Encyklopedja Kościelna/Bessarion

<<< Dane tekstu >>>
Tytuł Encyklopedja Kościelna (tom II)
Redaktor Michał Nowodworski
Data wyd. 1873
Druk Czerwiński i Spółka
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Indeks stron
Bessarion, kardynał, ur. 1395 r. w Trapezuncie, z rodziców niskiego stanu, jakkolwiek niektórzy pisarze wyprowadzają go od Komnenów. Pierwotnie nosił on imię Jana czy też Bazylego; w 1410 r. udał się do Konstantynopola i uczył się u Chrysokokkesa. 1423 r. 20 Stycz. wstąpił do zakonu bazyljanów, gdzie przybrał imię Bessariona, jednego ze świętych zakonników egipskich. Tegoż roku spotykamy Bessariona w Peloponezie, w szkole Gemistusa Pletona, z wielkim zapałem oddającego się nauce matematyki i filozofji. Wówczas to Turcy coraz bliżej posuwali swoje zabory pod Konstantynopol, i Jan VII Paleolog nie jednokrotnie zwracał się z prośbą o pomoc do zachodniej Europy. Podniesiono przytém myśl połączenia kościołów i w liczbie uczonych greków, wyprawionych na sobór do Ferrary (1438 r.), znajdował się Bes., przed rokiem wyniesiony na arcyb. nicejskiego. D. 8 Paźdz. 1438 r. odbyło się pierwsze uroczyste posiedzenie soboru, na którém Bes. był jednym z sześciu greków, mających z takąż samą liczbą łacińskich teologów ostatecznie rozwiązać kwestję wyrażenia filioque, umieszczonego przez Kościół katolicki w symbolu wiary. Przy tej sposobności powiedział Bessarion mowę o jedności, de unione ineunda, w której obsypał pochwałami cesarza i Papieża (Harduin IX). Pomiędzy grekami, przybyłymi na sobór, szczególną zawziętością przeciwko łacinnikom odznaczał się Marek Eugenikus, arcybp Efezu. Z początku trzymał z nim także Bes. (sess. 4, 8, 9), lecz w miarę, jak wzmagała się gwałtowność Marka, Bessarion coraz więcej przechylał się ku zgodzie. Sobór, po 16 posiedzeniach, przeniesiony został z Ferrary do Florencji, lecz i tu obie strony, pomimo przekonywających rozumowań łacińskich teologów, nie mogły się zgodzić na jedno. Po 25 posiedzeniu grecy oddzielne odbywali narady między sobą, na których, z usunięciem wszelkich dogmatycznych dyskusji, obmyślano tylko środki zjednoczenia kościołów. Bessarion i uczony Jerzy Scholarius gorliwie w tym kierunku pracowali. Zerwawszy zupełnie z Eugenikiem, Bes. powiedział kilka mów za zjednoczeniem; najznakomitszą z nich, tak zwaną dogmatyczną, znaleść można w dziele Harduina (IX 319—372), po grecku i po łacinie. Wykazał w niej B. prawdę dogmatu o Duchu Św. cytatami z greckich i łacińskich ojców i zaklinał swoich rodaków, aby nie odpychali podanej przez Opatrzność możności połączenia się z Kościołem zachodnim. Słowo i przykład jego wkrótce przyniosły błogie owoce: już patrjarcha jerozolim. na łożu śmiertelném uroczyście przystąpił do Kościoła rzymskiego († 9 Czerwca 1439), i 6 Lipca 1439 unja przyszła do skutku. Z wyjątkiem Marka, wszyscy grecy podpisali akt zjednoczenia, który, po Mszy świętej przez samego Papieża odprawionej, został przeczytany po łacinie ojcom soboru i po grecku przez Bes. Po zamknięciu obrad, Bes. udał się do Grecji, zkąd wszakże powrócił wkrótce do Włoch i, od bawiącego wówczas we Florencji Pap. Eugenjusza IV, otrzymał, jednocześnie z arcybiskupem kijowskim Izydorem, kapelusz kardynalski. Zwykle nazywał się on kardynałem nicejskim, podobnie jak Izydor kardynałem ruteńskim. Odtąd Bessarion stale osiadł we Włoszech i oddał się już to sprawom kościelnym, poruczanym mu przez Papieży, już to literaturze greckiej i interesom swego nieszczęśliwego kraju. W domu jego zbierali się najznakomitsi łacińscy i greccy uczeni. B. brał żywy udział w odrodzeniu studjów klassycznych, sam przetłumaczył wyborną łaciną kilku greckich autorów, wystąpił z uczoną obroną Platona (Contra calumniatorem Platonis), przeciwko Jerzemu z Trapezuntu, stronnikowi Arystotelesa, i założył bibljotekę rękopismów greckich, z wielkim mozołem i kosztem, częścią sprowadzonych z Grecji, częścią odnalezionych na zachodzie, a mianowicie w południowych Włoszech i Sycylji. Umierając, przekazał ją Wenecjanom, którzy mu, przysłanemu do rzeczyposp., w charakterze legata, wielki szacunek okazywali i swoim