Encyklopedja Kościelna/Estery księga biblijna
<<< Dane tekstu >>> | |
Tytuł | Encyklopedja Kościelna (tom V) |
Redaktor | Michał Nowodworski |
Data wyd. | 1874 |
Druk | Czerwiński i Spółka |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Indeks stron |
Estery (Esther) księga biblijna. 1) Treść. 2) Źródła i powaga tej księgi. 3) Tekst oryginalny i przekłady. 4) Autor. 5) Wiarogodność księgi E. 6) Kto jest Asswerus? 7) Czy jest Kserksesem? 8) Historja Estery musi być wcześniejszą od Kserksesa i Cyrusa. 9) Prawdopodobniej Asswer jest Astjagesem, królem medo-perskim. 10) Autentyczność części deuterokanonicznych w księdze E. i powaga ich w Kościele. 11) Pozorne sprzeczności między częściami deutero i proto-kanonicznemi, i inne zarzuty. Kommentarze. § 1. Pod tytułem Estery znajduje się w Biblji księga, złożona z 16 rozdziałów, której treść następująca: Król Asswerus, który panował od Indji do Etjopji i miał stolicę swoją w Suzie, w 3 roku panowania sprawił wielką ucztę satrapom perskim i medyjskim i całemu miastu Suza; żona zaś jego, królowa Vasthi, częstowała kobiety w pałacu (1, 1—9). Pod koniec tej uczty, trwającej przeszło 6 miesięcy, Asswer chciał przedstawić zgromadzonym biesiadnikom żonę; lecz gdy ta odmówiła, król, za radą przybocznych „7 książąt perskich i medyjskich,“ oddalił ją od boku swego i wydał rozkaz do wszystkich ziem królestwa, aby żony były podległemi mężom swoim (1, 9—22). Wkrótce jednak król począł żałować Vasthi: dworzanie, chcąc rozproszyć smutek królewski, wyszukali dla niego w Suzie piękną żydówkę Edissę (hebr. Hadassa, myrta), której drugie imię było Esther (z persk. sitareh, gwiazda, szczęście). Estera wcześnie straciwszy rodziców swoich, pozostawała w Suzie na wychowaniu u stryja swego Mardocheusza (Mardochai) „syna Jair, syna Semei, syna Cis, z pokolenia Benjamina, który był przeniesiony z Jeruzalem wtedy, gdy Nabuchodonozor, kr. babil., przeniósł był Jechonjasza, króla judzkiego“ (r. 598 przed Chr. Esth. 2, 1—7. cf. 11, 4. IV Reg. 24, 15). Estera spodobała się królowi; z polecenia zaś Mardocheusza nie mówiła nikomu o pochodzeniu swojem (Esth. 2, 10). Król uczynił ją pierwszą żoną swoją i uroczyście poślubił (2, 17—19). Mardocheusz codziennie przybywał pod pałac, żeby się dowiedzieć o jej zdrowiu (2, 11. 21). Razu pewnego podsłuchawszy, jak dwaj rzezańcy zmówili się na życie króla, oznajmił o tem Esterze, a ta opowiedziała królowi, z nadmienieniem, że tę wiadomość ma od Mardocheusza. Po dokładniejszem zbadaniu, przekonano się o spisku: winni zostali śmiercią ukarani, a cały ten fakt, wraz z imieniem Mardocheusza, zapisano do historji królewskiej (2, 19—23). Tymczasem Aman (Haman), pierwszy minister królewski, urażony na Mardocheusza, iż przed nim „nie klękał, ani mu się kłaniał,“ jako czynili inni, zamierzył zgubić wszystkich żydów, w państwie Asswera będących. Aman oprócz tego miał rodową nienawiść do żydów: pochodził on bowiem od Agaga, owego króla Amalecytów, którego Saul zwyciężył, a Samuel zabił (I K ról. 15, 33). Aman więc chciał teraz korzystać ze swego wpływu u króla, aby dogodzić swej zemście. W 12 r. panowania Asswera, w mcu Nisan (Marzec), rzucił on losy (hebr. pur, licz. mn. purim), aby wybrać miesiąc, w którym mają być żydzi wytępieni. Los padł na ostatni miesiąc roku żydowskiego (Adar, Luty). Z tém postanowieniem udał się Aman do króla i od niego wyjednał rozkaz d. 12 mca Nisan, aby w d. 13 mca Adar wszyscy żydzi zostali zabici i majętność ich zabrana (13, 1—7). Edykt takowy rozesłany został po wszystkich powiatach i przybity na ulicach miasta Suzy (r. 3). Mardocheusz, dowiedziawszy się o tem, przywdział żałobę i smutek swój wielkim głosem po całém mieście objawiał. Jako będącemu w żałobie, wejście do pałacu królewskiego zostało wzbronione, a przeto nie mógł osobiście zawiadomić Estery o okrutnym wyroku. Jękami jednak swemi około pałacu potrafił zwrócić jej uwagę. Estera posłała mu odzienie, aby mógł wejść do pałacu; lecz Mardocheusz nie chciał zrzucać żałoby, tylko przez rzezańca zawiadomił królowę o całej intrydze Amana i polecił u króla wyjednać zmianę wyroku. Rzecz to była niebezpieczna, gdyż do króla, bez wyraźnego wezwania, pod karą śmierci, zbliżać się nie wolno było. Estera jednak postanowiła narazić się na śmierć dla ocalenia współziomków; prosiła tylko Mardocheusza, aby o pomyślność jej zamiaru nakazał post 3-dniowy i modlitwę (r. 4); sama też po surowym poście ubrała się w szaty królewskie i stanęła w wewnętrznym dziedzińcu pałacowym (impluvium), naprzeciw audjencjonalnej sali (5, 1). Król z początku spojrzał na nią surowo, Estera z przerażenia zemdlała, król pospieszył na jej ratunek, upewnił, że kara śmierci za zbliżenie się do króla jej nie dotyczy, i na znak tego dotknął berłem jej szyi (15, 4—19). Zapytana, czego żąda. — E. prosiła, aby król do niej z Amanem przybył na ucztę. Podczas uczty król powtórzył pytanie swoje, dodając, że wszystko jej da, o co prosić będzie, choćby połowę królestwa. E. i teraz prosiła, aby król z Amanem w dniu następnym powtórzyli odwiedziny swoje. Wyszedł Aman uszczęśliwiony