Encyklopedia staropolska/Elear
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Encyklopedia staropolska (tom II) |
Indeks stron | |
Artykuł w Wikipedii |
Elear, eljer, haljer, harcownik, poprzedzający wojsko przed bitwą, rycerz-ochotnik, wyzywający do pojedynku nieprzyjaciół przed frontem wojska dla dania zaczepki i zachęty do boju. Elearami, eljerami i haljerami nazywali Polacy w wieku XVII najprzedniejszą jazdę. Podobno po raz pierwszy ukazali się w bitwie pod Guzowem r. 1607 w szeregach rokoszan przepasani czerwonemi szarfami przez ramię. Oni-to na komendę Janusza Radziwiłła przedarli się przez szyki królewskie aż do wozów, a jeden z nich, Hołownia, przypadłszy do namiotu Zygmunta III, z szyderstwem zapytał: „A gdzie ów Szwed?“ Za to zuchwalstwo przypłacił życiem, bo go rozsiekała straż królewska. Mimo szarf czerwonych, nie wytrzymali przecież natarcia Chodkiewicza. Ksiądz Wojciech Dembołęcki z Konojad twierdzi, że język nasz polski ma słowo Elear wzięte od Węgrów, w których mowie clu iaro znaczy „wprzód idący.“ Karłowicz tłómaczy to ściślej wyrazem węgierskim elöharcos złożonym z dwuch: elö — naprzód i harcos — harcerz, oznaczającym więc przodującego wojownika. Gdy na początku wojny 30-letniej cesarz Ferdynand II znalazł się w wielkiem niebezpieczeństwie, zaciągnęli się w służbę jego, za przyzwoleniem Zygmunta III, Lisowczycy, a ksiądz Dembołęcki podążył z nimi do Węgier, Austryi, Czech i Niemiec w charakterze ich kapelana. Ponieważ przeciwnikami cesarza byli heretycy, więc mniemał, że to wojsko „niegdyś Lisowskie“ stało się od r. 1619 „wojskiem Bożem“, i napisał o nich dziełko: „Przewagi Elearów Polskich, co ich niegdyś Lisowczykami zwano.“ (Poznań u Jana Wolraba r. 1623). Wspomina „heljerów“ i Birkowski w kazaniu na pogrzebie Chodkiewicza. Nazwa ta wszakże była więcej literacką i do potocznej mowy narodu nie przeszła, a w drugiej połowie XVII w. nic już o elearach nie słychać.