Dzyewka muchy w oku patrzyła

<<< Dane tekstu >>>
Autor Mikołaj Rej
Tytuł Dzyewka muchy w oku patrzyła
Pochodzenie „Figliki“
wydanie z r. 1574
Wydawca Wiktor Wittyg
Data wyd. reprint 1905
Druk Drukarnia Uniwersytetu Jagiellońskiego
Miejsce wyd. Kraków
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
 

Dzyewká muchy w oku pátrzyłá.

JEden z dzyewką coś mowił, u okná pilnego,
Przyſzłá mátká ſwiádomá będąc cnoty iego.
Dzyewká mu ſie rzućiłá, nátychmiaſt do oká,
Mowiąc: wieręć tu Muchá, nie byłá od roká.
Mátká rzekłá: coż cżyniſz, by go oſlepiono.
Zaſz páni mátko lepiey, by go oſlepiono.
Coś mu w oko wleciáło, áleć mu wypádło,
Ale gdy ſie gniewacie, bodayże wyſiádło.



 

Dzyewka muchy w oku patrzyła.

JEden z dzyewką coś mowił, u okna pilnego,
Przyszła matka swiadoma będąc cnoty iego.
Dzyewka mu sie rzuciła, natychmiast do oka,
Mowiąc: wieręć tu Mucha, nie była od roka.
Matka rzekła: coż czynisz, by go oslepiono.
Zasz pani matko lepiey, by go oslepiono.
Coś mu w oko wleciało, aleć mu wypadło,
Ale gdy sie gniewacie, bodayże wysiadło.






Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Mikołaj Rej.