Encyklopedja Kościelna/Bartolomici
<<< Dane tekstu >>> | |
Tytuł | Encyklopedja Kościelna (tom II) |
Redaktor | Michał Nowodworski |
Data wyd. | 1873 |
Druk | Czerwiński i Spółka |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Indeks stron |
Bartolomici. I. Mnisi ormjańscy w Genui. Z powodu prześladowania chrześcjan przez panujących egipskich, wielu Ormjan opuszczało kraj i przenosiło się do Europy; tym sposobem 1307 r. przybyli do Genui Bazyljanie z klasztoru Monte Nigro. Otrzymawszy dom, zaczęli budować kościół poświęcony N. Pannie i św. Bartłomiejowi, zkąd otrzymali nazwę Bartolomitów. Ojciec Marcin był ich przełożony. Nie długo przybyło z Armenji więcej mnichów tego zakonu, a Papież Klemens V upoważnił ich do używania obrzędu ormjańskiego, bullą Dilectis filiis Martino et aliis fratribus dudum in monasterio de Montanea Nigra ordinis Sancti Basilii in partibus Armeniae constitutis. Uzyskali nowy klasztor w Parmie 1318 r., z kolei założyli nowe domy w Siennie, Pizie, Florencji, Rzymie i t. d. Ojciec Marcin był jeneralnym przełożonym wszystkich tych mnichów, chociaż posłuszeństwo ślubowali swemu przełożonemu na wschodzie. Po śmierci ojca Marcina, zaniedbywali coraz bardziej swoją regułę, przyjęli ubranie braci laików dominikańskich i regułę św. Augustyna, stosowali się w obrzędach do zwyczajów Kościoła zachodniego, a msze odprawiali według obrzędu dominikańskiego. Wszystkie te zmiany potwierdził Innocenty VI 1356 r. i pozwolił wybrać przełożonego jeneralnego. Lecz w miarę rozszerzenia się zakonu, wkradały się nadużycia. Wielu przechodziło do innych zakonów. Ztąd wyniknęły swary. Bonifacy IX zabronił im opuszczać swój zakon, pozwolił tylko przechodzić do surowszego zakonu kartuzów, a Innocenty X 1650 r. zniósł ten zakon, nader szczupłą już liczbę klasztorów posiadający. Godność jenerała od 1474 r. była tylko trzyletnia. Wyszło z tego zakonu kilku głośnych kaznodziejów i kilku cenionych pisarzy, między innymi historyk Grzegorz Bitio (cf. Hilyot, t. I p. 300). — 2. Bartolomici, zwani u nas kommunistami, a niekiedy bartoszkami, księża świeccy wspólnie żyjący. Założyciel tego zgromadzenia Bartłomiej Holzhauser, ur. 1613 r. we wsi Langenau, w okręgu Ulm. Wyświęcony na księdza 1639 r., wkrótce otrzymał kanonję w Salzburgu, a założywszy tam swoje stowarzyszenie, został mianowany oficjałem biskupa w Chiem, w Bawarji. Holzhauser roztropną i sumienną administracją zjednał sobie powszechne poważanie, a 1644 r. z pociechą dowiedział się, że biskup z Chur zalecił wszystkim dziekanom swojej djecezji połączyć się z jego stowarzyszeniem. Biskupi z Ratysbony, Osnabrück (1653) i z Moguncji (1654) przywołali do swych djecezji bartolomitów i w seminarjach nakazali trzymać się ich ustawy. Elektor bawarski polecił Holzhausera Papieżowi Innocentemu X w 1646 roku, i mianował go dziekanem i proboszczem w Bingen, gdzie on 1658 roku świątobliwie życia dokonał. Ustawy, napisane przez Holzhausera, zyskały powszechne uznanie, a nuncjusz papiezki w Kolonji, kardynał San-Felice, nazwał je szpikiem kanonów, medulla canonum. Innocenty XI 1680 roku zatwierdził je, a w cztery lata później zostały jeszcze nieco rozszerzone i w Rzymie wydrukowane. Stowarzyszenie to rozszerzało się szybko: w 1676 r. zostało wprowadzone do Węgier (w djecezji Gran), w 1682 do Hiszpanji, a 1683 do Polski (ob. Kommuniści); księżom, należącym do stowarzyszenia, wszędzie powierzano najważniejsze urzędy i czynności duchowne. Kapłani stowarzyszeni, dążąc do celu wskazanego przez ustawę, t. j. wychowania dobrych pasterzy miejskich i wiejskich, kierowali seminarjami, poświęcali się posługom pasterskim i wszystkim uczynkom miłości chrześcjańskiej. Przysięgą, zwaną konwencją, zobowiązywali się do pozostawania w stowarzyszeniu. Stowarzyszenie w każdej djecezji miało trzy domy: pierwszy mieścił młodych aspirantów do stanu duchownego, uczęszczających do szkół publicznych; gdy zaś szkoły były zbyt odległe, kapłani stowarzyszenia sami uczyli. Ci wychowańcy, za pozwoleniem swych przełożonych, przed przyjęciem święceń mogli powrócić na świat. Drugi dom obejmował mieszkanie dla kapłanów, którzy swe dochody na wspólne życie składali. Każdy z nich pewną summę zatrzymywał dla siebie na uczynki miłosierne i dla swej rodziny; musiał tylko część oddawać do kassy i przyczyniać się do utrzymania trzeciego domu. Ten ostatni dom przyjmował tylko kapłanów, z powodu wieku i słabości zdrowia, potrzebujących schronienia. Biskup miał prawo czuwać nad wszystkiemi domami stowarzyszenia i jego członków używać według swej woli. Stowarzyszenie miało prezydenta, który szczególne posłuszeństwo obiecywał Papieżowi. Corocznie zwiedzał on wszystkie instytucje sobie podległe i składał o tém raport biskupowi. Miewał także corocznie konferencje z dziekanami wiejskimi, jako przełożonymi nad kapłanami pewnego okręgu, celem porozumienia się w sprawach stowarzyszenia. Postanowienia konferencji musiały być zatwierdzane przez biskupa. Instytucja ta przyniosła nader wielkie korzyści w smutnej epoce trzydziestoletniej wojny, niesprzyjającej bynajmniej naukowemu i moralnemu rozwojowi duchowieństwa. Na nieszczęście z początkiem XVIII w. gorliwość bartolomitów poczęła w wielu miejscach słabnąć, domy stopniowo upadały, a ich upadek tém był smutniejszy, im więcej sobie zjednali szacunku i poważania u wszystkich. Przez XVIII wiek kierowali oni jeszcze seininarjami w Szwabji i Bawarji. W Polsce kierowali oni kilku seminarjami, aż do roku 1830. Zgromadzenie Holzhausera zasługuje na uwagę, bo przyniosło wiele szczęśliwych owoców, a dzisiejsze seminaria puerorum powstały z naśladowania jego instytucji. W stowarzyszeniu księży świeckich w Altötting, w Bawarji, jest także niejako przypomnienie dobrze zasłużonej Kościołowi kongregacji. Cf. Valauri, Abrégé de l'institut de clergé vivant en commun. (Fehr) K. R.