zaszczytem, jaki go spotkał; wnet atoli popadł prawie w rozpacz, bo spotkał Mardocheusza, siedzącego pod pałacem królewskim, który nawet nie powstał przed nim. O tém zmartwieniu rozpowiedział żonie i przyjaciołom swoim; ci zaś doradzili przygotować szubienicę na 50 łokci wysoką i wyjednać nazajutrz u króla dekret na powieszenie Mardocheusza. Rada takowa uspokoiła nieco Amana i przygotować kazał szubienicę (5, 3—14). Kiedy tak Aman zajmuje się Mardocheuszem, król w nocy, po owej uczcie u Esthery, nie mogąc zasnąć, każe sobie czytać roczniki państwa. Natrafiono na opis owego spisku, odkrytego przez Mardocheusza. Król zapytał się, jaką nagrodę otrzymał Mard.? odpowiedziano: żadnej. W tém przybywa do pałacu Aman: król go wzywa i zapytuje: co uczynić temu, kogo król chce uczcić. Aman myśląc, że on jest celem tego zapytania, proponuje, aby człowieka takowego ubrać w szaty królewskie, wsadzić na konia, i żeby najpierwszy minister królewski oprowadzał go po stolicy, wołając: Tak uczczon będzie, któregokolwiek będzie król chciał uczcić. — Odrzekł król: „Pospiesz się, a wziąwszy szatę i konia, uczyń, jakoś powiedział, Mardocheuszowi żydowi, który siedzi przededrzwiami pałacu. Strzeż się, abyś nic z tego, coś mówił, nie opuścił.“ Z upokorzeniem swojém Aman wypełnił rozkaz, po czém udał się na ucztę do królowej (r. 6). Tu czekało go drugie, jeszcze większe nieszczęście. Król po uczcie zapytał Esterę, jaką ma prośbę do niego? E. opowiedziała o niegodziwości Amana: król rozgniewany wyszedł do ogrodu, gdy wrócił po chwili, zastał Amana u łoża królowej (żebrzącego litości); wziął to za swoją zniewagę i natychmiast go na tej samej szubienicy, którą Aman dla Mardocheusza przygotował, obwiesić kazał (r. 7); Mardocheuszowi zaś urząd, a Esterze dobra Amana oddał. E. jednak nalegała o zniesienie, a raczej wydanie odmiennego edyktu (gdyż królewskie rozkazy były nieodwołalnemi. 1, 19. cf. Dan. 6, 8. 15). Wskutek tego, z polecenia Mardocheusza, pod pieczęcią królewską, d. 23 mca Sziwan (Maj-Czerw.) wysłane zostały do wszystkich prowincji listy, z rozkazem, aby żydzi w d. 13 mca Adar zebrali się po miastach i nietylko się bronili, lecz też żeby wytracili nieprzyjaciół swoich i żeby poddani Asswera w tem im pomagali (r. 8. cf. r. 16 Wulgaty, gdzie jest cały tekst edyktu). Nastała więc dla żydów wielka uciecha: nietylko że otrzymali edykt ocalenia, lecz też że wiele z pogan ich religję przyjęło (8, 16. 17). Gdy nadszedł dzień przeznaczony (13 Adar), nieprzyjaciele żydowscy, pilnując się pierwszego edyktu, rzucili się na żydów w całém państwie; lecz że ci byli wszędzie razem zebrani (8, 11), że nadto mieli za sobą urzędników, chcących sobie zaskarbić łaskę pierwszego ministra Mardocheusza, łatwo wszędzie odnieśli zwycięztwo. Wskutek tego, w samej Suzie, oprócz 10 synów Amana utraciło życie 500 innych ludzi; na prowincji zaś 75,000. Król na prośbę Estery pozwolił, aby żydzi jeszcze w dniu następnym wytępili resztę nieprzyjaciół swoich w samej stolicy: zabili ich tam jeszcze 300, i trupy 10 synów Amanowych obwiesili; dóbr jednak żadnego z nieprzyjaciół ani w Suzie, ani na prowincji nie tknęli (9, 10. 15. 16). Zwycięztwo swoje obchodzili uroczyście przez uczty, w Suzie d. 15, a na prowincji d. 14 miesiąca Adar (Luty). Mardocheusz wydał rozkaz, aby pamiątka tego ocalenia corocznie przez oba dni obchodzoną była, i żeby możniejsi dzielili się ucztami swemi w tym dniu z biedniejszymi (9, 1—23). Uroczystość ta nazwaną została świętem Purim (losów), dla tego, że Aman losem obierał dzień na zatracenie żydów. §. 2. Na końcu autor wymienia źródła, z których czerpał całą historję. {{Roz|Źródłami temi są: 1) listy Mardocheusza do żydów, z opisaniem całego wypadku i z poleceniem, aby obchodzouo uroczyście dzień 14 i 15 mca Adar (9, 20—27); 2) drugi list Mardocheusza i Estery, z poleceniem, aby święto Purim obchodzone było wiecznemi czasy (9, 29—31); 3) roczniki Medów i Persów, z czasów króla Asswera (10, 1—3). Istnienie tychże źródeł nie jest bynajmniej nieprawdopodobném. Królowie bowiem wschodni miewali, nawet podczas wrzawy wojennej, przy boku swoim pisarzy, którzy ich mowy i czynności spisywali (Herodot VII 100, VIII 90. cf. Esth. 3, 12. 8, 9. I Esdr. 6, 1); ich też obowiązkiem było pisać w obec króla edykty i rozkazy, pieczętowane królewskim sygnetem. Prawdopodobném jest, że autor (jeśli nim nie był sam Mardocheusz) od Mardocheusza, lub od innej osoby, biorącej udział w owych wypadkach, miał szczegółowe informacje (Cf. niżej §. 4). Oprócz wspomnianych źródeł, tłumacz grecki miał przed sobą kopję edyktu przeciw żydom (Vulg. Est. 13, 1—7) i wspomniany pod n. 1 list Mardocheusza; oba te dokumenty przełożył i wciągnął do swego przekładu. W biblijnym kanonie żydowskim E. zajmuje drugie miejsce w rzędzie 5 Megilloth, i idzie bezpośrednio po księdze Ecclesiastes; w kanonie zaś chrześcijańskim następuje po księgaeh Tobjasza i Judyty. Żydzi tak poważają ks. E., że stawiają ją obok Pentateuchu (ob. trakt. Megilla; cf. Pfeiffer, Tbesaur. hermen. s. 597), a święto Purim liczą do ważniejszych. W kościele chrześcjańskim „Esther in Ecclesiae typo populum liberat de perieulo, et interfecto Aman, qui interpretatur iniquitas, partes convivii et diem celebrem mittit in posteros“. S. Hieronym. ep. 53 ad Paulin.; prolog, in Comment. Sophon. §. 