Encyklopedja Kościelna/Cenzury teologiczne
<<< Dane tekstu >>> | |
Tytuł | Encyklopedja Kościelna (tom III) |
Redaktor | Michał Nowodworski |
Data wyd. | 1874 |
Druk | Czerwiński i Spółka |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Indeks stron |
Cenzury teologiczne. Przez cenzurę w teologji dogmatycznej rozumie się sąd o moralnej nieprzypuszczalności, czyli naganności jakiego zdania. Sąd ten od czysto naukowego, czyli raczej czysto logicznego oceniania nieprzypuszczalności jakiego zdania, tém się różni, iż cenzura teologiczna nietylko to wyraża, że bystry i znający rzecz swą myśliciel na zdanie godzić się nie może, lecz że nadto obstawanie za cenzurowaném zdaniem obraża wysokie i święte interesy, i że dla tego uważać to zdanie należy za wykroczenie przeciwko porządkowi moralnemu. Nie jest przeto cenzura teologiczna wyrazem tylko świadomości nieprawdy, ale nadto wyrazem sumienia (dictamen conscientiae). Rozumie się, że moralna naganność jakiego zdania presuponuje i naukową jego naganność, bo zdanie dostatecznie uzasadnione, dopóki ma za sobą tytuł prawdy przedmiotowej, nie może być samo w sobie uważane za naganne, skoro proste wyrzenie prawdy przedmiotowej samo w sobie zawsze jest czemś dobrem, bez względu czy przedmiot zdania dobry jest, czy zły. Pomimo tego jednak oba rodzaje naganności, co do formy różnią się zawsze pomiędzy sobą, nawet wówczas, kiedy, jak to ma miejsce w cenzurach herezji i błędu, pobudki jednej i drugiej naganności zdają się z sobą spływać w jedno. Bo jakkolwiek naganność może się znajdować w mniej lub więcej wyraźnej sprzeczności zdania jakiego z zasadami poznania, wszelako cenzura ma na uwadze nietylko logiczną tych zasad wartość, ale nadto tkwiącą w nich świętą i nietykalną ich godność. Jeżeli tedy wypowiada kto zdanie heretyckie, tedy w myśli cenzury zdanie to jest naganne nietylko dla tego, że wyraża coś niezawodnie fałszywego, ale przedewstkiém dla tego, że zadaje kłam powadze Boga i Kościoła. Ztąd objaśnia się, dla czego inne nauki, prócz teologji, nie znają cenzury. Ta wyłączna teologji w tym względzie właściwość ztąd wynika, że teologia jest właściwym i jedynie skutecznym sędzią życia moralnego; że ona tylko ma powołanie regulowania całego wyższego duchowego życia ludzkiego, tak w sferze jego myśli, jak i jego działalności; że ona jedynie ma dostateczne środki i prawidła do przeprowadzenia takiego regulowania z zupełną pewnością; i wreszcie, że ona zajmuje się nauczaniem i opieką prawd najświętszych i najważniejszych, tak ze względu na ich źródło, jak i na ich cel. Cenzury tedy swoje teologja wydaje ze względu na sprawę czci Bożej i zbawienia dusz; ponieważ jednak dla teologji i dla Kościoła w własnym ich interesie nie może być obojętną sfera także czysto rozumowa, przeto cenzuruje Kościół i nie takie tylko błędy, które przeciwią się słowu Bożemu, ale nadto i przeciwne rozumowi i prawu natury. Ażeby taki sąd, taka cenzura, miała swą moc obowiązującą dla drugich, powinna być w właściwy sposób wydana. Kompetencja zaś jest tu dwojaka: znającego się na rzeczy teologa i urzędowego sędziego. Pierwszą ma każdy teolog, w miarę swojej bystrości i nauki; drugą ma tylko nauczycielski urząd w Kościele. Cenzura przez teologów wydana, nazywa się naukową (doctrinalis); przez urząd kościelny wydana, autentyczną czyli sądową (authentica, judicialis). Naukowa cenzura nie ma wprawdzie znaczenia prawnego, nie mniej przeto w pewnych okolicznościach, ze względu na silę argumentów i powagę teologa, może obowiązywać do odrzucenia cenzurowanej nauki. Ponieważ jednak taki sąd wydawać można na tej zasadzie, że cenzurujący przekonany jest, iż w sądzie swoim