<<< Dane tekstu >>>
Tytuł Encyklopedja Kościelna (tom III)
Redaktor Michał Nowodworski
Data wyd. 1874
Druk Czerwiński i Spółka
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Indeks stron
Clugny (czyt. Kliuni), Klunjak, Cluniacum, kongregacja benedyktyńska. Nie upłynęło sto lat od czasu reformy zakonu benedyktynów, dokonanej przez Benedykta z Anianu (ob.), a już zaczęły upadać klasztory francuzkie z powodu bogactwa, ob nimias divitias, jak podają kronikarze. Do tego upadku przyczyniły się napady Normanów i Saracenów. Miasto Clugny należało do księcia Akwitanji Wilhelma, który, idąc za pobożnym obyczajem owych czasów, postanowił założyć tu klasztor. W tym celu zasięgał rady Bernona, opata klasztorów w Gigny i Baume. Za wspólném poruzumieniem, obrano ciche ustronie Clugny na miejsce mającego się wznieść przybytku Bożego. Wilhelmowi zdawało się, że szczekanie psów w sąsiednich lasach zakłócać będzie bogobojne rozmyślania mieszkańców klasztoru, i dla tego zabronił w nich polowania. Nowe opactwo zaczęto budować 909 r. i książę zapisał mu wszystkie przyległe posiadłości, pola, łąki, winnice, młyny i t. d. Klasztor miał przyjąć regułę benedyktyńską; umówiono się, że Berno będzie pierwszym opatem, lecz po jego śmierci zakonnicy mieli sami obierać sobie przełożonego. Nadto, klasztor miał być ciągle otwarty dla ubogich i podróżnych, oraz corocznie składać małą ofiarę na światło do kościoła śś. Apostołów w Rzymie. Uwolniono go także od wszelkiej zależności świeckiej i oddano pod wyłączną juryzdykcję opata i Papieża. Stary książę Wilhelm pojechał zaraz do Rzymu, celem uzyskania zatwierdzenia nowego klasztoru, a Berno ze swoich klasztorów sprowadził 12 zakonników do Clugny. Po śmierci Bernona († 928 r; żywot jego ob. Mabillon, Acta ss. ord. s Ben. saec. V p. 67; ap. Bolland. Acta ss. 13 Januar.) opatem był (928—942 r.,) Odo (ob.). Od niego datuje się początek świetności klasztoru klunjackiego. Sława jego imienia ściągała do Clugny wielu zakoników, jego staraniem stanął nowy kościół, a klasztor znacznie został rozszerzony. Obok klasztoru zakwitła szkoła pod umiejętnym kierunkiem Odona. Regułę pilnie zachowywano. Codziennie 18 ubogich żywiło się u stołu klasztornego. Niektórzy zakonnicy, na sposób pierwszych anachoretów, mieszkali w chatach pod klasztorem. Odo dwa razy udawał się do Rzymu, powoływany przez Papieżów Leona VII i Stefana VIII; pośredniczył między Hugonem, królem włoskim, a Alberykiem, patrycjuszem Rzymu, w Rzymie zreformował klasztor św. Pawła extra muros. Rozmaite klasztory francuzkie poddały się pod zwierzchnictwo Clugny i rządzone były odtąd, z wyjątkiem kilku, przez przeorów zależących od opata klunjackiego. Tak powstała kongregacja klunjacka, która obejmowała wiele klasztorów we Włoszech i Francji. Po Odonie opatem został świątobliwy Aymard († ok. r. 965; ob. Mabillon op. c. p. 316), za którego Clugny wzbogaciło się licznemi nadaniami. Zaniewidziawszy, obrał sobie za koadjutora Mayeula (Majolusa), pochodzącego z Awinjonu. Majolus, poprzednio archidjakon w Macon, obrany został na arbpa Besançon, lecz godności tej nie przyjął i osiadł w Clugny. Po śmierci Aymarda wybrany na opata, kierował kongregacją do 994 r. Niestrudzony w pracy, posiadał jak na owe czasy niepospolitą naukę, płynną wymowę i ujmującą powierzchowność. Za jego opactwa nowe klasztory przyłączyły się do kongregacji. Majolus pozostawał w stosunkach z najznakomitszymi ludźmi, między innymi z Gerbertem (Sylwester II). Papieże i królowie okazywali mu szacunek, biskupi nazywali go swoim mistrzem, był rozjemcą królów i królem klasztorów. Pozostawał w stosunkach przyjacielskich z Ottonem I, jego żoną św. Adelajdą i Ottonem II; ostatniego nawet z matką pogodził. Żywot jego opisywali współcześni mu zakonnicy kluniaccy: Syrus Jotsaldus i Aldebaldus, jako też żyjący ok. r. 1090 Nagoldus, v. Nalgodus (ap. Bolland. 