodziców
14.10> „...do lat 10 nie tylko” - pr. dla młodzieży
14.55 Uroczysta akademia z okazji Dnia Kobiet
16.30 „Południk” - wiadomości międzynarodowe
16.45 Filmy anim.
17.25 „Przygody Kwintyna Durwarda, strzelca gwardii królewskiej” - film prod. radz.-rum.
19.00 Dziennik „Wriemia”
19.45 Zaprasza Larysa Rubalska
22.05 Wiadomości
22.25 „To mężczyzna, to znów kobieta” - film TV
0.30 „Mój anioł” - film dok.
1.00 Zakończenie programu

Polskie Radio Wrocław
5.00 Studio „Odra”, a w nim:
6.00 Dziennik
7.00 Dziennik BBC przygotowany przez Polską Sekcję
7.30 Wiadomości z kraju i Dolnego Śląska
8.OO Dziennik
8.50 Radio Najmłodszych
10.00 Kurier ogłoszeniowy
11.00 Dom i Świat
12.15 Lekcja języka angielskiego
12.30 „Żyją wśród nas” - mag. D. Malkiewicz
12.50 Radio Info - pr. J. Maznasa
13.00 Kurier ogłoszeniowy
14.00 My i Nasz Świat
14.50 Lektury nastolatków
15.00 Świat muzyki
15.30 Repetytorium
16.00 Komunikaty, reklamy
16.05 Wiadomości dolnośląskie
16.30 To nas interesuje - aud. J. Cianciary
18.00 Dziennik
18.05 Wspomnienia prof. Gleichgewichta
18.20 O szkole i dzieciach - aud. M. Hernasowej
18.30 Muzyka na orkiestrę - aud. J. Rogali
19.00 Rock Gospel - aud. J. Jędrasa
20.00 Dziennik
20.05 Lekcja języka francuskiego
22.00 BBC retransmisja
23.00 Muzyczny patrol - aud. M. Janoty



Pieskie życie


W Schronisku dla Zwierząt przy ul. Skarbowców przebywa ok. 160 psów i 1OO kotów. Nie znalazły się tu z własnej woli, lecz przez głupotę lub znieczulicę ludzką. Większość z nich straciła pana, ponieważ stały się w domu kłopotliwe i niepotrzebne. Najprostszym przecież sposobem pozbycia się wiernego zwierzęcia jest wyrzucenie go na ulicę lub wywiezienie do lasu. Traktowanie psa i innych zwierząt jak przedmiot zbędny jest typowe dla części naszego społeczeństwa.
A przecież zwierzęta mają swoje prawa. Warto chyba przypomnieć, że 15 października 1978 roku w Paryżu została uchwalona przez UNESCO „Światowa Deklaracja Praw Zwierzęcia”. Czytamy w niej między innymi: „Każde zwierzę, które człowiek wybrał na swego towarzysza, ma prawo żyć tak długo, jak długo pozwala na to jego gatunkowi natura, a porzucenie zwierzęcia jest aktem okrutnym i nikczemnym. Żadne zwierzę nie może być traktowane jak zabawka człowieka”. A że stosunek człowieka do zwierząt może być wykładnią jego kultury - to chyba też jest oczywiste.
Można wskazać wiele przykładów złego traktowania zwierząt, wobec których często przechodzimy spokojnie.. Na Grabiszynku spotyka się wspaniałe nuworyszowskie wille, obok których stoją byle jak sklecone budy z psem uwiązanym na łańcuchu (na przykład przy ul. Ojca Beyzyma). No cóż, nawet pieniądze nie wyleczą ze zwykłego prymitywizmu i nie nauczą szacunku dla żywych stworzeń.
Inna żałosna sprawa to opłaty za posiadanie psa. Obecnie mieszkańcy Wrocławia zobowiązani są do uiszczania 40 tys. zł rocznie za to, że mają psiego towarzysza. Renciści i emeryci mogą skorzystać z 50-procentowej zniżki, a więc 20 tys. zł. Dla niektórych jest to mało, inni uważają, że w tej sytuacji lepiej pozbyć się psiaka niż płacić za niego podatek. Tego właśnie obawiają się pracownicy Schroniska - przewidują wzrost liczby czworonogów, które trafią wkrótce na ul. Skarbowców.
Czy znajdą one nowych właścicieli? Z doświadczeń opiekunów pracujących w psim sierocińcu wynika, że największą popularnością cieszą się psy duże - obrończe lub stróżujące. Te obecnie mają największe szanse na znalezienie nowego domu.
Największym problemem dla Schroniska jest znalezienie chętnych do zaopiekowania się psami starymi. Przebywa ich tu sporo, niektóre są pensjonariuszami od kilku lat. Nie można ich przecież pozbawić życia, bo są one pełne energii i nadziei na lepsze jutro. Zresztą w Schronisku usypia się tylko zwierzęta ciężko chore, nie mające szans wyzdrowieć. Psy stare i ich dalszy los to największe zmartwienie pracowników Schroniska.
Dużym powodzeniem cieszą się psy rasowe, których do schroniska trafia stosunkowo niewiele. Obecnie znajduje się tu leciwa suczka rasy bokser - może ktoś zapewni jej dobre warunki
Koty też sprawiają duży kłopot, bowiem niewiele osób pragnie się nimi zaopiekować. Przebywają tu na przestrzennych wybiegach, mają dobrą opiekę, ale wolałyby na pewno znaleźć się w lepszych warunkach.

Tym zwierzętom, które cierpią tylko i wyłącznie przez ludzi trzeba pomóc. Urząd Miasta Wrocławia ma przeznaczyć w 1991 roku 5OO mln zł na utrzymanie Schroniska (ok. 40 mln zł miesięcznie, ale jest to w sumie niezbyt dużo. Niektóre sklepy i zakłady pracy dostarczają tu różne przeterminowane przetwory rybne, mączne czy mięsne, a także leki. Są też indywidualni ofiarodawcy, jak na przykład p. Marian Bryja - prezes spółki „Montospawex”, który od pół roku dostarcza co miesiąc dużą ilość jarzyn. Może znajdą się jego naśladowcy?
Schronisko prowadzi rejestr zwierząt zaginionych. Jeśli komuś zgubi się ukochany pies czy kot powinien go tutaj szukać. Oczywiście także na targowiskach, bo tam wiele z nich oferują na sprzedaż podejrzane persony.
Wydaje się, że powinien obowiązywać zakaz rozmnażania psów nierasowych. Póki co właściciele psów i kotów mogą za symboliczną cenę w Towarzystwie Opieki nad Zwierzętami przy ul. Żeromskiego kupić środki antykoncepcyjne dla swych podopiecznych.
Wszyscy, którzy chcą wspomóc finansowo Schronisko dla Zwierząt, mogą przesyłać pieniężne datki na konto TOZ 93549-11514-132-1. Także zbędne artykuły spożywcze, często wyrzucane do śmietnika, będą mile widziane.

