Encyklopedyja powszechna (1859)/Ambroży święty

<<< Dane tekstu >>>
Autor Leon Rogalski
Tytuł Encyklopedyja powszechna
Tom Tom I
Rozdział Ambroży święty
Wydawca S. Orgelbrand
Data wyd. 1859
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Indeks stron
Ambroży (święty), biskup Medyjolanu, jeden ze czterech wielkich doktorów Kościoła łacińskiego, pochodził ze znakomitego rodu rzymskiego. Ojciec jego, prefekt pretoryjatu Gallii, mieszkał w Trewirze, gdzie Ambroży urodził się zapewne około r. 340. Po śmierci ojca, udał się w młodych latach, wraz z matką, bratem Satyrem i siostrą Marcelliną, do Rzymu. Tu poświęcił się nauce prawa i wsławił się krasomóstwem, jako niepospolity adwokat. Około r. 370 cesarz Walentynijan I mianował go rządcą (consularis) Liguryi i Emilii, prowincyi medyjolańskiej. Ambroży na tym urzędzie potrafił zyskać miłość podwładnych; ale pan wyższy nad cesarza, powoływał go do służby swojej. Umarł r. 374 Auxencyjusz biskup medyjolański, jeden z naczelników sekty Semi-Aryjanów, natenczas bardzo licznej i potężnej w tém mieście. Duchowieństwo i lud zgromadziły się na wybór nowego biskupa. Prawowierni i Aryjanie nie mogli porozumieć się z sobą, spór wzrastał, i do rozprawy orężem już przyjść miało; wtedy nadbiegł Ambroży dla przywrócenia spokojności. Nagle dziecię z pośrodka tłumu zawołało: „Ambroży biskup!“ Tłum powtarzać zaczął jednozgodnie okrzyk dziecka. Ambroży nie będąc jeszcze nawet ochrzczonym, nie posiadając żadnej nauki teologicznej, bardzo wysokie wszakże miał wyobrażenie o godności biskupiej. Z tego powodu odmawiał przyjęcia ofiarowanego mu urzędu; wszelkich przeto dokładał usiłowań, i używał środków najosobliwszych, aby wyzwolić się od nalegań Medyjolańczyków; ale głos ludu był tą razą głosem Boga; a wszelkie wybiegi Ambrożego na nic się nie przydały. Cesarz z prawdziwą radością wybór ten potwierdził; Ambroży uledz musiał. Przyjąwszy chrzest z rąk biskupa prawowiernego, w tydzień później otrzymał konsekracyję. Objąwszy urząd pasterski, całego swego majątku zrzekł się na rzecz Kościoła, a część jego rozdał między ubogich, którym później odstąpił także spadku po bracie swoim Satyrze. Przy dobrowolném ubóstwie wiódł życie nadzwyczaj ostre, pracując wiele, sypiając mało, poszcząc codziennie aż do wieczora, wyjąwszy dni niedzielne i świąteczne, wykonywając swe powinności z prawdziwie apostolską gorliwością. Każdy miał wolny przystęp do niego; pomocy i wsparcia udzielał wszystkim proszącym, wszędzie gdzie tylko mógł. Już wyjednywał u cesarza łaskę skazanemu na śmierć, już sprzedawał nawet kościelne naczynia na okup więźniów i jeńców. Posiadał nieograniczoną ufność ludu swego. Sądził i załatwiał wszelkie spory. Z przystępnością, łagodnością i dobrocią łączył atoli charakter energiczny, który nie pozwalał mu odstępować od tego, co uważał za sprawiedliwe, przez żaden wzgląd osobisty, przez żadną groźbę, żadne niebezpieczeństwo. Gdy w r. 385 cesarzowa Justyna, skłaniająca się ku aryjanizmowi, prosiła go o kościół za miastem dla Aryjanów medyjolańskich, stanowczo odmówił, pomimo wstawiania się samegoż cesarza za prośbą matki. Również śmiałym i nieustraszonym okazał się względem Teodozyjusza cesarza, który po strasznej rzezi Tessaloniczan, chciał wnijść do kościoła. Ambroży zastąpił drogę cesarzowi, nie dopuścił mu wnijść do świątyni Pańskiej i nałożył nań pokutę kanoniczną. Inną razą kazał mu ustąpić z kościoła. Pomimo tak ostrego postępowania, biskup zachował względy cesarzów, i dwakroć jeździł do przywłaszczyciela Maxyma, wstawiając się za młodym Walentynijanem II. Teodozyjusz cesarz mawiał, że znał tylko jednego biskupa na całym świecie, to jest: Ambrożego. Głównym przedmiotem żarliwości jego było wytępienie herezyi, a nadewszystko aryjanizmu. Walczył go słowy i pismami, i skłonił Gracyjana i Teodozyjusza do wydania surowych praw przeciw