11 Maj.; ap. Mabillon l. c.). Pod Majolem i jego następcami: Odilonem r. 994—1049, Hugonem de Semur 1049—1109 i Poncjuszem (Ponce v. Pons) de Melgueil stało Clugny na najwyższym szczeblu potęgi. Jak Papież był głową kościoła, a cesarz najwyższym władcą świeckim, tak, można powiedzieć, opat klunjacki był jakby monarchą zakonnym. Pod reformę klunjacką i zwierzchność opata tegoż klasztoru poddawały się klasztory najznakomitsze: w samej Francji było takich przeszło 60, we Włoszech około 20, 38 w Anglji i Szkocji, 25 w Hiszpanji, 6 w Niemczech, w Polsce opactwo tynieckie. Liczba zakonników tej kongregacji wynosiła około 10,000 za Majola; później samych klasztorów liczono 2,000. Potomkowie rodzin najznakomitszych zaludniali opactwa i prioraty. W murach Clugny często gościli Papieże, królowie, książęta. Opat klunjacki pod owe czasy był wyrocznią monarchów, podporą Papieży, mecenasem nauk i sztuk. O Odilonie, ob. t. art. Opat Hugo, syn hrabiego Semur w Burgundji, dopomagał Leonowi IX i Grzegorzowi VII w trudnych walkach przeciw symonji i konkubinatowi; pośredniczył między Grzegorzem VII a Henrykiem IV; Filipa I skłonił do poddania się pokucie kościelnej; dwaj uczniowie jego byli Papieżami (Urban II i Paschalis II). R. 1089 Hugo rozpoczął budowę wspaniałej bazyliki, największej podówczas na świecie. Ta jednak pomyślność, a zwłaszcza bogactwa zakonu, przyczyniły się do rozprzężenia karności klasztornej. Następcą Hugona był Poncjusz de Melgueil, człowiek lekkomyślny, ambitny (sięgał po tjarę), rozrzutny, przybrał tytuł arcyopata, otoczył się przepychem. Znaleźli się wprawdzie zakonnicy, którzy protestowali przeciw zepsuciu (Bernard de Tiron jeździł w tym celu do Paschalisa II), lecz go powstrzymać nie zdołali. Pomimo swej świetności na zewnątrz, kongregacja klunjacka chyliła się do upadku. Poncjusz był synem bogatych rodziców z Auvergne; pośredniczył między cesarzem a Paschalisem II. Ten ostatni pozwolił opatowi z Clugny używać oznak pontyfikalnych i posłał mu swoją dalmatykę. Papież i król franc. Ludwik VII potwierdzili przywileje klasztoru. Następca Paschalisa II Gelazjusz II wypędzony z Rzymu przez Frangipanich, stronników Henryka, schronił się do Clugny, gdzie wkrótce umarł. Spoczywając na łożu, wysypaném popiołem, tułacz Papież, w chórze kościelnym otoczony zakonnikami, oczekiwał chwili skonania. Po nim nastąpił Kalikst II, który z własnej ręki zdjęty pierścień dał Poncjuszowi i udzielił opatowi klunjackiemu prawa kardynała, oraz pozwolił, ażeby, nawet w czasie interdyktu, przy zamkniętych drzwiach odprawiało się nabożeństwo w kościele klasztornym. Pod koniec życia Poncjusz zrzekł się opactwa i odbył pielgrzymkę do Ziemi św. Jego miejsce zajął Hugo II, który krótko żył, a po nim (1122) Piotr Maurycy z Montboissier, znany powszechnie jako Petrus Venerabilis (Piotr Wielebny). Poncjusz niespodzianie powrócił, zagarnął w swoje ręce władzę, skarby klasztorne oddał swoim zbrojnym towarzyszom i okrutnie sobie postępował z zakonnikami. Honorjusz II rzucił klątwę na przywłaszczyciela i jego stronników. Ten środek podziałał: opuszczony od swoich, schwytany, odstawiowiony do Rzymu i tam w więzieniu umarł, nie okazawszy skruchy. Przez szczególny wzgląd dla klasztoru, Papież pozwolił przenieść ciało Poncjusza do Clugny, gdzie je pochowano ze znakiem klątwy. Piort Wielebny (ob.), za młodu nazywany doktorem i mistrzem starców, z św. Bernardem i Sugerem z St. Denis należy do najznakomitszych ludzi owej