ANNA KRAWCZYK


WIADOMOŚCI SPOD KLUCZA
• W nieczynnym kamieniołomie w Strzelinie znaleziono zwłoki 12-letniego ucznia miejscowej szkoły podstawowej. Prawdopodobnie spadł ze skały na taflę zamarzniętego stawu w wyrobisku.

• W Bielawie w budynku przy ul. Wolności znaleziono zwłoki 51-letniego mężczyzny, który zatruł się gazem.

• W Świdnicy przy ul. Menniczej czterech młodych bandytów okaleczyło ostrym przedmiotem twarz 16-letniej dziewczyny. Trzech z nich jest już pod kluczem.

• Wałbrzyscy policjanci złapali po krótkim pościgu 30-letniego mężczyznę, który włamał się do sklepu spożywczego przy ul. PKWN. Odzyskano 13 butelek wódki.

• W kawiarni „Melpomena” przy ul. Rzeźniczej we Wrocławiu Teodor J., Andrzej P. i mężczyzna o ksywie „Orzeł” napadli na bufetową, pobili ją i zrabowali 2,6 miliona i 5 butelek wódki.

• Przed zajazdem „U Mikołaja” w Radwanicach Tadeusz M. pobił i obrabował mieszkańca Brzegu. Po zatrzymaniu bandyty znaleziono przy nim jedynie 800 tysięcy ze skradzionych 8 milionów.

• We Wrocławiu zatrzymano trzech młodych mężczyzn podejrzanych o pobicie policjanta.

• W Środzie Śląskiej złodzieje wybili otwór w dachu hurtowni „Marwex” i ukradli 800 marek, telewizor i wyroby cukiernicze. Straty oszacowano na 20 milionów.

• Włamano się do gabinetu lekarskiego w przedszkolu przy ul. Chorzowskiej we Wrocławiu. Skradziono sterylizator i 100 strzykawek z igłami.

• Na torach w pobliżu stacji PKP Wrocław-Brochów ujęto mężczyznę, który obciął miedziane złącza szyn o wartości 50 tysięcy złotych. Tacy bezmyślni złodzieje stają się ostatnio poważnym zagrożeniem dla bezpieczeństwa ruchu pociągów.

• Na targowisku w Miliczu zatrzymano radzieckiego żołnierza handlującego wódką. Za połówkę „stolicznej” żądał 30 tysięcy.

• We Wrocławiu złodzieje włamali się do ładowni barki rzecznej zacumowanej w porcie i ukradli 4 akumulatory i prostownik za 4 miliony.

• Ze sklepu przy ul. Poniatowskiego we Wrocławiu złodzieje wynieśli artykuły gospodarstwa domowego o wartości przekraczającej 20 milionów.



ZAPRASZAMY

* do Klubu Dziennikarza na szwedzką parodię kina biograficznego pt. „Przygody Picassa”, zrealizowaną w r. 1978. Komedia (reż. Tage Danielsson) o domniemanych przygodach wspaniałego malarza grana będzie tylko do soboty;
* dziś o g. 18 do Klubu Związków Twórczych na koncert standardów jazzowych;
* jutro do Instytutu Astronomicznego przy ul. Kopernika 11, gdzie o g. 17 doc. Jerzy Bem opowie o formowaniu się Układu Słonecznego;
* jutro o g. 17 do galerii „Mały Salon” na otwarcie wystawy Elżbiety Terlikowskiej pt. „Con movo”;
* jutro (g. 19) i w sobotę (g. 18) do Filharmonii na koncert symfoniczny w wykonaniu orkiestry Państwowej Filharmonii we Wrocławiu pod dyrekcją dyrygentki z Izraela, Dalii Atlas. Solistką będzie Larisa Czumakowa (skrzypce), absolwentka mińskiego Konserwatorium im. Łunaczarskiego. W programie koncertu: G. Verdi (uwertura do opery „Moc przeznaczenia”), D. Szostakowicz (I Koncert skrzypcowy a-moll) i J. Brahms (I Symfonia c-moll).

INFORMUJEMY

* wrocławski oddział Kongresu Liberalno-Demokratycznego zawiadamia, że dziś o g. 16.30 w gmachu głównym Politechniki Wrocławskiej, bud. Al. Wybrzeże Wyspiańskiego 27, z mieszkańcami Wrocławia spotka się przewodniczący KL-D, minister Janusz Lewandowski;
* jutro o g. 17 w lokalu Unii Polityki Realnej przy ul. Świerczewskiego 45 (p. 402) odbędzie się panelowa dyskusja „Maj czy Listopad”. Organizatorzy zapraszają „wszystkich polityków i politykierów”;
* bezpłatne porady prawne udzielane będą w siedzibie ROAD (ul. Włodkowica 8) jutro w g. 9.30-11.30 (prawo pracy, prywatyzacja);
* Muzeum Archeologiczne przypomina zwiedzającym, że uczestnicy wycieczek płacą za bilety tylko po 1000 zł.