wypowiada myśl Kościoła, dostatecznie jasno wyrażoną i powszechnie uznaną, tedy taka cenzura naukowa nie będzie miała żadnego znaczenia, jeżeli można lub należy powątpiewać, czy Kościół ten sam miałby sąd, gdyby o kwestjonowanej doktrynie chciał orzekać. Cenzura teologów ważna jest zawsze jako przestroga, ściśle jednak rzecz biorąc, jest raczej dopiero kwalifikowaniem do cenzury autentycznej czyli sądowej nauczającego urzędu kościelnego. Cenzura przez najwyższy ten urząd w Kościele wyrzeczona, obowiązuje ściśle każdego wiernego do jej przyjęcia. Cenzura bowiem, w tym ostatnim razie, wyraża tu nietylko naganność jakiego zdania, ale jest jego autentyczną naganą i potępieniem (proscriptio, damnatio). Ztąd te cenzury, jako kategorycznie postawione, i bezwarunkowo pewne normy nietylko działania, lecz i myśli, nazywają się sądami dogmatycznemi (judicia dogmatica). Cenzury te odróżnić należy od zakazu głoszenia zdań jakich, ze względów dobra publicznego; zakaz taki bowiem nie jest właściwie sądem, ponieważ nic nie mówi o treści i formie zdania; nie jest też sądem dogmatycznym, ponieważ nie jest żadną normą dla myśli, ale tylko dla zachowania się zewnętrznego. Różni się też sąd dogmatyczny od definicji dogmatycznej, tak ze względu formy, jak i materji: def. dogmatyczna bowiem podaje jakie zdanie do wierzenia i nakazuje jego przyjęcie jako prawdę objawioną; sąd zaś dogmatyczny nakazuje tylko odrzucenie jakiego zdania. Wprawdzie każda definicja dogmatyczna zawiera w sobie pewną cenzurę (t. j. pewien sąd dogmatyczny), a mianowicie cenzurę herezji przeciwnego zdefinjowanemu zdania; i odwrotnie, cenzura herezji zawiera w sobie dogmatyczną definicję przeciwnego potępionemu zdania objawionego, jest nawet najsilniejszą formą definicji dogmatycznej; ponieważ jednak cenzura (sąd dogmatyczny) ma na względzie moralną naganność jakiego zdania, a ztąd do swej nagany może mieć inne pobudki, prócz bezpośredniego przeciwieństwa tego zdania z objawieniem, przeto pojęcie jej rozciąga się jeszcze do wielu innych sądów (tak zwane cenzury mniejsze, censurae minores), które bynajmniej w sobie żadnej definicji dogmatycznej nie zawierają. Z definicją dogmatyczną to mają wszakże wspólnego cenzury, że również myśl ludzką regulują i ochraniają czystość wiary i jej panowania w życiu. W tém znaczeniu cenzury nazywają się określeniami, wnioskami i dekretami wiary (determinationes, conclusiones et decreta in materia fidei; tak nazywa Marcin V w bulli Inter cunctas cenzury na zdanie Wiklefa), a nawet regułą wiary (regula fidei; tak bulla Unigenitus w epist. episc. Galliae z 1728); bo jakkolwiek nie zawsze określają one wiarę bezpośrednio, lecz prostują nasze przekonania ze względu wiary. Cenzura autentyczna piętnuje zdanie ocenzurowane, jako błędne (propositio vitiosa), przewrotne (prava v. perversa), niebezpieczne (non tuta), niezdrowe (non sana), niekatolickie (non catholica), a zarazem objawia, że przyjęcie takiego zdania nie godzi się normalnym rozumem i zdrowém duchowém życiem wiernego. Niekiedy ogólne te cenzury nie są bliżej określone (jak w encyklice Quanta cura Piusa IV), albo też, choć są bliżej określone, nie do każdego pojedyńczego zdania w swém bliższém określeniu stosowane (jak w bulli Unigenitus Klemensa XI). Określone bliżej cenzury, tak zwane notae, objaśniają sposób, w jaki zdanie jakie jest przewrotne i niezdrowe, podają przeto formalną przyczynę, dla której zdanie jest naganne, a jego uznawanie niemoralne i grzeszne. Noty te podzielić się dają na dwie grupy: I) wprost i formalnie tyczących się myśli wypowiedzianej w zdaniu stanowczo i jasno; II) wprost tyczących się formy i sposobu wyrażenia zdania. Noty