3. Oryginalny tekst E. jest hebrajski. Ma on tylko to, co w Wulgacie jest Est. 1, 1—10, 3. i to się nazywa częścią protokanoniczną księgi E. Co do greckiego przekładu, notatka zamieszczona na końcu (Vulg. 11, 1) objaśnia, że list o święcie Purim (Vulg. roz. 16) przyniesiony został z Jerozolimy (do Aleksandrji) w 4 roku Ptolemeusza i Kleopatry, przez Dozyteusza kapłana. Gdy jednakże czterech było Ptolemeuszów (Epibanes ok. r. 200, Philometor od r. 181, Physkon ok. 145 i Auletes ok. r. 81 przed Chr.), których żony miały imię Kleopatry, zachodzi pytanie, o którym Ptolemeuszu w Est. 11, 1 jest mowa? Wątpliwość tę rozstrzyga wzmianka (ibid.) o Dozyteuszu kapłanie; gdyż z Józefa Flawjusza (Contra Apion. l. II §. 2) wiadomo, źe pod Ptolemeuszem Filometorem, opiekunem żydów, czynnym był w Egipcie niejaki Dozyteusz. Więc tłumaczenie to dokonane zostało r. 177 przed Chr., który był czwartym rokiem Ptolemeusza Filometora. Lecz notatka powyższa (11, 1) odnosi się tylko do listu o Purim (Vulg. r. 16), dodanego przy greckim tekście, nie do całej księgi E. a tém samém tłumacz tegoż listu suponować każe, że sama księga E. już dawniej przełożoną była na język grecki. Różni się grecki ten przekład od oryginału nietylko tém, że ma na końcu dodatek (10, 4—13) i wspomnianą notatkę (11, 1) o tłumaczeniu, lecz jeszcze w samym tekście rozrzucone są różne dodatki, jako to: 1) na samym początku księgi (przed E. 1, 1. Wulg.) jest opis snu, jaki miał Mardocheusz w 2 r. Asswera, odkrycie spisku, wynagrodzenie za to i nienawiść, jaką ztąd powziął Aman do Mardocheusza (Wulg. Est. 11, 2—12, 6). 2) Kopja dekretu, wyjednanego przez Amana przeciw żydom, idzie po 3, 13. co w Wulgacie zaczyna się od ostatnich słów rozd. XII: Epistolae autem hoc exemplar fuit, i kończy się na 13, 7. 3) Po 4, 8 następuje to, co w Wulg. E. 15, 2. 3. 4) Po 4, 17 idzie Modlitwa Estery i Mardocheusza o odwrócenie grożącej narodowi zagłady (w W ulg. 13, 8—14, 19). 5) Zamiast tego, co hebr. i Wulg. mają w 5, 1. tekst grecki podaje obszerniejszy opis wejścia Estery do króla i przyjęcia jej (Wulg. 15, 4—19.). 6) Edykt Asswera, czyli list o Purim, wydany na korzyść żydów, wtrącony po 8, 13 (Wulg. r. 16). 7) Wspomniany już dodatek 10, 4—13 (toż samo miejsce i w Wulg.), gdzie Mardocheusz przypomina sobie sen, miany na początku, i zastosowuje go do zaszłych wypadków. Części te zowią się deuterokanonicznemi. W dawnej Itali (ob.) znajdowały się one, podobnie jak w greckim tekście. Ś. Hieronim przekładając E. z tekstu hebr. (Praef. in Esth.), wszystkie fragmenty deuterokanoniczne zamieścił osobno, na końcu tej księgi. Części więc Wulgaty, aby odpowiadały układowi tekstu greckiego, takim należy rozmieścić porządkiem: a) 11, 2—12, 6. b) 1, 1—3, 13. c) 13, 1—7. d) 3, 14—4, 8. e) 15, 2. 3. f) 4, 9—17. g) 13, 8—14, 19. h) 5, 1. cf. 15, 4—19. i) 5, 2—8, 13. k) r. 16, l) 8, 14—11, 1. Części deuterokanoniczne przełożył ś. Hieronim z 70 editionis Vulgatae, t. j. greckiej , a nie wziął z dawnej łacińskiej Itali, bo ta ostatnia (ob. Martianay ap. Migne Patrol, lat. 9, 1433) znacznie się różni od tekstu hieronimowego i jest obszerniejszą od greckiego[1], gdy tymczasem przekład ś. Hieronima zgadza się z 70 (cf. Sabatier, Biblior. ss. lat. vers. ant. I 734, 796...). Oprócz już wspomnianego greckiego przekładu, będącego we wszystkich wydaniach Biblji 70, istnieje drugi tekst grecki E., wydany przez Usher’a (De graeca 70 interpr. versione, Lond. 1655 s. 111); różni się on od 70, tak jednak, iż widać, że za podstawę obu tłumaczom służył ten sam oryginał. Domyślają się, że jest to przekład Theodotiona. Greckie przekłady nie są tak dosłowne, jak ś. Hieronima (verbum e verbo transtuli; S. Hieron. Praef. in Est.). Inne przekłady (koptycki, etjopski, arabski, armeński, słowiański) idą za 70 i mają cały tekst, z częściami deuterokanonicznemi. Przekład syryjski ma je także (ob. Masius, Com. in Jos. p. 6, 23), lubo nie były drukowanemi w Polyglotach. § 4. Autor księgi E. niewiadomy. Ani bowiem przyznaje się sam do tego w księdze, ani go wymienia tradycja. Niektórzy wprawdzie przypisują autorstwo Ezdraszowi, inni późniejszym członkom synagogi, inni Mardocheuszowi, lecz to są domysły tylko. Za tym ostatnim autorem przemawiają najwięcej późniejsi komentatorowie (ob. Scholz, Einleit. II 257). Dowód za swoją opinją upatrują w słowach Esth. 9, 20: Spisał tedy Mardocheusz to wszystko i listami zamknąwszy, rozesłał do żydów... aby 14 i 15 dzień mca Adar za święta przyjęli. Zkąd wnoszą, że „to wszystko,“ t. j. cała historya o edykcie przeciw żydom, o działaniu Estery, odwołaniu edyktu, zabiciu nieprzyjaciół żydowskich, słowem wszystkie wypadki, opisane w księdze E. (cf. 9, 23—27), czyli sama księga E., jest dziełem Mardocheusza. Lecz ze wszystkich tych miejsc (9, 20. 23—27. 