(es)
Martenice to już wiosna

ELŻBIETA SOCHA


Bułgarzy to święto obchodzą 1 marca. W tym dniu obdarowują się wzajemnie martenicami, biało-czerwonymi amulecikami. Nieistotne, czy będą to wykonane z włóczki laleczki (koniecznie para „męsko-damska”), czy wydziergane kółeczko-wisiorek, czy bransoletka z naszytymi niebieskimi koralikami bądź takiż diadem - wszystko zależy od inwencji wykonawcy. Ważne są jedynie barwy talizmanu. Noszony przez miesiąc zapewni pomyślność, uchroni przed wszelakim złem, które na człowieka zsyła baba (jak brzmi dosłowna nazwa ludowego święta, baba-marzec to odpowiednik naszej „marzanny”).
Wrocławscy Bułgarzy uczcili tegoroczne martenice połączone ze świętem narodowym (rocznica wyzwolenia spod jarzma tureckiego) w gościnnych progach Towarzystwa Miłośników Wrocławia - w kamieniczce „Małgosia”. Radość uczestników spotkania była jednak połowiczna. Trudno bowiem bawić się, gdy z ojczyzny płynie rozpaczliwe wołanie o pomoc. Bułgarska Unia Sił Demokratycznych informuje o braku nawet podstawowych medykamentów, żywności i opału. Członkowie wrocławskiego oddziału Bułgarskiego Stowarzyszenia Kulturalno-Oświatowego im. Christo Botewa próbują więc uświadomić wrocławianom, iż obecnie pomoc niezbędna jest już nie tylko Rumunii i Litwie.
Aby społeczeństwo Wrocławia pomogło Bułgarii - mówi Dimczo Angełow, szef miejscowego BSKO - musi ona zaistnieć w świadomości ludzkiej. Próbujemy dokonać tego poprzez popularyzację kultury i sztuki naszego kraju.
Pretekstem zaś są nie tylko święta ludowe. W ubiegłym roku na przykład - podpowiada żona lidera, Anna - zorganizowaliśmy festyn w Parku Południowym i imprezę plenerową w Czernicy.
W piątkowe popołudnie - ze względu na mikre możliwości lokalowe - uczestnicy bawili się wprawdzie w niezbyt licznym gronie, ale za to tradycyjnie już tańcząc przy ludowej muzyce i zajadając smakołyki bułgarskiej kuchni.


Uciążliwy sąsiad

Nie zawsze dobrze jest mieć sąsiada. Wiedzą coś o tym mieszkańcy domów przy ul. Stolarskiej we Wrocławiu. Tu właśnie niezwykle przedsiębiorczy człowiek - p. J. Domagała - od wielu lat prowadzi zakład „Blacharstwo i Mechanika Pojazdowa”. Wszystkie automobile czekają na swój remont na... chodniku. W dobrych chwilach prosperowania zakładu, na trotuarach zaparkowanych jest kilkanaście dwuśladów. Pieszym pozostaje dreptanie po ulicy (szczęściem ruch tam niewielkl), a sąsiadom nadzieja, że wreszcie ktoś położy kres istnieniu ulicznej „stajni” p. Domagały.a


Uniwersytet Wrocławski
Filolog to też dobry zawód

Po raz trzeci w bieżącym roku Uniwersytet Wrocławski umożliwia ewentualnym kandydatom na studentów zapoznanie się z wymaganiami egzaminacyjnymi, tokiem studiów i możliwościami zatrudnienia. W najbliższą niedzielę akcja „Otwarte drzwi” dotyczyć będzie wydziałów: filologia polska (pl. Nankiera 15, Sala Nehringa, g. 9.00), filologia romańska (pl. Nankiera 4, czytelnia, g. 10.30), filologia rosyjska (pl. Nankiera 15, sala 208, g. 12.00), filologia angielska (pl. Nankiera 15, sala 26, g. 13.00), filologia germańska (pl. Nankiera 15, Sala Nehringa, g. 12.00), filologia klasyczna (ul. Szewska 49, sala 221, g. 9.00) i bibliotekoznawstwo (pl. Uniwersytecki 9/13, sala 204, g. 10.30). Każde spotkanie będzie poprzedzone krótkim wykładem akademickim.


Uwaga! Polmozbyt!

Do redakcji przyszedł niezwykle opanowany taksówkarz, by opowiedzieć o swych zmaganiach z firmą państwową „Polmozbyt”, posadowioną przy ul. Powstańców Śląskich. 6 lutego ubiegłego roku wymieniał on tam rozrząd w swym dużym fiacie, na co otrzymał pokwitowanie i zapewnienie, że firma daje roczną gwarancję na ów nieskomplikowany mechanizm.
9 stycznia taksówkarz ustawiając zawory tamże dowiedział się, że powinien czym rychlej wymienić rozrząd, bo lada moment pęknie. Dwa dni później fiat wjeżdża na punkt kontroli, gdzie fachowiec potwierdza usterkę i wypisuje skierowanie. W biurze obsługi klienta taksówkarz otrzymuje komputerowy wydruk, gdzie nazwano rodzaj naprawy i wskazano majstra, do którego trzeba było się zgłosić. Okazało się, że podwładny majstra był zajęty, więc taksówkarz odczekał dwie godziny.
Z niezbędnymi dokumentami naprawiacz poszedł w końcu do magazynu „zapotrzebować” rozrząd, a gdy wrócił oznajmił zdumionemu taksówkarzowi, że nie będzie żadnej wymiany, bo fabryka nie udziela gwarancji na ten cymes. Sam zastępca kierownika (ileż to dywizji trzeba do obsługi jednego skromnego taksówkarza?), inż. Leszek Oliwa, oddalił roszczenia naiwnego klienta kreśląc odręcznie na zleceniu powód. Zabrakło tylko nazwania producenta rozrządu po imieniu, bo nie wiadomo, czy za ten kolejny wybryk odpowiedzialny jest Jego Wysokość FSO (jak każdy panujący - poza wszelkimi podejrzeniami) czy też jakiś pomniejszy kontrahent, np. spółdzielenka inwalidów, którym teraz szczególnie ciężko.
Taksówkarz nie ma nawet pretensji o ten głupi przyrząd, który pozwolił raptem na przejechanie 9500 km, ale o cztery zmarnowane godziny w stacji obsługi „Polmozbytu”, gdzie nie wie prawica, co czyni lewica.
Aż strach pomyśleć, co to będzie, gdy po sprywatyzowaniu firma, będąca „ulubieńcem” całej polskiej prasy, okaże się jednak prawicą...(ska)


Archiwum Wschodnie

Krzysztof Popiński, zajmujący się w ramach Archiwum Wschodniego represjami sowieckimi na ziemiach wschodnich II Rzeczypospolitej w okresie czerwca-lipca roku 1941, przygotowuje na czerwiec tego roku wystawę dokumentującą te tragiczne wydarzenia.
W związku z tym prosi wszystkich, którzy dysponują jakimikolwiek informacjami, dokumentami, relacjami czy zdjęciami dotyczącymi tego tematu, o skontaktowanie się listowne na adres:

ul. Litewska 72 m. 1
51-354 Wrocław.