epoki. Podczas rozdwojenia między Innocentym II i Anakletem II, Piotr i Bernard oświadczyli się za pierwszym, jakkolwiek Anaklet był członkiem kongregacji klunjackiej, i zapewnili tym sposobem zwycięztwo Innocentemu, który potém poświęcił kościół w Clugny 1131 r. Piotr częste odbywał podróże w ważnych sprawach kościelnych i świeckich, zasiadał na kilku synodach, między innemi na X powszechnym w Lateranie, pośredniczył między książętami i miastami, tudzież między książętami i Papieżem, i ze wszystkiemi prawie znakomitszemi osobami zostawał w piśmiennych stosunkach. Za jego rządów wojny krzyżowe nastręczyły mu sposobność założenia klunjackich klasztorów w dolinie Józafata i na górze Tabor. Po nim (um. 1156) już zaczyna upadać znaczenie kongregacji, głównie wskutek powstania cystersów i zakonów żebrzących. Ograniczymy się do ważniejszych faktów z dziejów Clugny. R. 1245 spotkał się tu z Ludwikiem IX Grzegorz IX, udający się do Lyonu na XIII sobór powszechny. Opat Ivo de Vergy, celem pielęgnowania nauk, założył kollegjum klunjackie w Paryżu; opat zaś Rajmund de Bonne kupił pałac zwany de Thermes (1334), którego założycielem miał być jeszcze Juljan Apostata, następnie zamieszkiwany przez Merowingów, a później przez Alkuina. W resztkach tego gmachu mieści się od 1819 muzeum klunjackie (Musée national de Cl.). W miarę jak rosła potęga opatów, konieczną okazało się rzeczą miarkować ich władzę za pomocą kapituł jeneralnych, na które corocznie zbierali się opaci i przeorzy, należących do kongregacji klasztorów. Do współudziału w zarządzie kongregacją dodawano opatom definitorów. Innocenty III, Grzegorz IX i Mikołaj IV zatwierdził powyższe zmiany. Opatem Clugny mógł być tylko jeden z miejscowych zakonników; opatów zaś zależnych od kongregacji klasztorów albo wybierali opaci Clugny, albo też zakonnicy właściwego opactwa. Wybory na opatów Clugny rzadko jednak odbywały się swobodnie. Królowie francuzcy, następnie Papieże awinjońscy i potężne rody arystokratyczne zbyt wielki a szkodliwy wpływ wywierali na elekcje. W XVI w. opactwo Clugny było komendą familji Gwizjuszów, w skutek czego ciężkim ulegało napadom ze strony hugonotów. Oprócz tego, opactwo utraciło wiele klasztorów przez tak zw. reformację. R. 1627 kard. Richelieu wyjednał sobie opactwo w Clugny i oddał je pod zwierzchnictwo kongregacji św. Maura. Związek ten wszakże wkrótce się rozpadł. Niezgoda wybuchła w łonie samej kongregecji klunjackiej. Opaci komendarze z arystokratycznych familji trwonili fundusze klasztorne na ostentację dworską i zaledwie trzecią część dochodów szło na utrzymanie samej instytucji. Nadto, celem zmniejszenia wydatków ograniczano ciągle liczbę zakonników. Kongregacja klunjacka już zamierała, kiedy zgromadzenie ustawodawcze uchwałą z 13 Lut. 1790 r. zniosło wszystkie klasztory we Francji. Ostatni opat Clugny, kardydał Dominik de la Rochefaucauld, um. 1800 r. na emigracji. Skonfiskowano dobra klasztorne, a miasto kupiło wspaniałą świątynię za 100,000 fr. i rozebrało ją prawie do szczętu. Z tego powodu Napoleon I powiedział mieszkańcom Clugny: Allez, vous êtes des Vandales (oddalcie się, jesteście Wandalami). Do historji tego opactwa materjały, ob Duchesne, Biblioth. cluniac. (wyżej str. 263); dobre są monografje: Lorain (dziekan wydziału prawnego w Dijon), L’abbaye de Clugny, Dijon 1839 r.; I. H. Pignot, Histoire de l’ordre de Cl., Paris 1868 3 v. in 8; ta ostatnia zajmuje się tylko początkową historją zakonu kl. aż do śmierci Piotra Wielebnego, okresu najświetniejszego: tom I podaje szczegółową historję każdego opata ze wspomnianych czasów; dwa inne o urządzeniach wewnętrznych i stosunkach zewnętrznych opactwa. J. N.