patrycjuszem mianowali. Bibljoteka miała być pomieszczona przy kościele św. Marka i oddana do użytku publicznego, a jej pierwszym bibljotekarzem, zgodnie z wolą Bes., został Antonius Sabellicus. W 1446 r. poruczono Bes. dozór nad klasztorami bazyljańskiemi we Włoszech, co dało mu jeszcze większą możność pracowania nad podniesieniem studjów klasycznych na zachodzie; z jego polecenia zakonnicy przygotowywali tysiące nowych rękopismów, zbierali dawne, zakładali wyższe szkoły: tak np. za staraniem B. zakwitła sławna szkoła przy klasztorze S. Salvator pod Messyną (1456 r.). Nie mniejsze są zasługi jego w sprawie podtrzymania unji, i w tym celu B. wydawał traktaty, mające wyjaśnić punkta sporne między łacinnikami i grekami, jak: Liber de Ss. Eucharistia, et quibus verbis Christi conficiatur; Epistola ad Alexium Lascarin, Philanthropinum, antidotus dicta, de successu synodi florentinae et de processione Spiritus Sancti; Responsio ad quatuor argumenta Maximi Planudis de processione Spiritus Sancti ex solo Patre; Epistola catholica sive generalis ad omnes, qui sedi patriarch. constantinop. subsunt; dzieło rozpoczęte przez Gennadjusza, kontynuował B. p. t. Apologia pro latinis de processione Spiritus Sancti, sive refutatio capitum Marci Ephesii contra latinos; oprócz powyższych: de S. Joannis Evangelistae obitu, komentarz na miejsce Ew. św. Jana 21, 22. 23. Gorliwie także zajmował się kardynał nicejski sprawami Grecji, z własnego popędu, a niekiedy na zlecenie Papieża. Dowiedziawszy się o upadku Konstantynopola (29 Maja 1453 r.), namawiał on dożę weneckiego, Franciszka Foscari, do przedsięwzięcia wyprawy na Turków. Gorąco także przemawiał B. na zjeździe w Mantui (1458 r.), zwołanym przez Piusa II, w celu wywołania krzyżowej wojny przeciwko Turkom. W 1463 r. gorąca przemowa B. na placu św. Marka w Wenecji tyle dokazała, że rząd rzplitej wojnę Turkom wypowiedział. Własnym kosztem wystawił on także na tę wojnę jeden okręt, 1470 r. zgrzybiały kardynał rozesłał do wszystkich monarchów i książąt odezwę, wzywającą ich na pomoc nieszczęśliwej Grecji. Następcy Eugenjusza IV powierzali przezornemu i doświadczonemu kardynałowi rozmaite ważne missje. Kalikst III posłał go (1456 r.) do króla neap. Alfonsa; w 1459 spotykamy B. w Niemczech i Wiedniu, zajętego godzeniem książąt i nakłanianiem ich do walki z Turkami. Sykstus IV (1472 r.) wyprawił go do Paryża, dla pogodzenia Ludwika XI z księciem Burgundji. Gorliwy protektor nauk Mikołaj V mianował B. legatem w Bolonji i uczony kardynał przez cztery lata gorliwie pracował nad zarządem powierzonej sobie legacji. Potrafił on uspokoić zawziętą nienawiść dwóch bolońskich familji: Kanetolów i Bentivogliów, i podniósł miejscowe szkoły i uniwersytet. Dominikanie i franciszkanie obrali B. swoim protektorem przy Stolicy Apos. Tymczasem otrzymał on biskupstwo Sabiny, a od króla neap. biskupstwo Mazzarry (1449 r.), następnie od Pap. Mikołaja V bpstwo tuskulańskie (Frascati); w 1456 r. król Alfons mianował go archimandrytą Messyny i protektorem bazyljanów, a później dał mu trzy opactwa w Sycylji. Po śmierci kardynała ruteńskiego (1463 r.), Bessarion otrzymał od Piusa II tytuł patrjarchy konstp. i biskupa Eubei, i po dwakroć omało co nie został Papieżem, a mianowicie: po Mikołaju V i Pawle II. Ostatnie poselstwo do Francji i niegodne obejście, jakiego doznał tam od Ludwika XI, tak boleśnie miało dotknąć sędziwego kardynała, że w powrocie z Francji ciężko zachorował i 19 Listop. 1472 r. w Ferrarze życie zakończył. Nie zdaje się jednak, aby taki człowiek jak Bessarion miał umrzeć ze zmartwienia, spowodowanego przez niegrzeczność, doznaną od takiego księcia jak Ludwik XI. Bessarion był najznakomitszym z pomiędzy wszystkich greków, którzy po upadku Konstantynopola na zachód się przenieśli: wysoko ukształcony, roztropny i łagodny, z przekonania popierał unję kościołów. Wiele dzieł jego pozostaje jeszcze w rękopismach. Cf. Epp. et comm. Jacobi Piccolomini Card. Papiensis, Mediolani 1506; Aloysii Bandini, De vita et rebus gestis Bessarionis Cardinalis Nicaeni commentar. Romae 1777. (Häusle).J. N.