Zebrane z ulicy


Nie kupować na chodniku?

Pół Polski śledzi z zapartym tchem zmagania warszawskiego Don Kichota. Jan Rutkiewicz, burmistrz dzielnicy Warszawa-Śródmieście, postanowił wyplenić z tej części miasta arabsko-azjatycki chwast zwany handlem ulicznym. Porwanie się na coś takiego, to gorzej niż walka z wiatrakami: to jak ucinanie łbów hydrze. Wiadomo - odrastają. Prezydent Wrocławia Bogdan Zdrojewski powinien wiedzieć o tym najlepiej, gdyż parę razy poślizgnął się na podobnej akcji. Jak tydzień długi w paru eksponowanych miejscach w naszym mieście koczują uporczywie watahy handlarzy, mimo zapowiedzi władz, że już wkrótce nastąpi koniec tego procederu.

Właśnie, na ile jest to wymagający zwalczania proceder? Komu szczególnie powinno zależeć na jego zlikwidowaniu? Kto i co na tym zyska, a także, czy ktoś straci?

Naturalnie w całej sprawie idzie przede wszystkim o pieniądze. W wyniku obrotności ulicznych kupców (życzą sobie by nazywano ich kupcami, więc zostańmy przy tym określeniu) pokaźne kwoty przeciekają przez palce miejskich skarbników. Obecnie dzienna stawka opłaty targowej od każdego kupca obnośnego wynosi 30 tys. zł, ale jest możliwa do wyegzekwowania jedynie wtedy, gdy rzeczony ustawi się na targowisku. We Wrocławiu, poza jednym, wszystkie należą do miasta. Więcej, jedynie wtedy możliwa jest jakakolwiek ewidencja jego obrotu i dochodów, z czego także magistrat winien mieć wymierne korzyści. Rzecz zatem nie w likwidacji zjawiska - argumenty o wyższości Europy nad Azją i Bliskim Wschodem brzmią cokolwiek demagogicznie - ale nadaniu takich form, które zapewniałyby miastu określone korzyści. To, niestety, Zarządowi Miasta nie wychodzi. Na XIX sesji Rady Miejskiej, wiceprezydent Krzysztof Turkowski obwiniał za to policję, która bardzo opieszale zabiera się do usuwania kupców spod DT „Renoma”, czy arkad na Świdnickiej. Zapowiadał też, że miejska służba interwencyjna zrobi to skuteczniej i zapędzi wszystkich chcących handlować na targowiska, gdzie ich miejsce i skąd nikt ich nie będzie usuwać. Nie wierzę, że zapędzi. Odrzućmy tu posądzenia o pojedynczą, czy nawet masową korupcję tych organów. Przyczyna nieskuteczności leży w prawach rynku. Ten handel dawno umarłby naturalną śmiercią, gdyby nie było nań zapotrzebowania. Fakt, że jest ono w jakiejś mierze wymuszane. W mniejszym stopniu atrakcyjną ceną i asortymentem towarów, w większym, natomiast, jego mobilnością. Podam przykład z mojej dzielnicy. Ubiegłego lata istniejące tam aż dwa sklepy spożywcze przeżywały męki prywatyzacji, co trwało parę miesięcy. Przez ten czas regularnie działał w okolicy facet z bagażową syrenką. Skoro świt parkował na chodniku i wystawiał świeże pieczywo oraz inne, codziennie potrzebne, produkty. Zniknął kiedy nowi właściciele sklepów otworzyli ich podwoje. Zapewne znalazł sobie inne osiedle, gdzie handel rozwija się równie „dynamicznie”.

Krzysztof Baranowski

MISTRZ
W dziesiątą rocznicę tragicznej śmierci Profesora Henryka Zielińskiego

WŁODZIMIERZ SULEJA

W czasach widocznej erozji postaw oraz inflacji wartości termin „mistrz” przestał właściwie funkcjonować. I to nie tylko na uczelnianym gruncie. Coraz mniej mówi się o szkołach naukowych, coraz mniej jest osób, które mogłyby aspirować do roli przewodnika po skomplikowanych naukowych i dydaktycznych rewirach. Dzisiaj, z perspektywy dziesięciu lat – w oparciu nie tylko o własne doświadczenia i przemyślenia – mogę stwierdzić, że przedwcześnie odszedł wówczas człowiek, który z całą pewnością był Mistrzem.

Dla człowieka, zwłaszcza młodego, szczególnie ważny jest pierwszy kontakt z kimś, kto w jego oczach reprezentuje sobą całą powagę świata nauki. Z Profesorem Zielińskim zetknąłem się na dodatek w okolicznościach szczególnych – był to bowiem marzec 1968 – postawa zaś, którą wówczas demonstrował, zyskała Mu pośród młodzieży akademickiej autentyczny szacunek. Kontekst ten wydaje mi się dzisiaj nader istotny, Mistrz bowiem, o czym jestem przekonany, to nie tylko naukowy i dydaktyczny autorytet, ale nade wszystko nastawiony na kontakt z inną osobą człowiek, starający się i potrafiący wydobyć z niej to, co najwartościowsze i najcenniejsze. I tylko wówczas może się zadzierzgnąć obopólnie aprobowany stosunek: mistrz – uczeń.

Poszukiwanie mistrza to po dziś dzień jeden z najważniejszych motywów seminaryjnego wyboru. Znaleźć się w grupie seminaryjnej prowadzonej przez Profesora nie było łatwe – historia najnowsza zawsze zresztą cieszyła się największym bodaj powodzeniem – wszelako o wiele trudniej przychodziło sprostać zaskakującym niekiedy przyszłego adepta studiów historycznych wymaganiom.

Profesor był troskliwym i niezwykle rzetelnym przewodnikiem – zanim wybrał temat pracy magisterskiej starał się i dostosować go do intelektualnych możliwości swego podopiecznego, i odpowiednio wcześnie przybliżyć mu nie tylko podstawowe arkana naukowej pracy, ale i oswoić, metodą cząstkowych studiów, starannie dobranej lektury oraz intensywnymi konwersatoriami, z epoką, w którą seminaryjny zespół z reguły w całości się zagłębiał. Student zaś ze swej strony musiał wykazać się nie tylko sumiennością, ale, co ważniejsze, coraz lepszym rozumieniem problemów, wychwytywaniem istoty poruszanych zagadnień, umiejętnością stawiania pytań, konstruowaniem logicznego wywodu i formułowaniem poprawnych wniosków. W rezultacie w naturalny niejako sposób wytwarzał się stan ciągłego wewnętrznego napięcia, co wywoływało i stresy, i euforyczne niemal nastroje w przypadku nie tak częstej przecież aprobaty.