29. cf. 12, 4) to tylko jest widocznem, że Mardocheusz, oprócz listów względem ustanowienia święta Purim, opisał całą historję E. Prawdopodobniejszém jest, że, na podstawie źródeł wymienionych (wyżej § 2), autor współczesny, a przynajmniej bardzo bliski opisanym wypadkom, ułożył księgę E. Autor bowiem ma jakby w świeżej pamięci różne drobne okoliczności: że przez 180 dni trwała uczta dla satrapów , a przez 7 dla ludu (1, 4. 5); opisuje zasłony, poduszki, posadzkę królewskiego pałacu, bogate naczynia, przybory haremowe (1, 6. 7. 2, 9. 12); rozmowy względem oddalenia królowej Vasthi dosłownie przytacza (1, 11— 12. 13—22); podaje cyfrę summy, jaką Aman obiecał dla skarbu królewskiego za wytępienie żydów (3, 9); przytacza rozmowy Estery z Mardocheuszem (4, 2), z królem (5, 1..), króla z Amanem (6, 4..); opisuje ubiór Mardocheusza przy wyjściu z pałacu (8, 15..); podaje liczbę zabitych nieprzyjaciół żydowskich (9, 6. 12. 15. 16), nazwiska synów Amanowych (9, 7. 8), dokładne daty (2, 16. 3, 7. 13. 8, 9. 9, 1. 15. 17. 18. 11, 2.) i miejsce wypadków (4, 6. 5, 9. 2, 21). Przy nazwach miesięcy (które żydzi zapożyczyli dopiero w niewoli babilońskiej) autor jeszcze po dawnemu się wyraża (2, 16. 3, 7. 13. 8, 12. 9, 1.), bo przypuszcza, że te nazwy, jako nowe, jeszcze nie przez wszystkich mogą być zrozumiałe. Przy nazwisku Asswera ani razu nie wspomniał, jakim on był królem; bo przypuszczał, że to każdy wie, jako rzecz świeżą. Musiał więc pisać wkrótce po wypadkach i to w samej Suzie, gdzie były roczniki królewskie, kilkakrotnie w tekście wspomniane (2, 23. 6, 1. 10, 1—3), lub w bliskości. Gdyby Pisał w Judei, nie omieszkałby coś nadmienić o niej, o Jerozolimie. Z dworem suzańskim jest dobrze obznajmiony, jak widać z nazwisk oficjalistów dworskich (1, 10. 14. 2, 8. 21.) i opisów już wspomnianych. Jeżeli zaś niekiedy tłumaczy obyczaje dworu medo-perskiego, pochodzi to ztąd, iż chciał być zrozumianym przez żydów nietylko w ziemiach Asswera, lecz też gdzieindziej zamieszkałych. Wreszcie dodać należy, że skoro księga ta przyjętą jest przez żydów do kanonu (ob.), to nie mogła być później napisaną, jak przed IV w. przed Chr., gdyż w IV w. kanon był ustalony. § 5. Wszystko, cokolwiek autor opowiada, nosi na sobie cechę prawdy. Jeżeli weźmiemy pod rozwagę ówczesne położenie narodu żydowskiego w obczyznie, widzimy tam rozbudzone życie religijne, objawiające się w postach i modlitwach (Esth. 4, 1. 2. 15. 16. 9, 30. 31). Nakaz o obchodzeniu święta Purim wychodzi nie od zwierzchności (arcykapłana i kapłanów, do których podobne rzeczy należały, a których w Suzie nie było), lecz od Mardocheusza i Estery. Żydzi, będąc uciskanymi przez pogan, zachowują jeszcze ściślej swój odrębny charakter, jak to im Aman Przyznaje (Est. 3, 8). Co do Estery, wychowana w bojaźni Bożej, do spraw ważniejszych gotuje się postem i modlitwą. Piękność wynosi ją na tron: na wschodzie bowiem często się trafia, że niewolnice stają się paniami. Stanowisko jej względem Amana bardzo zgodne z naturą rządów haremowych (ob. Scholz, Einleit. II 525—534 § 125; cf. Baumgarten, De fide libri Estherae, Halis. 1839). Prawdziwość całego opowiadania stwierdza obchodzone dotąd przez żydów święto Purim (14 i 15 mca Adar), o którém zresztą II Mach. 15, 37 wspomina, jako o święcie dawném, obchodzonem d. 14 mca Adar, i zwaném także dniem Mardocheuszowym. Józef Flaw. (Ant. l. 11 c. 6, 3.) świadczy, że święcą ten dzień wszyscy żydzi na świecie. W Misznie traktat Megilla przepisuje formę tej uroczystości. Cf. traktat Szulchan Orach. Dwojakie wobec tego faktu może być przypuszczenie: albo ocalenie owo rzeczywiście miało miejsce, i na jego pamiątkę ustanowione jest święto; albo nie. Jeżeli ocalenie miało miejsce i dla tego ustanowione zostało święto Purim, tedy księga Estery musiała być spisaną dla czytania na ten dzień, i musi opisywać wypadek prawdziwy, będący przyczyną święta. Musiała być nadto spisaną współcześnie z ustanowieniem święta, bo, jak widzieliśmy, wszystko w niej harmonizuje z wiekiem Estery i Mardocheusza, a nie ma nic, coby zdradzało czas późniejszy. Jeżeli zaś owego ocalenia nie było, zkąd się wzięło święto? Musimy w takim razie przyjąć, że jednej księdze niewiadomego i kłamliwego autora cały naród dał się uwieść do tego stopnia, iż jedynie k’woli tejże księgi święto ustanowił; co jest rzeczą nieprzypuszczalną. W Hamadan (Ekbatana) jeszcze do dziś pokazują groby Mardocheusza i Estery (Ritter, Geogr. Asien VI 2 s. 124). Na zarzuty przeciw wiarogodności odpowiedzieli: Baumgarten op. c.; Scholz II §. 