Encyklopedja Kościelna/Calderon de la Barca Henao y Riano
<<< Dane tekstu >>> | |
Tytuł | Encyklopedja Kościelna (tom III) |
Redaktor | Michał Nowodworski |
Data wyd. | 1874 |
Druk | Czerwiński i Spółka |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Indeks stron |
Calderon de la Barca Henao y Riano, jeden z najznakomitszych pisarzy dramatycznych; genialne jego dramaty przejęte są duchem ściśle, katolickim. Ur. 1 Stycz. 1601 r. w Madrycie z starożytnéj szlacheckiej rodziny. Od dziewiątego roku uczył się w szkole jezuickiej w Madrycie, w 13 roku udał się na uniwersytet do Salamanki, gdzie odznaczał się pracą i zdolnością. Talent poetycki wcześnie się w nim objawił. Panowie dworscy wzięli go w opiekę; otwierała się dlań świetna karjera na dworze Filipa IV (1621—1665), który na teatr wielkie wydawał sumy. Ale z jednej strony pragnienie obejrzenia świata, z drugiej wstręt do miękkiego życia dworskiego, pociągnęły go do żołnierki (1625). Był w Niderlandach i we Włoszech, ale pisał i wśród wojennego życia. Tymczasem król Filip IV, ujrzawszy przedstawionych kilka sztuk jego, wezwał 1635 r. poetę do kraju, oddał mu kierunek teatru dworskiego, przez co hiszpański teatr stał się szkołą moralności. Calderon w XVII w. tém zrobił go dla religji i Kościoła, czém pod koniec XVIII w. Lessing, Schiller i inni zrobili go dla sprawy racjonalizmu. C. obok uczucia piękna, miał poczucie straszliwego znaczenia znikomej chwili życia, dla tego r. 1651 wstąpił do stanu duchownego; r. 1653 wyświęcony na kapłana w Toledo. Dla niewyczerpanej swej twórczości poetyckiej, Calderon ceniony był wysoce na dworze; król przywołał go do siebie, dał kapelanję pałacową. R. 1663 C. został członkiem kongregacji św. Piotra, 1666 r. przełożonym. W 81 r. życia jeszcze pisał ostatnie swoje dzieło Hado y divisa. Um. 25 Maja 1687, w Zielone świątki, pochowany w kościele San Salvador w Madrycie. Przyjaciel jego i bjograf Jan de Veros Tassis y Villareol, zamierzywszy wydać razem wszystkie jego prace, do r. 1694 wydał 107 sztuk w 9 t. X tom nie wyszedł wcale. C. pozostawił 127 comedias (dramatów), z których 108 drukowanych, i 95 autos sacramentales (mysterja), z których 73 druk., nadto 200 laos (przygrywki) i 100 saynetes (intermezza z muzyką i tańcem), nadto wiele pieśni, sonetów i t. p. w części tylko drukowanych. C. długo uważany był w Hiszpanii za księcia dramaturgów. Najzupełniejsze wydanie jego autos (73 i tyleż laos) ogłosił Jan Fernandez de Apontes, Madryt 1759—1760, 6 t. in-4; tenże wydał 112 sztuk, Madr. 1760—1763, w 11 t. in-4. Odtąd nie słychać o nowych wydaniach w Hiszpanji aż do r. 1849—51, t. j. do madryckiego wydania w 4 tomach przez Jana Eugenjusza Hartzenbusch’a, znakomitego poetę hiszpańskiego (u Brockhausa w Lipsku wyszło r. 1827—1830 hiszp. wyd. w 4 t. in-4). Hiszpańscy literaci, przejęci dachem racjonalistowskim, poczęli z francuzka przedrwiwać najgenialszego poetę swojego kraju. I nic dziwnego. C. był hiszpańskiego dawnego ducha. Pomimo całej nędzy owego czasu, żył w nim jeszcze ów duch, który przeciwko mahometyzmowi i judaizmowi w 500 letniej walce wysoko trzymał chorągiew krzyża. Religja była dlań główną, ukochaną sprężyną duszy, a jego dzieła ciągłym hymnem na cześć Boga. Po Bogu kochał on swój kraj najwięcej. Widział ostatnich Maurów z Hiszpanji wygnanych, w Ameryce widział zwycięztwa krzyża, ale zarazem widział upadającą potęgę Hiszpanji. Rozumiał on dobrze, że tylko Kościół może kraj ten podtrzymać i dla tego starał się w swoich współrodakach rozbudzić starego kościelnego ducha. Göthe, Flaten, a szczególniej A. W. Schlegel na nowo podnieśli znaczenie Calderona jako poety (tłumaczyli go na niemiecki język: Schlegel, F. D. Gries, Malsburg, Eichendorff i Lorinser, Regensb. 1856—57 r. 2 t.). Podziału sztuk Calderona robić trudno, najwłaściwiej nazwaćby je można wszystkie z Eichendorffem „dramatami duchownemi,“ ponieważ w najwięcej świeckich nawet sztukach panuje duch chrześcjańsko-hiszpański, ze swoją kościelnością, ze swoją mystyczną miłością, ze swoją pogardą śmierci, wypływającą z żywego poczucia nieśmiertelności. Za najznakomitszą z jego gran comedias (tragedji) uchodzi „Niezłomny książę,“ gdzie żyjący w XV wieku infant portugalski Ferdynand przekłada najstraszliwszą niewolę w Fezie, nad dopuszczenie najdrobniejszego uszczerbku dla Kościoła, na rzecz nieprzyjaciół krzyża. Cf. A. W. Shlegel, Vorlesungen über dramat. Kunst u. Literatur; Sismondi, De la lit. du midi de l’Europe, t. IV 3 wyd. Paris 1829 (autor ten idzie za Schleglem, choć wyrzuca mu zbytni dla Calderona entuzjazm; złośliwie i niedorzecznie nazywa Calderona poetą inkwizycji“; Heiberg, Commentatio de poeseos dramaticae genere hispanico, praecipue de P. Calderone, Hafn. 1817; Schmidt, Die Schauspiele C-s, Elberf. 1857. W Gazecie Warsz. 1861/2 r. studja o liter, dram. hiszp.