Seminarium Profesora na studenckiej giełdzie oceniane było jako bardzo trudne. Akademickie vox populi wiązało to często ze specyficznym sposobem bycia, stwarzającym niekiedy trudne do sforsowania bariery o czysto psychicznym podłożu. Jakże często referent nie zwracał niemal uwagi na komunikatywność swego wywodu, koncentrując się na obserwowaniu reakcji Profesora. Jeżeli tylko słuchał, przymykając co jakiś czas oczy bądź aprobująco kiwając głową, wszystko było w porządku, wystąpienie biegło bez zakłóceń, potoczyście, mówcę cechowała zaś rosnąca pewność siebie. Problemy zaczynały się w momencie, gdy profesor zaczynał coś nerwowo wystukiwać, lub, co gorsza, burzyć fryzurę. Czynnościom tym towarzyszyły pauzy, plątanie wątków, nerwowe spojrzenia... Prawdziwą panikę budził jednak inny gest – zdejmowanie i nakładanie okularów. Ożywiali się wówczas nawet najbardziej znudzeni słuchacze, było bowiem źle, referent zaś, o ile jeszcze był w stanie mówić, w każdej chwili oczekiwał wybuchu. I czasem dochodziło doń – okulary lądowały z trzaskiem na biurku (sam byłem świadkiem, jak po takiej czynności nadawały się wyłącznie do wymiany), delikwent zaś dowiadywał się, co Profesor sądzi o jakości jego pracy. Czasami jednak wszystko wracało do normy – Profesor znów potakiwał, a wywód, chwilowo splątany, nabierał nowego tempa.

Z biegiem czasu ów przywoływany przeze mnie rytuał stawał się nieodłączną częścią funkcjonowania seminaryjnej grupy, naturalną i zrozumiałą. Profesora cechowała bez wątpienia ostrość w formułowaniu sądów i niekiedy gwałtowność w ich wypowiadaniu, wszelako szanował odmienność racji, nawet – a może przede wszystkim – tak słabego partnera, jakim był student. Spór toczony na gruncie naukowym nie przenosił się przy tym na płaszczyznę prywatną, zresztą uparte trwanie przy swych racjach, byle uargumentowanych, było przezeń wysoko cenione. Inna rzecz, że zdobycie się na podjęcie sporu wymagało nie tylko gruntownego przygotowania, ale i przełamania bariery naturalnego, oczywistego ze studenckiego punktu widzenia dystansu pomiędzy zasobami wiedzy własnej a tymi, które posiadał Profesor. Był to bowiem Mistrz, który, choć onieśmielał, nie blokował aktywności, zaś zmuszając do refleksji sprawiał, iż dokonania bądź przemyślenia własne postrzegało się jako dzieła niedoskonałe, wymagające ciągłych korekt i ulepszeń.

Wzajemne stosunki Mistrz – uczeń wkraczały w nową fazę w momencie rozpoczęcia prac nad rozprawą doktorską. Profesor, nie przestając być przewodnikiem, w coraz większym stopniu stawał się inspiratorem. Niekiedy podsuwał temat, częściej jednakże, sugerując penetrację określonej, z reguły szerokiej problematyki, metodą kolejnych przybliżeń pozwalał na samodzielny, optymalny wybór. Nieprzerwanie, choć taktownie i dyskretnie, kontrolował też postęp prac. Interesowało go wszystko – i rozwiązania konstrukcyjne, i poprawność wnioskowania, i kompletność bazy źródłowej, i językowa poprawność wywodu. Nic tedy dziwnego, że lista uwag stawała się długa, ale i bardzo pomocna. Przyciągał przy tym Profesor osobowości niekiedy kontrastowe, różniące się temperamentem, poglądami, zainteresowaniami badawczymi. Co nie przeszkadzało, że tworzyły one zespół. Zespół zdolny do niemałego wysiłku, do podejmowania badań ważnych, liczących się na naukowej mapie kraju. Zespół, którym efektywnie kierować mógł właśnie Mistrz.


XII Przegląd Piosenki Aktorskiej
Post scriptum

Przegląd mamy już za sobą. Emocje, elegancje, uroki wielkiego świata, sztuka, wielcy aktorzy, piękne kobiety, cudowni debiutanci. Jednym słowem – Europa.

Tyle tylko, że tę „przeglądową Europę” robi parę osób, które z dnia na dzień są coraz bardziej zmęczone, zestresowane, ale żyją, wytrzymują to jakoś, choć odpowiedź na pytanie: jak? zatrąca o obszary metafizyki.

A jeżeli jeszcze przy tym stresów i zmęczenia po osobach wyżej wzmiankowanych nie widać, podejrzewać chyba należy ingerencję sił nieczystych. Bo tak mówiąc między nami – ten cały młyn nie jest do wytrzymania!

Norweg, porozumiewający się w najgorętszym chyba punkcie Przeglądu, Biurze Prasowym, po rosyjsku, nie jest tu niczym dziwnym. Nikt by tego nie wymyślił, bo życie jest bogatsze od literatury...

Biuro Prasowe to dwie ładne panie i ogromna, acz nader wytworna torba jednej z nich. Monika Klubińska, która łączy swoje ukochane radio z Przeglądem, i Agnieszka Łuczak, która miłość do piosenki aktorskiej demonstruje co roku, przyjeżdżając do Wrocławia aż z Tomaszowa Mazowieckiego.

– Pani Moniko, jak Pani to robi?! Wczoraj widziano Panią późną nocą, dzisiaj – wczesnym rankiem. Cały czas elegancka (najciekawsze kreacje Przeglądu), cały czas uśmiechnięta i cały czas bezgranicznie dla nas, dziennikarzy, cierpliwa?

