Encyklopedja Kościelna/Bonald Ludwik
<<< Dane tekstu >>> | |
Tytuł | Encyklopedja Kościelna (tom II) |
Redaktor | Michał Nowodworski |
Data wyd. | 1873 |
Druk | Czerwiński i Spółka |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Indeks stron |
Bonald Ludwik Gabrjel Ambroży, wicehrabia, ur. 2 Paźd. 1754 w Milhau, ze starodawnej i znakomitej familji. Ukończywszy nauki w jednym z pensjonatów paryzkich, a następnie w kolegjum w Juilly, wstąpił do korpusu muszkieterów; w 1776 ożenił się i otrzymał urząd mera w rodzinném mieście, 1790 mianowany członkiem rady departamentalnej, a wkrótce potém prezesem zarządu departamentu w Aveyron. Aby nie przyjmować udziału w przeprowadzeniu tak nazwanej cywilnej konstytucji duchowieństwa, zrzekł się zajmowanych urzędów, przez niejaki czas mieszkał w swoim majątku, potém połączył się z emigracją i osiadł w Heidelbergu. Tu zajmował się kształceniem dwóch swoich najstarszych synów (z których jeden później został kardynałem arcybiskupem Lyonu) i przygotowywaniem materjału do pierwszego swego dzieła: Théorie du pouvoir politique et religieux (Teorja władzy politycznej i religijnej), które zostało w Konstancji wydrukowane, a następnie skonfiskowane z rozkazu dyrektorjatu. Dzieło to może najznakomitsze z XVIII w. R. 1797 B. powrócił do Francji, lecz zmuszony był ukrywać się w domu bogobojnej niewiasty, panny Desnoyelles. Wtedy napisał trzy dzieła: Essai analytique sur les lois naturelles de l’ordre social ou du pouvoir du ministre et du sujet dans la société (Badania nad prawami naturalnemi porządku społecznego, czyli o władzy ministra i poddanego w społeczeństwie); Le divorce considére au XIX siécle etc. (Rozwód w XIX wieku), i La legislation primitive (Prawodawstwo pierwotne). Pierwszy konsul po 18 Brumair’a wykreślił go z listy emigrantów i Bonald powrócił do majątku. W tym czasie pisywał on artykuły i rozprawy do Merkurego francuzkiego i do Journal des Débats. R. 1810 przyjął urząd radcy w ministerjum oświecenia, i znaczny wpływ wywarł na reorganizację publicznego nauczania. Świetna karjera otwierała się przed nim, kiedy zaproponowano mu miejsce nauczyciela najstarszego syna Króla holenderskiego, a następnie takąż samą pozycję przy królu rzymskim, lecz B. od obu tych zaszczytów się uchylił. Kardynałowi Maury powiedział on, między innemi: „Gdybym miał go (króla rzymskiego) uczyć sztuki rządzenia, mógłby być wszędzie indziej lecz nie w Rzymie.“ Po powrocie Ludwika XVIII (1814), przewidzialnym przez Bonalda jeszcze na dwadzieścia lat przedtém, mianowany on został członkiem rady edukacyjnej. Pozostając na tym urzędzie, pomimo licznych zajęć, napisał polityczną broszurę: Réflexions sur l'intérêt général de l’Europe (Uwagi nad powszechnym interesem Europy), która żądaniem granicy Renu dla Francji wywarła wielkie wrażenie w Europie. Po ostatecznym upadku Napoleona I, B. został członkiem izby deputowanych. Tu odznaczył się gorliwością w obronie Kościoła i tronu, a jednocześnie, wespół z Chataubriandem, Lamennais i Fiévée, czynny brał udział w redakcji dzienników Conservateur i Défenseur. Najwięcej sławy zjednała mu mowa, powiedziana 7 Maja 1821 r. w izbie deputowanych, w obronie prawa o zasiłku pieniężnym dla duchowieństwa. Mianowany parem 1823 r., z zapałem i energją występował przeciwko opozycji, która odpłacała mu za to gwałtownemi napaściami, szczególniej zaś od czasu, kiedy B. za ministerjum Villéle został mianowany prezesem komissji cenzury. Na kilka miesięcy przed rewolucją lipcową wydał nowe dzieło: Démonstration philosophique des principes constitutives de la sociéte (Filozoficzne wykazanie zasadniczych podstaw społeczeństwa), w którém obszerniej rozwinął myśli wypowiedziane w traktacie Du pouvoir civil. Jakkolwiek żadnego nie brał udziału w ostatnich rozporządzeniach upadłego rządu, podał się wszakże do dymissji i odtąd aż do samej śmierci (um. 23 List. 1840) żył w swoich dobrach. Bonald należy do wytrwałych i energicznych obrońców religji i monarchji, przeciwko doktrynom rewolucji. Usiłował on odżywić wielkie wspomnienia, stanowiące chwałę rodu ludzkiego. I gdy współcześni jego opierali się na teorjach materjalistowskich Kondylaka i encyklopedystów, B. bił na nich pojęciami, z wyższych sfer zaczerpniętemi, wskazując religję za jedyną trwałą podstawę społeczeńskiego porządku. XVIII w. okaleczył człowieka, wyrywając zeń żywioł religijny: B. walczy o odzyskanie tej nieodzownej części, całkującej naszą istotę moralną. Rządy wszystkie we Francji od czasu rewolucji działały w imię osobistości ludzkiej; B. wykazuje, że niepodobna traktować o społeczeństwie lub człowieku, bez odwoływania się do Boga. Bóg i człowiek wiążą się z sobą koniecznie; monarchja nie jest dla niego faktem, któryby mógł ulegać dyskussji, lecz jest prawem, jest stosunkiem natury społecznej do Boga, jest ideałem siły, godności, miłości i opieki. W kwestji wychowania staje stanowczo za jego podstawą czysto chrzescjańską. W kwestjach filozoficznych jednak, pomimo przenikliwości i głębokości umysłu, popadł w niektóre błędy. Rozumowanie B. jest mniej więcej następujące: literatura jest wyrazem społeczeństwa; człowiek, jako istota myśląca, dopiero przez wypowiedzenie myśli swoich nabiera o nich świadomości, wypowiadać zaś może myśli swoje, o ile je słyszy wymawiane (głuchoniemy ma nierozwinięte zdolności umysłowe); mowa nie jest wynalazkiem człowieka, lecz dziełem Boga, objawieniem; ztąd B. wyprowadza wniosek, że wszelka ludzka wiedza, jako zależna od mowy, jest wypływem objawienia, i cały obszar wiedzy ludzkiej opiera się na pierwotnych prawdach, że jest jeden Bóg i Boskie Objawienie, a nie naodwrót, i że wszelkie objawienie Boskie ulega prawom ludzkiego, t. j. naturalnego poznawania. Z takiego rozumowania można wywieść, że objawienie przestaje być faktem nadnaturalnym, a naturalne poznawanie człowieka traci swoję samoistność. Pismo św. jest, podług niego, źródłem wszelkiej ludzkiej mądrości, i zawiera w sobie nie tylko zasady religji, lecz i społecznych urządzeń, a mianowicie monarchji. Wyprowadzanie monarchji od rodziny, pomimo przenikliwości umysłu B., ma przeważnie polemiczną wartość. Stojąc w obronie Objawienia, w stosunku do poznawania ludzkiego, miesza on oboje, a broniąc powagi Pisma św., ucieka się do argumentów z protestanckiego obozu zaczerpniętych. Walcząc przeciwko ateizmowi i rewolucji, poniża niekiedy prawa naturalnego poznawania. Pomysły B., wypowiadane z trybuny i w prassie, silnie oddziaływały w swoim czasie; słabe ich niektóre strony nawet zapewniały im większy dostęp do tych sfer, ku którym się głównie zwracały. Oprócz wyżej wymienionych dzieł, B. napisał jeszcze: Pensées diverses et opinions politiques, 1817, 2. t.; Mélanges litteraires, politiques et philosophiques; Recherches philosoph. sur les premiers objets des connaissances morales, 12 t. 1817—19. Styl Bonalda jest w ogóle jasny, poprawny, zwięzły, żywy, niekiedy podniosły i krasomówczy. Cf. Feller, Biogr. nniv; Biographie des contemporains; Les Bas, Dict. encyc. de la France. (Haffner.) J. N.