128, 129; Kelle, Vindiciae libri Esther, Fribergae 1820; Pareau, Institut. s. 422.; J. A. Vos, Oratio pro libro E., Ultrajecti 1775. § 6. Pierwszém a ważném pytaniem, odnoszącém się do tej księgi, jest: jakie jest nazwisko króla Asswerusa u historyków świeckich? Tekst nie mówi wyraźnie, do jakiej narodowości on należał, tylko otacza go Medami i Persami. Byłże to więc który z monarchów medyjskiego, czy też perskiego pochodzenia? W Biblji najdawniejszym Asswerem jest ten, o którym wspomina Tob. 14, 15. w greckim texcie, że zdobył Niniwę (ob.), wspólnie z Nabuchodonozorem (ob. Tobjasza księga). Drugim Asswerem (ob.) jest Karobyzes, następca Cyrusa, lub jaki uzurpator ówczesny. Asswer księgi E. jest trzecim; czwartym wreszcie jest ojciec Darjusza Meda, o którym mówi Dan. 9, 1 (dwaj ostatni są jedną osobą, jak niżej okażemy). Królowie medyjscy i perscy, do których może się odnosić księga E., byli następujący: Cyaksares I (634—594), Astjages (594—560), Cyaksares II (560—536), Cyrus (536—529), Kambyzes (529—522), pseudo-Smerdys (522), Darjusz syn Hystaspesa (522—486), Kserkses I (486—465) i Artabanus (465), Artakserkses Długoręki (od 465 v. 474—424). Kommentatorowie dotąd się nie zgadzają, który z wymienionych królów jest Asswerem. Prideaux (Connexion d. Alt. u. Neu. Test. mit Völkerhistorie I 96) i Nickes (De Estherae libro, Rom. 1856 t. I 51) mają go za Cyaksaresa I; Des Vignoles (Chronol.) za Astjagesa; Marsham (Canon chronol. II c. 15) za Cyaksaresa II; rabini niektórzy i Usher (Annal. ad an. 4193) za Darjusza Hystaspesowego; Euzebjusz (Chronic. armen. I 199 II 211) za Kserksesa; Józef Flawjusz (Antiq. XI 6) i grecki tłumacz księgi Estery za Artakserksesa. Dzisiejsi kommentatorowie najpospoliciej (opinio communis) idą za Euzebjuszem, i w Asswerze widzą Kserksesa (tak Scholz, Einleitung II 517; Danko I 506. Cf. Brisson, De regio persarum principátu). Ś. Hieronim, przekładając część protokanoniczną (1, 1—10, 3) z tekstu hebr., pozostawił w niej imię Asswera; w części zaś deuterokanonicznej (od 10, 4 do końca) za greckim tłumaczem zatrzymał Artakserksesa. § 7. Dowody za tożsamością perskiego króla Kserksesa z Asswerusera są: 1) Imię Asswera jest tylko nieco odmienną formą imienia Kserksesa: Ahaszwerosz hebr., Kshyarsa perskie. 2) Okoliczności o Asswerze w E. dobrze odpowiadają temu, co historycy świeccy mówią o Kserksesie (ob. Herodot VII 35, 37, IX 107; Justin. Hist. II 12; Strabo, Rer. geogr. XIV 634), a mianowicie: a) Kserkses był tak potężnym i sławnym monarchą perskim, jak Asswer (Est. 1, 1. 3. 14. 18. 10, 1. 16, 1. 23). b) Kserkses miał rezydencję w Suzie perskiej (1, 2. 2, 3. etc.), nie w Ekbatanie medyjskiej; bo Suza od czasów Darjusza została stolicą królestwa Perskiego, c) Asswer w trzecim roku panowania wyprawia wspaniałą ucztę (1, 3); Kserkses w tymże r. odbywa walną naradę przed wyprawą do Grecyi. d) Asswer w roku 7 żeni się z Esterą, oddaje się uciechom serajowym (2, 12—16); Kserkses po powrocie z niefortunnej wyprawy staje się rozpustnikiem, okrutnym i t. p. e) Asswer nakłada podatki (10, 1); Kserkses równie po wyprawie greckiej staje się chciwym, tak, iż złote posągi bóstw z Babilonu zabrał. Lecz wszystkie te dowody jeszcze nie są zdolne rozstrzygnąć pytania na korzyść Kserksesa, bo 1) imię Asswerus zdaje się być wspólném królom medyjskim. Asswer u Tob. 14, 15 (tekstu grec.) był med; Asswer, o którym I Esd. 4, 6. może był Kambyzesem, a może pseudo-Smerdysem, podstawionym przez magów medyjskich, przeciw perskiemu Kambyzesowi; Asswer, o którym Dan. 9, 1. był niezawodnie med, bo syn jego nazywa się „Darjusz Med“. Więc Asswerus księgi E. był prawdopodobniej medem, nie persem. Co do 2), okoliczności powyższe można równie dobrze zastosować do wielu innych monarchów wschodnich: a) według Herodota, równie potężnymi byli królowie Medów: Cyaksares I, Astjages i Cyaksares II. O nich również można powiedzieć, że panowali od Indji do Etjopji (1, 1), bo Indja nie bardzo daleka od Medji, a co przez Etjopię (ob.) rozumieć należy, trudno z pewnością oznaczyć, b) Suza (ob.) dawniejszą jest od Cyrusa; w niej, równie jak w Ekbatanie, mogli rezydować królowie panujący nad Medją i Persją, c) Autor księgi E. dobrze poinformowany (ob. § 4) o wszystkiém, co się działo na dworze w Suzie, mówi o uczcie przez 180 dni, a niczém zgoła nie daje do zrozumienia, żeby to była jakaś narada wojenna; ani d) nie wspomina, żeby Asswer udawał się na jakąś wyprawę. Takiej rozpusty, jak Asswer, i okrucieństwa pozwalali sobie inni królowie wschodni, e) Asswer nakłada podatki, jak każdy z królów, lecz nie jest tak chciwym jak Kserkses. Gdy mu Aman chciał ofiarować pieniądze za edykt przeciw żydom, Asswer pieniądze te oddał Amanowi (3, 11). Cf. niżej § 9. § 8. Lecz niektóre okoliczności, w samej księdze E. napomknięte, wskazują na czas dawniejszy, niż panowanie Kserksesa, jako to: A) Tekst dwukrotnie powtarza (2, 6. 