Aryjanom. Jednocześnie Ambroży wsławił się jako mówca kościelny. Wytworność, moc, namaszczenie jego kazań, silne wywarły wrażenie na świętym Augustynie i wielki wpływ miały na nawrócenie tego świętego. Ambroży ze szczególną gorliwością zachęcał do dziewictwa; ogniste słowa jego rozlegały się aż w Afryce, i seciny panien ślubowały tam dziewictwo swe Bogu. Matki zabraniały córkom chodzić na kazania Ambrożego, tak bardzo lękały się, iżby wymową swą nie odwodził ich od stanu małżeńskiego. Był także Ambroży pisarzem równie obfitym, jak kaznodzieją porywającym. Mamy 29 większych jego dzieł autentycznych, 92 listy i kilkanaście mów. Wprawdzie w tych wszystkich pismach dostrzegamy brak gruntownej nauki teologicznej; nie jest on oryginalnym; czerpie niemało z Greków, zwłaszcza z Orygenesa, którego przejął rodzaj allegoryczny. Wszelako przyznano mu powszechnie zaszczytny stopień pomiędzy pisarzami kościelnymi, gdyż go mieszczą obok ś. Augustyna, ś. Hieronima i ś. Grzegorza. Najlepsze są jego pisma homiletyczne i ascetyczne. Do tego rzędu należą sześć ksiąg: O hexameronie, czyli sześciu dniach stworzenia; o raju, z wykładem allegorycznym i mistycznym; 2 księgi o Kainie i Ablu; księga o Arce Noego; 2 księgi o Abrahamie; księga o Izaaku i duszy i wiele innych. Do dzieł exegetycznych należą: Enarrationes in 21 psalmos; Expositio psalmi 118, we 22 kazaniach i Expositio in Evang. Lucae w 10 księgach. Moralność ascetyczną obejmują: trzy sławne księgi de Officiis, w których układem naśladuje Cycerona; księgi de Virginibus, de virginitate, de Justitutione virginis. Dogmatycznej treści są pisma Ambrożego: libri V de Fide; Libri III de Spiritu sancto; Liber de Mysteriis. Do nieautentycznych pism jego liczą się: de Sacramentis, de Dignitate sacerdotali, wykład kilku ksiąg Pisma ś. i Listów ś. Pawła. Erazm Roterdamczyk wydał dzieła Ambrożego w Bazylei r. 1527, we dwóch tomach in folio, z wielą dowolnemi zmianami. Daleko lepszém jest wydanie rzymskie r. 1580, drukowane staraniem kardynała Montalte (Syxtusa V papieża). Przewyższa zaś je edycyja benedyktynów ś. Maura r. 1686 i 1690, w Paryżu, we 2-ch wielkich tomach in folio. Ś. Ambroży zaprowadził niektóre zmiany w śpiewie kościelnym i liturgii, w swojej dyjecezyi, które utrzymują się dotąd i noszą nazwisko obrządku Ambrozyjańskiego, ritus Ambrosianus. Z licznych hymnów przypisywanych Ambrożemu, przynajmniej 12 jest autentycznych, a mianowicie: Aeterne rerum Conditor, Deus creator omnium, Veni Redemptor gentium, Splendor paternae gloriae, O lux beata Trinitas! Ulega wątpliwości czy hymn Te Deum laudamus, przypisywany ś. Ambrożemu, jest jego utworem. Umarł Ambroży dnia 4 Kwietnia 397 r. Historyję życia tego wielkiego męża pisali: Paulin, zapewne duchowny kościoła medyjolańskiego, Tillemont (Mémoires, t. X, str. 78—306), Godfryd Hermant: Vie de S. Atnbroise, Paryż 1678, nareszcie kardynał Baroniusz. Benedyktyni z samychże dzieł Ambrożego, ułożyli jego żywot, zamieszczony przy ich wydaniu, bardzo staranném i chronologicznie uporządkowaném. Podług legendy, gdy Ambroży był jeszcze w kolebce, rój pszczół osiadł mu na twarzy, pszczoły wchodziły w usta dziecięcia i wychodziły, wreszcie odleciały, nie uczyniwszy mu żadnego uszkodzenia; zkąd obecny ojciec wyprowadził wniosek, że świetna przyszłość czeka syna. Bijograf jego Paulin powiada: „Nim legł na łóżku (przed śmiercią) mąż święty, wykładał psalm 43, a jam to pisał co on mówił i patrzyłem, aż oto ogień, jakoby tarcza, głowę jego pokrył i przez usta weń pomału wszedł, i była twarz jego jako śnieg i potem do swojej postawy przyszła. Jam się przeląkł i pisać nie mogłem tego co mówił, aż to widzenie przeszło. Jam to oznajmił kustoszowi dyjakonowi, u któregom był w poruczeniu: a on powiedział, żem na nim Ducha świętego widział.“ L. R.


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Leon Rogalski.