Encyklopedja Kościelna/Chatel Franciszek Ferdynand
<<< Dane tekstu >>> | |
Tytuł | Encyklopedja Kościelna (tom III) |
Redaktor | Michał Nowodworski |
Data wyd. | 1874 |
Druk | Czerwiński i Spółka |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Indeks stron |
Chatel (czyt. Szatel) Franciszek Ferdynand, ksiądz, założyciel tak nazwanego kościoła francuzko-katolickiego. Ur. w Gannat, miasteczku departamentu de l’Allier; niezamożni rodzice przeznaczyli go do stanu duchownego, 1795. Ukończywszy studja teologiczne w Clermont-Ferrand, został wikarjuszem przy katedrze Moulins, potém proboszczem w Monétay sur Loire, następnie kapelanem 20-go pułku wojsk linjowych, a 1823 kapelanem pułku grenadjerów gwardji królewskiej w Wersalu. Jeszcze za rządów Karola X zajmował się antykościelnemi reformami, głosząc je częścią z ambony, częścią za pośrednictwem prasy. Gdy w skutek wypadków lipcowych zwinięto kapelanje pułkowe, znaczna ilość tych księży, powiększej części zdemoralizowanych, napłynęła do Paryża. Chatel stanął na ich czele, gromadził ich często do swego mieszkania na narady i skłonił ich do swego kościoła. Wkrótce przyłączyło się do nich wiele świeckich osób, szczególniej kobiet. Wkrótce lokal, w którym się dotychczas zbierali członkowie francuzkiej sekty, okazał się za szczupły; zatém na przedmieściu św. Marcina, od metodystów angielskich, zakupili szopę drewnianą i zamienili ją na rodzaj kościoła, w którym jeden z napisów był taki: „Kościół francuzki założył w Paryżu 15 St. 1831 r. ksiądz Chatel; tę świątynię jednemu nie trójjedynemu Bogu poświęcono w Stycz. 1832, a restaurowano 1839“. R. 1832 wydał Ch. wyznanie wiary p. t. Profession de la foi de l’église catholique-française, précédée de l’ésprit de l’église romaine, ou de l’éducation antinationale des séminaires, którego główna treść taka: Dla każdego człowieka rozum musi być podstawą jego przeświadczeń; tego własnego przeświadczenia trzeba słuchać, choćby ono z powszechnie przyjętą wiarą stało w sprzeczności; bo jest to co najmniej słabością życie swoje urządzać według przeświadczeń, za błędne uważanych, choćby były ogólnie przyjęte. Dopóki Ch. głosił wspólny wszystkim kacerzom temat: „Rzym musi upaść!“ dopóki perorował przeciw duchowieństwu w ogóle, a w szczególe przeciw dworowi rzymskiemu, przypisując mu, równie jak i starej dynastji, wszystkie nieszczęścia Francji, dopóty mu klaskano; ale gdy zaczął ośmieszać najświętsze przedmioty religji, przedstawiając je jako płód obrzydłego fanatyzmu, wówczas pozostali mu sami prawie tylko nędzarze, którym on szczepił komunistyczne zasady. Nareszcie zaczęto go wyszydzać na małych teatrzykach ludowych; w końcu dowcipne dzienniczki stolicy zabiły go moralnie. Dla poparcia swej sprawy, Chatel przyłączył się do templarjuszów, którzy przyjęli go z otwartemi rękami, a rycerz Machault wyświęcił go na biskupa. Zatém z nową gorliwością zaczął się Ch. krzątać: w Saint Prix i Ermont pod Montmorency, w Clichy, la Garenne pod Paryżem i innych miejscach założono gminy, w Montrouge i Boulogne, w Nantes i w departamencie des Hautes Pyrenées domy modlitwy. Wprawdzie arcyb. paryzki, w liście pasterskim do duchowieństwa i wszystkich wiernych kościoła francuzkiego, ostrzegał, że Ch. jest zuchwałym uwodzicielem ludu, ale wielki mistrz templarjuszów w tym samym roku, 29 Lipca 1831, wydał okólnik, w którym bronił Chatela i jego sprawy, a lżył arcybiskupa i Kościół katolicki. Wkrótce potém zerwała się zgoda między Chatelem a templarjuszami, co jego sprawę mocno zachwiało. Wielu zbłąkanych wróciło na łono Kościoła; główny sprzymierzeniec Chatela, ksiądz Auzou, założył 1833 własny kościół, a w 6 lat potém zwrócił się w liście pełnym skruchy do bisk. wersalskiego, z prośbą o przyjęcie do Kościoła katolickiego. Komedja Chatel’a doszła wkrótce do ostatniego aktu: ze strony rządu nowa sekta nie miała żadnego wsparcia, kacerskie jej zasady potępiła Stolica Apost., tak, iż arcybp i duchowieństwo paryzkie mogli spokojnie oczekiwać prędkiego upadku sekty. Główniejsze pisma Chatela są: Sur le déisme; Sur la vocation de la femme; Sur l’education du jour; Code de l’humanité; Catéchisme a l’usage de l’eglise catholique-française; Nouvel Eucologe à l’usage etc. Jak wielu herezjarchów, tak i Ch. w częste popadał sprzeczności: np. z początku bronił Bóstwa Chrystusa, potém je zaprzeczał. W ostatecznej zaś swej nauce odrzuca dogmat Trójcy Św., Chrystus jest dlań tylko synem Józefa i Marji i założycielem religji chrześcjańskiej; śmierć J. Chrystusa jest wzniosłą z tego powodu, że umarł za prawdę, bo tylko w obronie prawa natury; z powodu wzniosłości jego doktryny i moralności, a szczególniej z powodu jego nieograniczonego poświęcenia dla rodzaju ludzkiego, uważać go należy za wzór cnoty i czcić jako taki. Sakrament, według Chatela, jest symbolicznym obrzędem, przez który ksiądz, w imieniu swoich braci i swoim własnym, błaga niebios o błogosławieństwo dla wszystkich ludzi i dla siebie samego. Takich symbolicznych obrzędów jest siedm, w tej liczbie np. pokuta, zależąca na spełnianiu różnych dobrych uczynków i stłumieniu namiętności; spowiadać się należy tylko Bogu i t. d. We wszystkich obrzędach używa się tylko francuzkiego języka, z dołączeniem do nich często prawdziwie komicznych dodatków. Tak np. raz ogłoszono: „W przyszłą niedzielę prymas Chatel kazać będzie o godności kobiet, a po kazaniu każdej z pań ofiaruje bukiet.“ Wszystkie posty potępia, a cześć świętych ogranicza do prostego podziękowania Bogu, że ich łaską i pomocą swoją obdarzył. W 1833 roku miał Ch. mowę przeciwko celibatowi księży, w 1839 powtórzył ją i drukiem ogłosił. Już z kilku tych przytoczeń poznać można, że nauka Chatela była jak najnędzniejszym i jak najpowierzchowniejszym racjonalizmem; wpływ jej na lud paryzki był prawie żaden, tak, iż rząd, bez obawy najmniejszego oporu, r. 1842 kazał zamknąć świątynię tego nowego wyznania. (Fritz). W. B.