Encyklopedja Kościelna/Arsenjusz patrjarcha
<<< Dane tekstu >>> | |
Tytuł | Encyklopedja Kościelna (tom I) |
Redaktor | Michał Nowodworski |
Data wyd. | 1873 |
Druk | Czerwiński i Spółka |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Indeks stron |
Arsenjusz, patrjarcha grecki, znany z niezachwianej stałości, z jaką przestrzegał praw moralności chrześcjańskiej i karności kościelnej. Teodozjusz Laskarys II (1255—59), cesarz z Nicei, umierając, syna swojego młodszego, Jana Laskarysa, powierzył opiece Arsenjusza, który z pokornego zakonnika został wyniesiony na stolicę patrjarchalną. Arsenjusz czuwał troskliwie nad swym cesarskim pupilem. Ale kiedy zarząd państwa dostał się do rąk Michała Poleologa, krewnego rodziny cesarskiej, patrjarcha nie mógł przeszkodzić przywłaszczycielstwa tronu r. 1260. Gdy bowiem Michał otrzymał wiadomość, że wódz jego armji, Aleksy Strategobulus, odebrał Konstantynopol łacinnikom, postanowił co prędzej koronować się w kościele św. Zofji i od tego wypadku nową rachować erę; odtąd nie mógł już znosić, że ma w Laskarysie współcesarza i kazał mu wyłupić oczy, według zwyczaju bizantyjskiego (1261). Patrjarcha, głęboko tém zasmucony, wyłączył cesarza z jedności Kościoła i niczém nie dał się skłonić do udzielenia mu absolucji. Rozmaite pobudki skłaniały cesarza do przyjęcia, celem pojednania się z Kościołem, wszelkiego rodzaju pokuty kościelnej; ale nie myślał on zrzekać się korony, a to właśnie było najpierwszym warunkiem, jaki stawiał Arsenjusz. Groźba odniesienia się w tym względzie do Papieża, nie zdołała zachwiać patrjarchy. W końcu cesarz zwołał sobór, za pomocą którego zamierzał złożyć z godności Arsenjusza. I w rzeczy samej, Arsenjusz został wygnany na jedną z wysp Propontydy, gdzie po kilku latach umarł (1267), nie dawszy jednak absolucji cesarzowi. Dopiero następca Arsenjusza, patrjarcha Józef, rozgrzeszył cesarza r. 1268. Ale Arsenjusz zostawił pomiędzy duchowieństwem greckiém wielu stronników, zwanych arsenistami, albo arsenjanami, którzy, popierając ważność ekskommuniki, formowali przez pół wieku prawdziwą schizmę, unikali wszelkiego zetknięcia się ze stronnikami patrjarchy Józefa, mieli dla siebie oddzielny kościół w Konstantynopolu, uważając za sprofonowane te kościoły, w których modlili się józefici, i okazywali nadto chęć poddania swej sprawy pod rozstrzygnięcie sądu Bożego. Andronik II, następca Michała, uważał za właściwe zgodzić się na to. Wrzucono w ogień dwa pisma, zawierające zasady obu stronnictw, arsenici spodziewali się, że ich dokument zostanie nienaruszony, i że tym sposobem publicznie okaże się słuszność ich sprawy, ale kiedy obydwa pisma spłonęły w pierwszej chwili, przystąpiły obie strony do zgody. Niezgoda jednak wybuchła niebawem na nowo i arsenici wzięli nareszcie górę (1312). Postępowanie Arsenjusza uznano za prawne, ogłoszono go za świętego, naznaczono publiczną pokutę na przebłaganie Boga, a zwłoki patrjarchy złożono uroczyście w sanctuarjum kościoła katedralnego konstantynopolitańskiego.