Encyklopedja Kościelna/Agryppa Kastor
<<< Dane tekstu >>> | |
Tytuł | Encyklopedja Kościelna (tom I) |
Redaktor | Michał Nowodworski |
Data wyd. | 1873 |
Druk | Czerwiński i Spółka |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Indeks stron |
Agryppa Kastor, pisarz kościelny za Hadrjana, pisał przeciwko Bazylidesowi, ale z jego pisma pozostało tylko nader krótkie podanie treści u Euzebjusza (H. E. IV 7). Podług tego, Agryppa to właśnie odkrył oszustwo Bazylidesa, wydając jego naukę potajemną. Zarazem podał on wiadomość o pismach Bazylidesa, o jego komentarzu na Ewangelję i na fałszywe księgi prorockie, jakiemi się posługiwał. Przywodzi on, jako charakterystyczny rys tego heretyka, nadawanie przezeń swoim prorokom nazwisk barbarzyńskich (jak Barkabbas, Barków i t. p.), co czynił on bezwątpienia dla tego, aby zaimponować Grekom i Rzymianom, niezadowolonym ze swojej religji, a ciekawie chwytającym za religijne podania obcych, barbarzyńskich ludów. Z nauki Bazylidesa wspomina on o jego obojętności co do pożywania mięsa bałwanom ofiarowanego i co do zaparcia się wiary w czasie prześladowania. Ewangelja, do jakiej Bazylides pisał komentarz, a o której nic pewnego nie podają współcześni, prawdopodobnie nie była ewangelją kanoniczną; tém bardziej, że Orygenes, Hieronim i Ambroży wyraźnie mu wyrzucają używanie ewangelji apokryficznej Philosophumena Pseudo-Orygenesa (lib. 7, p. 243), objaśniają, że kacerz ten przez ewangelję rozumiał w ogóle poznanie rzeczy nadludzkich, i to w duchu zupełnie niechrześcjańskim, bo w połączeniu z heretycką kosmologją. Ta zaś różni się od pojęć innych gnostyków przez to, że odrzuca emanację, a przyjmuje ewolucję. Z pierwotnego, zarodkowego bytu, który już zawierał w sobie niezmierzoną pełność i rozmaitość wszechświata, tak jak jaje pawie zawiera w sobie całe bogactwo kolorów tego ptaka, rozwinęły się różne, samodzielne w sobie światy, ze szczegółowemi swemi na czele bóstwami, podległemi najwyższemu, zupełnie nieznanemu Bogu. A ponieważ nikt nie wie, co ponad nim leży, przeto w tej niedoskonałości spoczywa potrzeba zbawienia. Udzielenie tej wiadomości rodzi radość, i dla tego owo udzielenie czyli objawienie nazywa się u B. ewangelją, której tyle jest rodzajów, ile jest sfer rozmaitych światów. Prawdopodobnie tedy komentarz Bazylidesa zawierał po prostu wykład jego systemu, a nie był objaśnianiem żadnej ewangelji. (Hagemann).