11, 4), że Mardocbcusz należał do liczby jeńców, uprowadzanych jednocześnie z Jechonjaszem, król. judzk., do Babilonu (cf. IV Reg. 24, 15), co miało miejsce r. 597 v. 596; Kserkses zaś panował r. 486—473. Zatém dzieje E. nie mogą być dawniejsze nad r. 596—590; ale też nie możemy im naznaczać czasu znacznie późniejszego. Jeżeli bowiem Mardocheusz był jeńcem w r. 597, musiał albo podówczas, albo wkrótce potém zostać opiekunem młodej synowicy. Inaczej musielibyśmy jemu i jego bratu (Abihailowi, ojcu Estery) naznaczyć po sto kilkadziesiąt lat życia, żeby w ich czasach Kserksesa (486 r.) umieścić, a Esterze kazać się urodzić po 100 roku życia ojca. Tymczasem Mardocheusz występuje w całej tej historyi jako mąż poważny, jeżeli nie w samej sile wieku. Na raz trzebaby przypuścić 3 nienaturalności: długi wiek Mardocheusza, długi wiek Abihaila, i zdolność fizyczną Abihaila w późnym wieku. Wprawdzie tłumacze, którzy historję E. odnoszą do Kserksesa, przy zaimkach: który (2, 6) i których (11, 4) każą się domyślać: przy pierwszym Cis, przy drugim ojców. Lecz to tłumaczenie jest nakręcaném, bo dla czegóż w 2, 6 zaimek który ma się odnosić do przedostatniego Cisa, a nie do ostatniego Benjamina! Również w 11, 4 trzeba gwałt zadać tekstowi, żeby mu podsunąć ojców. Tekst bowiem kładzie nacisk: „Erat autem (Mardochaeus) de eo numero captivorum, quos transtulerat“ i t. d.; gdyby zaś chciał autor powiedzieć, że Mardocheusz urodził się na wygnaniu, użyłby słów, „Erat autem de filiis captivitatis“, lub t. p. Text zatém każe się domyślać, że historja E. działa się wkrótce po r. 596. B) Kiedy Aman rzucał losy (w mcu Nisan, Marcu), aby wybrać miesiąc na zatracenie żydów, los padł na miesiąc ostatni roku żydowskiego (Adar, Luty). Wnet po losowaniu edykt został ogłoszony w Suzie i rozesłany po prowincjach. Gdyby historja E. działa się po edykcie Cyrusa r. 536 (żydom dozwolony powrót), mieliby żydzi łatwy i skuteczny środek ocalenia się: korzystać z edyktu cyrusowego i wrócić do Palestyny. Czas (prawie 11 miesięcy) aż nadto wystarczał i na sprzedanie majątków i na zaopatrzenie się w podróż. Lecz ani Mardocheusz nie zamyśla, ani Estera nie doradza powrotu do Palestyny, tylko rozpaczliwemi głosami oboje napełniają miasto (4, 1. 2) i pałac królewski (14, 2..); inni zaś żydzi na prowincji swe żale rozwodzą (4 , 3). Zkąd wnosić trzeba, iż rzecz działa się przed edyktem cyrusowym (536 r.), kiedy żydom, jako jeńcom, nie wolno było powracać do rodzinnej ziemi. Tego ostatniego dowodem jest także hebrajski język tej księgi, a nie chaldejski. Gdyby księga powstała w znaczny czas po niewoli babilońskiej, musiałby autor użyć języka chaldejskiego, aby być lepiej rozumianym; tymczasem pisze po hebrajsku i tłumaczy nazwiska miesięcy, jako nowe, świeżo w niewoli zapożyczone (wyżej § 4). § 9. Skoro więc z jednej strony historja E. nie mogła się dziać przed r. 597 (ob. wyżej § 8 A), a trudno przyjąć, żeby się działa po r. 536, t. j. po Cyrusie; szukać musimy Asswera przed Cyrusem, między r. 597—536. Za tym czasem przemawia wzmianka kilkakrotna o „Persach i Medach“ razem. Wiadomo z historji Medji (ob.) i Persyi, że od czasów Cyrusa Medowie przez Persów traktowani byli jakby naród podbity. Tymczasem w E. Medowie występują, na równi z Persami (1, 18): prawa Medów na równi z prawami Persów (1, 19. 8, 8), podobnie jak u Daniela 6, 8. 15.; książęta Medów i Persów otaczają tron królewski (1, 14). Musi się więc historya E. odnosić do czasów przed-cyrusowych, a Asswerem może być: Cyaksares I, albo Astjages, albo Cyaksares II. „O Cyaksaresie I opowiadają, że był potężniejszym od swoich przodków i że pierwszy podzielił ludy azjatyckie na prowincye“ (Herodot I 103). Ojciec jego przyłączył do Medji Persję i wiele innych krain (ib. 102); syn zatem miał wielkie państwo. Zgadza się to z naszym Asswerem, który „panował od Indji do Etjopji (Est. 1, 1) i miał 127 prowincyj (ib.), a w całej księdze E. wystawiany jest jako król nader obszernego państwa. Cyaksares, wspólnie z wicekrólem Babilonu Nabopolassarem, położył koniec Niniwie (625) i pobił Scytów, którzy zaleli Azję. Po upadku Niniwy, Kabopolassar stał się założycielelem monarchii nowej babilońskiej; Cyaksares zaś pozostał jego sprzymierzeńcem; może należał do wypraw Babilończyków pko Jerozolimie w latach 607 i 598, a ztąd miał jeńców żydowskich w swych krajach. Lecz i Cyaksaresa tego nie możemy uznać za Asswera, bo kiedy Asswer żeni się z Esterą, panuje dopiero 7-y rok (Est. 2, 16); tymczasem Cyaksares ok. r. 594 (zatém w 4 lata po uwiezieniu Mardocheusza z Jerozolimy) już kończył swoje panowanie 40-letnie (Herodot I 106); a ponieważ w Est. 11, 2. 1, 1. 2, 16. 3, 7. jest mowa o 2, 3, 7 i o 12-ym roku panowania Asswera, przeto musielibyśmy panowaniu jego naznaczyć początek w tym czasie, kiedy właśnie wypada koniec Cyaxaresa. Pozostają nam przeto do wyboru dwaj ostatni medo-perscy królowie przed Cyrusem: Astjages i syn jego Cyaksares II. Którego z nich mamy uważać za Asswera? rozstrzyga prorok Daniel. U niego bowiem Cyaksares II nazywa się „Darjuszem Medem“, a tego Darjusza ojcem jest Asswer (Dan. 9, 1); więc Asswer, o którym wspomina Daniel, i Asswer księgi E. są jedną osobą, którą pisarze greccy zowią Astjagesem. Ob. art. Darjusz n. 1. I rzeczywiście, lepiej Asswer przypada do Astjagesa: Astjages bowiem posiadał odziedziczone po ojcu obszerne i na prowincje już podzielone państwo, podobnie jak Asswer, „który panował od Indji do Etjopji nad 127 krainami“ (Est. 1, 1.). Jeżeli w uczcie, którą swym satrapom i mieszkańcom Suzy wyprawił Asswerus, chcemy widzieć jakąś naradę wojenną, również i to dobrze przypada do Astjagesa. Nabuchodonozor zmusił Astjagesa do płacenia sobie haraczu; mogła więc między obu potężnymi monarchami (Nabuchod. i Astjag.) trwać wojna od 3 do 7 roku Astjagesa (Asswera), do której wstępem