pierwszej grupy rozdzielają się znowu na trzy klasy, odpowiednio do przyczyny, dla jakiej zdanie jest uznane za naganne; przyczyną zaś tą może być: A) lekceważenie środków i reguł teologicznego poznania; B) lekceważenie dotkniętych w zdaniu świętych i szanownych przedmiotów; C) lekceważenie złych następstw i niebezpieczeństw, jakie dla własnego lub ogólnego szczęścia wynikają z uznania takiego zdania. Co do A), w uwagę wchodzi pewność nauki i źródło, z jakiego wypływa nauka w zdaniu cenzurowaném zaprzeczana (bezpośrednie i formalne objawienie zdania; wywód ze zdania objawionego za pomocą oczywistości rozumowej; nareszcie w ogóle jasne dowody, także z samej oczywistości rozumowej), jeżeli prawda niezawodnie jest katolicką (veritas catholica), cenzury zdań jej przeciwnych będą: a) herezja (haeresis), gdy przeciwne potępionemu zdanie jest wyraźnie prawdą objawioną (veritas catholica divina); b) błąd (error theologicus, czyli jak chce mieć zwyczaj mówienia, error in fide), o ile przeciwne potępionemu zdanie jest powszechnie uznanym wnioskiem z prawdy objawionej (veritas catholica theologica); c) zdanie fałszywe (propositio falsa), t. j. zaprzeczenie powszechnie przyjętej prawdy (veritas pure catholica). Przy mniejszej, ale w praktyce nader poważnej pewności o prawdzie religijnej, cenzury zdań jej przeciwnych będą: a) zdanie blizkie herezji (haeresi proxima), jeżeli moralnie pewném jest, że zdanie potępionemu przeciwne jest prawdą objawioną; b) zdanie blizkie błędu (pr. errori proxima), jeżeli moralnie pewną jest konieczność, z jaką zdanie potępionemu przeciwne, wypływa z prawdy objawionej; c) lekkomyślna (temeraria), gdy przewrotność zdania polega na lekceważeniu powag, podających prawdę dostatecznie ugruntowaną na nauce Kościoła powszechnego. W ustach Kościoła potępiającego jakie zdanie, przez notę lekkomyślności rozumieć należy lekkomyślność pozytywną (temerarium positivum), t. j. przewrotną zaczepkę nauki dostatecznie uzasadnionej (teologowie definjują tę lekkomyślność, jako contradicens communi ss. Patrum doctrinae, aut constanti theologorum sententiae absque gravi rationis, vel auctoritatis fundamento). Lekkomyślne negacyjnie zdanie (tem. negativum) jest czysto lekkomyślne tylko twierdzenie, które samo w sobie (jeżeli z innemi nie łączy się niedostatkami) nie wywołuje odparcia ze strony Kościoła, ani też za ciężki grzech się uważa. Do noty temeraria zbliżone są noty: zdanie nowe (prop. nova) i pobożne uszy obrażające (piarum aurium offensiva), jakkolwiek niekiedy więcej te noty mają na względzie wyrażenie samo, niż sens. Ostatnia nota może się także odnosić do zdania przeczącego tylko zdanie pobożne (sent. pia t. j. apud pios et secundum spiritum pietatis probabilis), ale tylko wówczas, gdy przeczenie to szydzi z ducha tchnącego w tém zdaniu, lub z wzmiankowanych w niém przedmiotów świętych. Właściwie jednak nota piarum aur. off. oznacza brak należnego poszanowania względem rzeczy świętych, i dla tego należy do klassy B, w której noty cenzurowe odpowiadają przedmiotom, jakich Kościół swemi cenzurami broni przeciwko lekceważeniu. Przedmiotami temi są: głównie Bóg, dalej święci i Kościół, a także pojedyńcze stany, lub instytucje kościelne i władza świecka. Ogólnie charakteryryzują się tu zdania cenzurowane wyrażeniem: zdanie krzywdzące (prop. injuriosa), lub łagodniej: zd. obrażające pobożne uszy (piar. aur. off.) Główniejsze zaś szczegółowe tej klasy noty są: w odniesieniu do Boga: zd. bluźniercze, bezbożne, ubliżające czci Bożej (blasphema, impia, divinae pietati derogans); w odniesieniu do Kościoła: krzywdzące Kościół, lub praktyce i zwyczajowi Kościoła przeciwne, lub