– Umiem się fantastycznie mobilizować. Przecież poza samym Biurem jestem odpowiedzialna za wszystkie nagrania radiowe i za całą produkcję taśm muzycznych. A produkcja taśmy to piekło — jestem przy tym sama. Poza tym codziennie, razem z Wrońskim, robię relacje na żywo i koordynuję wszystko, co dzieje się na antenie.

– Uporczywym nękaniem udało mi się jak na razie dowiedzieć tylko, co Pani robi. Ale jeszcze raz pytam: jak!?

– Nie wystarczy, że umiem się fantastycznie mobilizować?... W takim razie muszę się przyznać do tego, że to po prostu moja miłość. Ja to naprawdę bardzo lubię; chociaż czasami padam na nos. Traktuję pracę jak święto – staram się więc i wyglądać jak najlepiej. Jestem usługowcem, mój wygląd i odpowiednie zachowanie to po prostu obowiązek zawodowy.

– No cóż, nie wywinie się Pani od stwierdzenia, że wygląd jest odbiciem osobowości...

– Chyba tak...

– Dla mnie, Pani koleżanki po fachu, to straszna frajda, kiedy w teatrze dziewczyny oglądają się za Panią z podziwem: ale kiecka! Niestety, w naszym – jakże „publicznym” – zawodzie, nie zawsze zwracamy uwagę na wygląd i zachowanie...

– Ja muszę zwracać na to uwagę. Jako szefowa Biura nie mogę się nie kontrolować. To dziennikarze akredytowani przy Przeglądzie mogą grymasić i kaprysić, nawet o drugiej w nocy, co się nie tak dawno zdarzyło. Ja muszę być uśmiechnięta i cierpliwa.

– Świetnie się to Pani udaje. Ale proszę mi szczerze powiedzieć: o ilu godzinach snu Pani marzy?

– O pięciu! I bez przerwy!

– Życzę Pani dziesięciu godzin i bardzo pięknych snów. Tego samego zresztą życzę pani Agnieszce, na którą wszyscy będziemy z radością czekać w przyszłym roku. Przecież obu Paniom miłość do Przeglądu na pewno nie przejdzie.

Rozmawiała Anita Tyszkowska



Rozwiązanie krzyżówki ze str. 8. Poziomo: 2) Marek 6) książka 7) Osiek 9) sążeń 10) wędkarz 12) susza 13) suita 14) rzeźnia 15) Rusin 16)[1]


  1. dokończenie tekstu znajduje się na stronie 3 gazety
Sport


Monika Seles - numerem 1 (będzie)

Taka sensacyjna wiadomość obiegła świat w ostatnich dniach. Zresztą - czy rzeczywiście sensacyjna?
Można się było przecież tego spodziewać. Po słabych występach Steffi Graf na przełomie sezonów 1990/1991 (ostatnie zwycięstwo turniejowe - 27 października w Brighton podczas Midland Bank Championship) dodać należy brak sukcesów tych najważniejszych - w turniejach Wielkiego Szlema. Ostatni triumf Graf zanotowała w Australian Open 1990, a więc ponad rok temu.
Seles natomiast konsekwentnie odrabiała dystans do Graf w klasyfikacji komputerowej WTA. Od czasu październikowego zwycięstwa Niemki Monika wygrywała trzykrotnie i to gdzie!
Do zwycięstwa w prestiżowym Virginia Slims of California (zwycięstwo w finale nad Navratilovą) dołożyła sukces w turnieju Masters kobiet, czyli w Virginia Slims Championship w Nowym Jorku, no i - przede wszystkim - w tegorocznym Australian Open.
Po właśnie zakończonym turnieju Virginia Slims of Palm Springs (suma nagród 350 tys. dolarów) koronacja Moniki Seles stała się faktem, ale... odroczonym do 11 marca. Wynika to ze skomplikowanych zasad układania listy najlepszych na świecie.
Warto dodać, że 17-letnia reprezentantka Jugosławii jest najmłodszą zawodniczką, jakiej udało się wspiąć na szczyt listy, a w ogóle tytuł najlepszej do tej pory dzierżyły tylko cztery tenisistki: Chris Evert, Martina Navratilova, Tracy Austin i Steffi Graf, przy czym panowanie tej ostatniej trwało od 16 sierpnia 1987. Zdetronizowana królowa powiedziała: Wiedziałam, że wcześniej czy później Monika zostanie nr. 1. Sama tak długo zajmowałam tę pozycję. Nie jest to jednak dla mnie koniec świata i być może sprowokuje do jeszcze lepszej gry.
To nie Seles została jednak triumfatorką turnieju w Palm Springs. Tym razem lepszą okazała się jeszcze raz Martina Navratilova, która pokonała Monikę w finale 6:2, 7:6 (8-6). W półfinałach Seles wygrała z Kanadyjką Helen Kelesi 6:0, 6:3, a Navratilova z Francuzką Nathalle Tauzlac 6:3, 7:6 (7-3).
Tenisiści rozegrali ostatnio dwa kolejne turnieje cyklu IBM/ATP Tour: Volvo Tennis w Chicago i ABN/AMRO Wereld Tournament w Rotterdamie.
W Chicago (suma nagród 225 tys. dolarów) doszło do braterskiego finału, w którym John McEnroe (rozstawiony z nr. 1.) pokonał ostatnio bardzo szybko pnącego się w górę i próbującego dorównać starszemu bratu - Patricka (nr 7.) 3:6, 6:2, 6:4. W grach półfinałowych John wygrał z Malival’em Washingtonem (USA) 7:6 (8-6), 6:7 (3-7), 6:4, a Patrick z Grantem Connellem (Kanada) 4:6, 6:4, 6:4. Warto odnotować próbę powrotu na kort 38-letniego Jimmy Connorsa. Była to jednak próba niezbyt udana, bowiem Amerykanin przegrał (3:6, 0:6) już w pierwszej rundzie turnieju w Chicago, ale na usprawiedliwienie należy dodać, że jego przeciwnik - Peruwiańczyk Jalme Yzaga - ostatnio naprawdę dobrze radzi sobie na kortach.
Niezłą obsadę miał również turniej w Rotterdamie (suma nagród 500 tys. dolarów), na którym szczególnie dobrze wypadli gospodarze. Jan Siemerink dotarł do ćwierćfinału pokonując wcześniej m. in. Andrieja Czesnokowa, a Paul Haarius odpadł dopiero w półfinale pokonany przez triumfatora imprezy - Włocha Omara Camporese 7:6, 6:2. Włoch, plasujący się do tej pory w 5. dziesiątce listy ATP, był zresztą prawdziwą rewelacją tej imprezy. Dość wspomnieć, że w finale pokonał samego Ivana Lendla (zwycięstwo Czecha w półfinale nad Andersem Jarrydem 7:5, 6:4) po bardzo zaciętym pojedynku 3:6, 7:6 (7-4), 7:6 (7-4).
Na liście ATP prowadzi dalej Stefan Edberg, który wyprzedza Borisa Beckera, Ivana Lendla, Andre Agassiego i Guy Forgeta.(MK)