była owa uczta, czy też narada wojenna, opisana w Est. 1, 1..., a zakończyła się nałożeniem haraczu na Medję, w skutek czego Asswer nakłada podatki (Est. 10, 1). Przyjąwszy zaś, że Asswer jest Astjagesem, unikamy trudności, jakie są przeciw tożsamości jego z Kserksesem i przeciw chronologji (wyżej § 7 i 8), a mamy tę korzyść, że chronologja księgi Estery zgadza się z Danielową (co do Asswera). Trudność tylko może stanowić to, że Asswer mieszkał w Suzie, o której wiadomo, że była stolicą Persyi (nie Medyi), i dopiero Cyrus obrał ją na rezydencję królewską. Lecz za Astjagesa Medowie i Persowie razem byli złączeni; a że poprzednio za Fraortesa stolica Medji, Ekbatana, szturmem była zdobytą przez króla assyryjskiego, przeto bardzo naturalną jest rzeczą, że potomek Fraortesa mieszkał w Suzie, bo Ekbatana zapewne podówczas jeszcze się po upadku swym nie podniosła. § 10. Autentyczność części protokanonicznej nie ulega wątpliwości, według tego, co już powiedziano (wyżej § 4). Co do fragmentów deuterokanonicznych, dla czego ich niema w hebr., nie wiadomo. Domyślają się niektórzy (ob. Ghiringello, De libris historicis ant. Fœd. I 531), że Mardocheusz pierwotnie napisał całą księgę po chaldejsku dla żydów w Persyi zostających; lecz gdy dostała się ona do Palestyny, Synagoga kazała ją przełożyć w skróceniu na hebrajski, do czytania w święto Purim; że w skutek tego pierwotny tekst chaldejski poszedł w zapomnienie i tylko w niektórych egzemplarzach pozostał. Tłumacz zaś grecki, mając przed sobą oba teksty, uzupełniał jeden drugim, tak jednak, iż oba teksty chciał wiernie przechować. Z tego powodu, choć już w jednym tekście znalazł genealogję Mardocheusza, powtórzył ją drugi raz (11, 2—4. 2, 6): choć w streszczeniu nadmienił o przyjęciu Estery u króla (5, l), drugi raz opisał obszerniej (15, 4.. 15..); tekst hebrajski dla krótkości, nie dbając o chronologiczny porządek, wspomniał o spisku eunuchów na życie Asswera, razem z historją zaślubienia Estery (2, 21), inny zaś oryginał miał osobno opisane o tymże spisku (12, 1..), a tłumacz grecki oba opowiadania powtórzył. Że zaś części deuterokan. były oryginalnie po hebr. lub chald., widać to: 1o z hebraizmów, jakie są w tekście greckim pomimo tego, że przekład jest wolny (ob. Langen, Die deuterokanon. Stücke des Buches Esther, Freiburg 1862). Tak np. αἰνεῖν (chwalić), raz (Wulg. 13, 17) używa się z przypadkiem czwartym, drugi raz (14, 10) z trzecim, tak samo jak hebr. hillel (חלּל), albo hodah (הודה). Tak samo προσκυνεῖν (oddawać pokłon; Vulg. 13, 12., 14) podobnie jak hebr. hisztahavah (השתהוה), które miewa po sobie ל (znak przypadku 3), lub al (אל, על, ku); wreszcie πυσαι εν χειρι σου (uwolnij w ręce twojej, zam. uwolnij ręką twoją), i częste zaczynanie okresu od spójnika και (i). 2o Theodotjon, który przekładał z hebrajskiego tekstu Biblję, ma te fragmenty w swym przekładzie. 3o Przechowały się dotąd nawet po chaldejsku (ap. Ev. Assemani, Catalog. I 452; ap. De Rossi, Specimen variar. lect. S. Textus, chaldaica Estheris additamenta, Romae 1782 s. 137— 165; ap. Nickes op. c. I 12; ap. Simon, de Magistris, Daniel secund. 70.), lubo te zdają się być raczej parafrazą, aniżeli samym oryginałem. 4o Najważniejszym wreszcie dowodem, który przemawia za oryginałem hebr. lub chald. części deuterokan., jest notatka, zamieszczona na końcu tekstu greckiego (Wulg. 11, 1), że w 4 roku panowania Ptolemeusza i Kleopatry, Dozyteusz, wraz z synem swoim Ptolemeuszem, przynieśli do Aleksandryi list Purim i powiedzieli, że go przełożył Lizymach, syn Ptolemeusza, w Jerozolimie. Notatka więc ta mówi wyraźnie o liście (w grec. po 8, 13. w Wulg, r. 16); lecz to rozumieć należy o całej księdze, bo ani ten list, ani inne części deuterokan. w greckim tekście oddzielone nie były i nie są od części protokanonicznej. Nie da się przeto utrzymać zdanie tych, którzy mniemali (np. Rabanus Maurus, Hugo de S. Caro, Lyranus, Paulus Brugens. i in.), że autorem części deuterokanonicznych był tłumacz grecki. Ponieważ księga E. w hebr. zdaje się być tylko streszczeniem ze źródeł (o których ob. § 2), między któremi był i opis całego wypadku przez Mardocheusza, i ponieważ w częściach deuterokanonicznych są tylko szczegóły, bliżej do samego Mardocheusza się odnoszące (sen, modlitwa Mard.), lub takie, o których on tylko mógł być poinformowany (np. modlitwa Estery i jej przyjęcie u króla), więc bardzo jest prawdopodobnem, że te szczegóły pochodzą z historyi przez Mardocheusza pisanej, gdzie zarazem były oba edykty Asswera, jeden przeciw, drugi na korzyść żydów. Części deuterokanoniczne w Kościele używały tej samej powagi, co protokanoniczne. Widoczném to jest 1-od z samego przekładu greckiego, w którym te ostatnie nie są oddzielone od pierwszych, jak to ma miejsce w Wulgacie. 