karności kościelnej ubliżające, juryzdykcji kościelnej szkodliwe (injuriosa ecclesiae, v. praxi et usui eccl., v. disciplinae ecclesiasticae derogans, jurisdictionis eccl. laesiva). Tu też mogą zaliczać się cenzury: schismatica i seditiosa, chociaż wyrażają one więcej skutek, jaki owe zdania mogą wywołać, nie zaś samą tylko pogardę kościelnej lub politycznej władzy. Co do C, ogólną formą tej klasy jest zd. niebezpieczne (pr. periculosa), lub silniej jeszcze zd. zgubne (perniciosa), t. j. niechybnie wielką szkodę sprowadzające. Szczegółowe noty są tu: zd. niebezpieczne, lub niepewne w wierze (peric. v. non tuta in fide), silniejsza, zd. wywracające wiarę (subversiva fidei), lżejsza zaś, zd. nie bezpieczne (non tuta); zd. niebezpieczne w moralności (per. in moribus), lub gorszącé, (scandalosa), w praktyce zgubne (in praxi pernic). Jeżeli niebezpieczeństwo zagraża nietylko życiu moralnemu jednostek, ale i publicznemu porządkowi, cenzura wówczas przybiera noty: zd. odszczepieńcze (schismatica), prowadzące do odszcz. (inducens in sch.), lub wywracające porządek hierarchiczny (eversiva ordinis hierarchici), zd. zwalniające karność kościelną (relaxativum disciplinae eccl.), buntownicze (seditiosa), wywracające porządek publiczny (eversiva ordinis publ.) Druga grupa cenzur (II) za ogólną formę ma zd. źle brzmiące (prop. male sonans). Ogólna ta nota używaną bywa także jako szczegółowa, gdy zdanie przez odstąpienie od kościelnego sposobu wyrażania się zaciemnia prawdę, lub błąd nasuwa. Ze względu na sposób uwodzenia, nazywa się zd. podchwytliwe (pr. captiosa), gdy w niém umyślna jest dwuznaczność; zd. oszukujące prostaczków (simplicium seductiva), gdy pod pozorem dobra błąd nasuwa. Ze względu na naturę błędu w zdaniu ukrytego, nazywa się zd. tchnące herezją, lub błędem (haeresim v. errorem sapiens), jeżeli herezja lub błąd już niejako ze zdania przegląda; nazywa się zaś zd. podejrzane o herezję, lub o błąd (de haeresi v. de errore suspecta), jeśli zamierzona w zdaniu herezja, lub błąd, jest więcej tylko domniemywane. Ze względu na rażący sposób wyrażenia, nazywa się zd. obrażające pobożne uszy, lub gorszące, w znaczeniu, że bezecne wyrażenie właśnie z powodu złego ztąd przykładu, jaki z niego wypływa, jest naganione. W dawniejszych teologach XVI i XVII w. znaczenie tych not cenzurowych nie było jeszcze tak ustalone, jak je tu podaliśmy, a jak wyrobiło się dopiero z czasem; ale i dziś jeszcze z natury rzeczy niektóre z tych not zachodzą jedna na drugą. Co do kolei, ze względu na ich ciężkość, idą one po sobie w tym porządku (podług konstytucji Auctorem fidei): falsa, captiosa.., temeraria, scandalosa, perniciosa, injuriosa in ecclesiam, in Deum, impia, erronea, haeretica. Dla dokładniejszego zbadania tego przedmiotu należy udać się do dawniejszej literatury teologicznej, która, od czasu potępienia Bajusa, ma dosyć o tém prac obszernych. Główném tu dziełem jest Scrutinium doctrinarum Antoniego de Panormo (wyd. w Rzymie, w końcu XVII w.). Scholastycy, jak Bannez, Salmanticenses, Canus, Suaréz, Lugo, Ripalda, Viva, rozbierają naukę o cenzurach w traktacie de fide, opierając się w niej na św. Tomaszu (Summa, 2. 2 q. 19 a. 2). Montagne, De censuris seu notis theologicis (in Appendice do Tournely Cursus Theol., przedruk. w Migue’a Curs. theol. t. 1), i Gautier (jezuita koloński XVIII w.), Prodromus ad theol. dogm. (przedr. w Zaccaria, Thesaurus theol. t. 1), tém się zalecają, że w tej materji spożytkowali dobrze wszystkie prace poprzedników i dyskusje uczonych, prowadzone z powodu sporów jansenistowskich. Cf. Scheeben, Die theol. Censuren, w Katoliku mogunckim r. 1869. z. Marc. i Kwietn. N.