Śląsk czeka na Aspro

Trzeci mecz Aspro z Zastalem to chaos i jeszcze raz chaos. Dużo walki, zapasów, ale mało koszykówki. Aż sześciu zawodników musiało przedwcześnie opuścić boisko za pięć przewinień (po trzech z każdego zespołu). Wrocławianie prowadzili tylko do szóstej minuty. Potem, z przewagą 3-4 pkt. już gospodarze, o których zwycięstwie przesądziły głównie rzuty za 3 K. Kaczmarka. W Aspro, które wystąpiło bez kontuzjowanego Kolewa, najlepiej zaprezentował się Adam Gołąb. Zważywszy na zaciętość spotkania i dramatyczną końcówkę, wynik dzisiejszego rewanżu jest sprawą otwartą.
Mimo że Górnik został wyeliminowany, spisał się po bohatersku. Grał praktycznie tylko trójką zawodników (Buczkowski w 3 min. otrzymał karę meczu, Płatnicki w trakcie gry złamał nadgarstek). Prowadził jednak do 20 min. i poległ, głównie dzięki rzutom Zeliga, dopiero w drugiej połowie. Na dwie min. przed końcem było 77:81, ale nawet rzut za trzy pkt. Żywarskiego nie uratował "górników" przed porażką. Podobnie jak we Wrocławiu skandalicznie zachowywała się widownia. W chamstwie więc 1:1.BN

Śląsk - Górnik 83:87 (46:43). Śląsk: Zelig 36, Wierzgacz 13, Kołodziejczak 12, Zieliński i Krysiewicz po 11, Parzeński 2, Nizioł i Czerniak po 0; Górnik: Żywarski 33. Kiełbik i Schmutzer po 12, Błaszkiewicz 10, Trusz 8, Anacko 5, Leżuch 3.

Zastal - Aspro 84:78 (36:30). Zastal: Gołąb 33, Zyskowski 25, Wójcik 13, Działowski 10, Peew 3, Bińkowski 2, Osuch, Miia i Czerniak po 0.
Stal B. - Victoria 76:88 (28:48)
Lech - Stal St. W. 99:67 (51:30)



O przyszłości siódemki Śląska

Najpierw uciekł Mariusz Dudek, utalentowany młody bramkarz siódemki WKS Śląsk, miał miejsce w kadrze, perspektywy na wielką grę. W jego ślady poszedł później Piotr Dudzic, jeszcze nie opierzony snajper, ale już zdobywający zaufanie trenera kadry. Chłopak na miarę talentu Jerzego Klempela. I on również pozostał za granicą. Klub (wysyłał wszędzie protesty, nawet do IHF) stracił nie tylko graczy, ale również sporo grosza, który przy najgorzej wynegocjowanym transferze wpadłby do kasy. Oczywiście, te już lekko „przyschnięte” sprawy nie zdominowały zebrania sprawozdawczo-wyborczego sekcji piłki ręcznej WKS Śląsk. Nadal jednak budzą emocje. Ta dwójka mogłaby być przydatna w reprezentacji, ale oni utrzymują symboliczne kontakty (bali się najpierw, że z łatką uciekiniera są wszędzie spaleni, jak i tego że mogą trafić do wojska, że nikt ich nie będzie uważał za swoich). Należałoby zamknąć tę niechlubną kartę pod warunkiem, że Związek Piłki Ręcznej w Polsce doprowadzi do międzynarodowych uregulowań (na razie zawarto takie z byłą RFN i Hiszpanią, kolej na Francję), aby zamknąć takie możliwości (modny kanał przez Austrię). Zbyt wielu zawodników wyjechało nielegalnie (ze Śląska jeszcze m. in. Mientus i Czaczka).
Powrót do dawnej świetności, a taki cel stawia sobie nowy zarząd, jest kwestią tak czasu jak i pieniędzy. Czy uda się doprowadzić do jedności działań na wrocławskim podwórku? Interesy Juvenii, AZS Politechniki Wrocławskiej i Śląska powinny być zbieżne, a nie są (Z naszego zaplecza każdy chciałby zawodnika za darmo, ale już w odwrotnym kierunku - za przejście do nas żąda się dużych pieniędzy). To proste, każdy chce osiągnąć sukces, zdobyć spartakiadowy medal, a nie pracować na czyjeś konto. Inna sprawa, że bieda ogranicza w różny sposób szkolenie młodzieży, a to brak sprzętu, a to nawet szkoleniowców. - Zawodnicy sami kupują sobie obuwie do gry, a jak jedziemy na mecze to się muszę gimnastykować nad skompletowaniem koszulek do gry - trener Zbigniew Mateńko.
Była mowa i o „służbie wojskowej” w kontekście budowy zespołu: - Skoro teraz służba jest tak krótka, to nie można opierać budowy drużyny o zawodników-wojskowych. Nie da się ukryć, że ten sposób myślenia już nie funkcjonuje, ale mimo wszystko stanowi sposób choćby na chwilowe kłopoty. Teraz grają w Śląsku Mistak i Frąckowiak. A jak? Kibice wiedzą najlepiej.

