Gdy się zatrzymam... (Orkan, 1968)

<<< Dane tekstu >>>
Autor Władysław Orkan
Tytuł Gdy się zatrzymam...
Pochodzenie Poezje Zebrane tom I
Redaktor Stanisław Pigoń
Wydawca Wydawnictwo Literackie
Data wyd. 1968
Miejsce wyd. Kraków
Źródło Skany na Commons
Inne Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
GDY SIĘ ZATRZYMAM...

Gdy się zatrzymam nieraz w drodze
I spojrzę poza siebie,
Widzę wyraźnie, jak czas-gróbarz
Minione chwile grzebie.

Podobny gaździe sędziwemu,        5
Gospodarnemu ojcu,
Lezie — nie dziwi się niczemu,
Pracuje jak w ogrojcu.

Wszystek ślad z minionych mil
Zagrzeba obojętnie —        10
A przecież każda z tych chwil
Istniała w serca tętnie.

Darmo! Odwracam oczy,
Ufnie ślę je przed siebie —
Choć wiem, że za mną kroczy,        15
Że i przyszłe pogrzebie...




Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Władysław Orkan.