2-re. Świadkami tej powagi są Ojcowie i pisarze kościelni (ap. Langen D. deuterokan. St. d. B. E. s. 3..). Orygenes (Epist. ad Afric. n. 3) na zarzut Juljusza afryk., że historji o Zuzannie nie ma w hebr., odpowiada, że nieobecność jej w hebr. nie może stanowić żadnego dowodu, bo „inne księgi (w greck, przekł.) mają raz mniej, drugi raz więcej, niż jest w hebrajskich egzemplarzach. Tak np.... w księdze Estery żydzi nie mają ani modlitwy Estery i Mardocheusza, ani listu Amana, względem wytępienia żydów, ani listu Mardocheusza, pisanego w imieniu Artakserksesa“... Zkąd widać, że i Juljusz afrykański przyznawał powagę częściom deuterokanonicznym Estery, tak samo jak Orygenes, i że o tém wątpliwości podówczas nie było. Orygenes nawet w innych miejscach powołuje się na deuterokan. części tak samo jak na protokanoniczne (De Orat. c. 14; in Joan t. II 7.); również Ś. Hieronim (Epist. 48 ad Pammach.; Ep. 130 ad Demetriad.; in Isai. l. 17; in Ezech. l. 8), Ś. Bazyli W. i in. (ob. Scholtz, Einleit. t. 1 § 75..). Ś. Klemens rzym. (Ep. I ad Corinth. c. 55) wyraźnie powołuje się na modlitwę Estery (Vulg. 14, 3..). Ś. Meliton, chociaż w kanonie opuszcza księgę E., cytuje z niej ustępy deuterokan. w Clavis. Na podstawie tej powszechnej tradycji sobor trydencki (sess. IV) w wyrazach: libros ipsos integros cum omnibus suis partibus, zaliczył i deuterokanoniczne części do ksiąg śś. § 11. Niektóre teksty w E., zwłaszcza w częściach deuterokan., zdają się stać w sprzeczności z opowiadaniem protokaniczném, jako to: 1) Według 12, 1.. Mardocheusz już w 2 r. Asswerusa odkrył spisek, otrzymał nagrodę i mieszkanie w pałacu; według zaś 2, 6. 21. 6, 3. zdaje się, że to było dopiero w siódmym roku i że Mardocheusz żadnej nagrody nie otrzymał 2) Według 12, 6 Aman nienawidzi Mardocheusza za to, że przez niego ponieśli karę eunuchowie; według 3, 4. 5. że mu nie chce oddać pokłonu. 3) W edług 3, 1. 9, 24. Aman pochodzi od Agaga i przeto jest amalecytą; według 16, 10. 14. jest macedończykiem. Rzeczywiście jednak żadnej sprzeczności nie ma. 1) W 12, 1. mówi autor ogólnikowato, eo tempore; lecz to niekoniecznie ma znaczyć, że Mardocheusz w tym samym roku odkrył spisek, w którym miał sen, opisany w 10, 2—12. Widocznie 12, 1. jest tylko powtórzeniem tego, co ma tekst w 2, 21. dalej zaś (12, 2...) rozwinięcie, które tłumacz grecki może niewłaściwie umieścił na początku historji. Lecz jeśli cały ustęp (Vulg. 12, 1—6), będący w przedmowie greckiej, przemieścimy do 2, 21. wszelka sprzeczność znika. Co do nagrody: 12, 5. mówi, że król kazał dać mieszkanie Mardocheuszowi w swym pałacu i podarunki; lecz z 6, 3. widać, iż wola królewska nie została wypełnioną; albo że nagroda była tak małą, iż jej nie uważano za nagrodę, godną króla; albo wreszcie, otaczający króla nie wiedzieli o żadnej nagrodzie. 2) 12, 6. i 3, 4. 5. nie stoją w sprzeczności, lecz wzajemnie się uzupełniają. Aman prawdopodobnie z dwojakiego tytułu nienawidził Mardocheusza: jako potomek Agaga (Cf. I Reg. 15, 33..) i że się widział wzgardzonym przez Mardocheusza. 3) W całej księdze, zamiast imienia Asswerus, grecki tłumacz położył Artakserkses, bo to imię było lepiej Grekom znajome; z tego też powodu Amana uczynił macedończykiem. Z innych zarzutów, do całej księgi się odnoszących, wspomnimy o zarzucie czynionym Esterze, że autor wystawia ją, jako niewiastę czystą i pobożną; ona tymczasem pko zakonowi poślubiła poganina i okazała się okrutną względem synów Amana. Księga przeto, mówią czyniący ten zarzut, pochwalająca takie rzeczy, nie może być świętą. Na to odpowiadamy, że autor nie twierdzi, aby Estera była bez grzechu. Małżeństwa były zakazane tylko z ludami chananejskiemi i sąsiedniemi (ob. Małżeństwo u Żydów); mogła przeto Estera bez obrazy zakonu poślubić Asswera, zwłaszcza, że nie było żadnej obawy popadnięcia w bałwochwalstwo. Względem Amana i jego rodziny użyła prawa odwetu, dozwolonego w Starym Test., i prawa naturalnej obrony życia swego i swego ludu. Rodzina bowiem Amana, gdyby pozostała przy życiu, jeszcze sroższy odwet zgotowałaby żydom. Cf. Veith, Scriptura S. contra incredulos propugn. part. IV sect. 3. Z kommentarzy na tę księgę odznaczają się: Mikołaja Serarjusza (In s. divin. bibl. libros Tobiam, Judith, Esther etc. comm. Mogunt. 1699) i Calmet’a. Ob. także Nickes, De Estherae libro, gdzie autor objaśnia tę księgę świadectwami historyków obcych (tom I) i wykłada proroctwa i psalmy, mające związek z historją Estery (t. II). Z żydowskich kommentarzy ob. Aben-Esrae, Commentarii in librum E., altera recensio hucusque ignota, quam edid. J. Zedner, ed. 2-a, Berolini 1873. X. W. K.
- ↑ O dawnych przekładach łacińskich księgi E. mówi ś. Hieronim (Praef. in Esth.): Librum Esther variis translatoribus constat esse vitiatum, quem ego de archivis Hebraeorum relevans, verbum e verbo expressius transtuli. Quem librum editio Vulgata (dawna Itala) lacinosis hinc inde verborum sinibus trahit, addens ea quae ex tempore dici poterant et audiri, sicut solitum est scholaribus disciplinis, sumpto themate, excogitare quibus verbis uti potuit qui injuriam passus est, vel qui injuriam fecit. Odnosi się to do łacińskich, przed-hieronimowych przekładów całej księgi w ogóle; tymczasem niektórzy (np. Sixtus Senens. Biblioth. s. l. 1 s. 3.) słowa te albo ścieśniają i odnoszą do części deuterokanonicznych, albo rozszerzają i do oryginału.