[91]
160.
z p. Bytomskiego.
Gorzała lipka, gorzała,
Kochanka pod nią leżała,
Hosa, hosasa, hosa, hosasa,
Kochanka pod nią leżała.
Iskierki na nią leciały,
Kolanka jéj oparzały,
Hosa i t. d.
Kolanka i t d.
Syneczkowi jéj było żal,
Sukienką ją przyodział,
Hosa i t. d.
Sukienką i t. d.
Choćby sukienka zgorzała,
Kieby kochanka została,
Hosa i t. d.
Kieby i t. d.
Zgorzała lipka do dna:
Tyś mnie, kochanko, niegodna,
Hosa i t. d.
Tyś mnie i t. d.
Ja cię godna, nie ty mnie,
Wziąłeś chusteczkę ode mnie,
Hosa i t. d.
Wziąłeś i t. d.
Pierwszęch mi była dała,
Była ze samego złota,
Hosa i t. d.
Była i t. d.
Drugąś mi dała z wyszyciem,
A wtedyś była dziecięciem,
Hosa i t. d.
A wtedyś i t. d.
I trzeciąch ci dała ze złota,
A tyś mi ją wdeptał do błota,
Hosa i t. d.
A tyś i t. d.
Tyleś mi ich nadawała.
Ale wrócić ich nie kazała.
Hosa i t. d.
Ale wrócić i t. d.