W klubie do samodzielności sterują dwie sekcje: piłki nożnej i koszykówki. Piłka ręczna nie może liczyć na wielkie dochody, gdyż zainteresowanie sponsorów zależy wyłącznie od pozycji w ligowej tabeli, a Śląsk dopiero się wspina do czołówki, myśląc już realnie o serii „A”. W styczniu br. 13-tu stypendystów otrzymywało średnio po 534 tys. zł. Coś drgnęło. Drużyna lepiej gra i już przychodzi więcej kibiców. Są nowi działacze, którzy będą pracować pod przewodnictwem (ponowny wybór) płk. Jana Kowalczyka. W najbliższy weekend mecze sezonu: Śląsk - Stal Gorzów (sob.17., niedz. 11). W lidze M: AZS Politechnika - Chrobry II Głogów (ul. Saperów niedz. 15).ZP

Złoty klozet

Sydney Mobell, złotnik z San Francisco, myślał, myślał, aż wymyślił... złotą przykrywkę z królewską koroną i deskę klozetową. Złota część jest z 24-karatowego kruszcu, natomiast na ozdobną królewską koronę, znajdującą się na spodniej części przykrywy, zużył sporo szmaragdów, rubinów, diamentów, a także szafirów. Swoje „dzieło” ocenił na 250 000 dolarów. Nabywców jakoś nie widać.


Brytyjczycy w sporze o węzły

W Wielkiej Brytanii niespodziewanie wybuchł spór o liczbę węzłów, które można zawiązać za pomocą lin i sznurów. Ponieważ mieszkańcy Wysp Brytyjskich to od wieków naród żeglarzy i „wilków morskich”, spór nabrał silnych rumieńców.

Otóż niedawno na rynku ukazał się „Atlas olinowania statku”. W wydawnictwie tym, firmowanym przez admiralicję brytyjską, opisano „wszystkie węzły” znane w żeglarstwie i stosowane w takielunku. Autorytatywnie stwierdzono przy tym, że węzłów tych jest w sumie 70.
Podniosła się cała fala protestów. Zamieszkały w Glasgow kolekcjoner i miłośnik wiązania lin, łańcuchów i wszelkiego rodzaju sznurów szybko udowodnił niekompetencję autorów atlasu. On zaś, stary wilk morski - może wykazać, iż zna w praktyce i gotów jest opisać 575 węzłów, przy czym 25 mu znanych jest „nie do rozwiązania” przez nikogo, nawet przez najwybitniejszych speców z admiralicji brytyjskiej.
Szybko znalazł się wydawca amerykański, który postanowił zarobić na sporze. Stafford Dannis z Glasgow już podpisał umowę na wydanie własnego atlasu olinowania statku.
Tymczasem admiralicja brytyjska „nabrała wody w usta” zdając sobie sprawę z popełnionej gafy.


Ciężkie wyznanie

„Przywykliśmy do tego, że szympansy to łagodne, poczciwe małpy, które mogą zabawiać zwiedzających ogrody zoologiczne lub cyrki. Jednakowoż my, uczeni, poznaliśmy je z zupełnie innej strony. Bywają zabójcami i bezwzględnymi wojownikami. To przebiegłe zwierzęta działające z zimną krwią i bezkompromisowo...” - tak zaczyna się artykuł w amerykańskim czasopiśmie „Discover”, napisany przez grupę zoologów, którzy w ciągu kilku lat prowadzili badania nad szympansami w Tanzanii.


Małoletni przestępcy

Co drugie przestępstwo w mieście Ho Chi-Mina, dawnym Sajgonie, dokonywane jest przez nastolatków, z tego aż 15 procent to przestępstwa szczególnie ciężkiego kalibru: zabójstwa i gwałty.


Na piechotę

54-letni Portugalczyk, Antonio Albisz, ustanowił niezwykły rekord. Przeszedł na piechotę 80 km w ciągu 11 godzin i 26 minut.


Energię wyłączył... lis

Większa część miasta Pilzno, w południowych Czechach, przez dwie godziny pozbawiona była energii elektrycznej. Stanęły trolejbusy i tramwaje. Tysiące robotników kombinatu „Skoda” nie mogło przystąpić do pracy. Awarię na jednej z podmiejskich podstacji wysokiego napięcia spowodował lis. Przedostawszy się do pomieszczenia zapragnął w cichości spożyć skradzioną kurę. Niestety, swe łakomstwo przypłacił życiem.


Szwajcaria
Zegarki z granitu

W walce o rynek znane firmy szwajcarskie produkujące zegarki prześcigają się w oryginalnych nowościach. Ostatnio firma „Tissot” wypuściła na rynek zegarki ręczne i kieszonkowe, których koperty wykonane są z oszlifowanych do minimalnej grubości płytek granitowych. W nich mieszczą się oczywiście najnowocześniejsze mechanizmy kwarcowe.
Mimo wysokiej ceny granitowe zegarki cieszą się powodzeniem wśród snobów i modnisiów.


CIEPŁO

Dyżurny synoptyk przewiduje na dziś zachmurzenie duże z większymi przejaśnieniami. Możliwość niewielkich opadów deszczu. Temperatura maksymalna od 9 do 12 stopni, minimalna od 4 do 1 stopnia. Wysoko w górach od 3 do 0 stopni. Wiatr słaby i umiarkowany, południowo-wschodni.


WALUTA

JELENIA GÓRA W Banku Zachodnim przy pl. Niepodległości (kupno/sprzedaż): dolar 9.350/9.500, marka 6.250/6.350; sieć kantorów spółki GRANT: dolar 9.350/9.500, marka 6.250/6.300.

LEGNICA Bank PKO przy ul. Zawadzkiego: dolar 9.430/9.550, marka 6.200/6.370; kantor przy ul. Zamkowej: dolar 9.400/9.500, marka 6.320/6.400.

WAŁBRZYCH Bank PKO, Rynek: dolar 9.400/9.530, marka 6.170/6.350; kantor przy pl. Tuwima: dolar 9.320/9.480, marka 6.280/6.390.

WROCŁAW Bank Zachodni, Rynek: dolar 9.350/9.500, marka 6.250/6.400; kantor przy ul. Oławskiej: dolar 9.400/9.480, marka 6.370/6.430.

(Są to średnie kursy przedpołudniowe, kształtowane przez popyt i podaż, a także przez bankowy kurs dnia).


Notowania NBP

Kursy podstawowych walut w NBP na 7 bm. w zł (skup-sprzedaż)

• dolar USA - 9310-9690
• marka RFN - 6033-6272
• funt brytyjski - 17572-18290
• frank szwajcarski - 6931-7213
• frank francuski - 1771-1843


TOTOLOTEK

Express lotek:
1, 26, 27, 40, 41
Super lotek:
4, 23, 33, 36, 38, 43, 48


Tekst udostępniony jest na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 3.0.
Dodatkowe informacje o autorach i źródle znajdują się na stronie dyskusji.