Encyklopedyja powszechna (1859)/Antropolity
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Encyklopedyja powszechna |
Tom | Tom I |
Rozdział | Antropolity |
Wydawca | S. Orgelbrand |
Data wyd. | 1859 |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Indeks stron |
Antropolity (z greckiego: antropos człowiek, lithos kamień). Ludy starożytne niepowątpiewały, że ludzie pierwotni byli olbrzymami, których kości z łona ziemi dobywane wzbudzają zdumienie. Najdziwaczniejsze pod tym względem mieli starożytni pojęcia, a w pismach ich napotykamy niemało podań o kościach skamieniałych, które poczytywali za szczątki ludzi olbrzymiej postaci, zamieszkujących niegdyś powierzchnie ziemi, a które okazały się należącemi do zwierząt ssących. Nowsi badacze po wielu poszukiwaniach, celem zgłębienia pytania o dawności bytu człowieka na ziemi, powątpiewają o istnieniu antropolitów prawdziwych, a szczątki ludzkie znalezione porozrzucane w rozmaitych formacyjach, nie zdają się być skamieniałościami prawdziwemi i nie są bardzo dawnemi. Tak ani kości skamieniałe, znalezione 1583 r. około Aix w Prowancyi, ani znalezione 1760 r. w tejże okolicy, ani też odkryte 1779 r. nie są ludzkiemi, lecz podług Lamanon’a i Cuvier’a należą do żółwia. Możnaby tu przytoczyć kości kopalne w Cerigo, w Dalmacyi i w innych miejscach, które Donati, Germar, Razumowski, Schotheim, Sternberg i inni poczytali za ludzkie, lecz wiele jeszcze brakuje, aby to mniemanie można przyjąć za dowiedzione. Ów także homo diluvii testis Scheuchzer‘a okazał się salamandrą olbrzymią. W ostatnich czasach zwrócił na siebie uwagę antropolit, przywieziony z Gwadalupy przez Alexandra Cochrane, który w rzeczy samej zawiera w sobie kości dawnego mieszkańca (galibi) tej wyspy wulkanicznej. Zważywszy przecież, że kości te są zawarte w tufie wapiennym nowszej formacyi i że wyspa zapewne jest pochodzenia wulkanicznego, wypada przypuścić, że skielet-ten nie sięga pierwotnych czasów naszej planety. Szczątki kości ludzkich w jaskiniach południowych departamentów Francyi napotykają się razem z kościami zwierząt epoki trzeciorzędowej, a nawet obok nich zdarzają się ułamki naczyń, co wszystko dowodzi, że pochodzą one z epoki nie bardzo od nas odległej. Na szczególną uwagę zasługują jeszcze kości ludzkie znajdowane w marglach, tudzież w jaskiniach Austryi. Czaszki ztamtąd pochodzące różnią sie od czaszek ludów słowiańskich i germańskich, obecnie te strony zamieszkujących, spłaszczeniem kości czołowej; przez co zbliżone są do czaszek niektórych ludów Ameryki południowej, którzy sprowadzają tę zmianę w budowie głowy przez ściskanie. Niewiadomo czyli podobny zwyczaj miał także miejsce w tych stronach, czyli też Europę zamieszkiwało pokolenie ludzi z czołem płaskiem, lub czyli wypukłość czoła jest następstwem dopiero wyższego wykształcenia władz umysłowych człowieka, a pierwsi mieszkańcy ziemi mieli czoło spłaszczone. W naszych więc klimatach nie znaleziono dotąd prawdziwych Antropolitów, nie można przecież z pewnością powiedzieć, aby w okolicach, mających klimat łagodniejszy, a mianowicie w Indyjach i Chinach, nie znaleziono prawdziwych skamieniałości ludzkich. Podania historyczne tych ludów, jakkolwiek ciemne i niedokładne, sięgają epoki o 60 wieków od nas odległej, być więc może, iż tutaj znajdą się antropolity prawdziwe.