Grzechy hetmańskie/XVIII
<<< Dane tekstu | |
Autor | |
Tytuł | Grzechy hetmańskie |
Podtytuł | Obrazy z końca XVIII wieku |
Wydawca | S. Lewental |
Data wyd. | 1879 |
Druk | S. Lewental |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Ilustrator | Juliusz Kossak |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
∗ ∗
∗ |
Mamyż dopowiedziéć historyi pana Teodora i pięknéj Generałównéj, połączonych węzłem małżeńskim, w tym samym roku, w którym nowe, pełne nadziei, rozpoczynało się panowanie?
W tych czasach płochości powszechnéj, możnaby się domyślać po trzpiotowatéj młodéj mężatce, że poszła za przykładem mnogich swych współtowarzyszek broni, i rzuciła się w wir zabaw stołecznych, prędko zapominając o swym wybranym. Tak jednak nie było. — Paklewski zamieszkał w Bożyszkach, a Lola nie odstąpiła go, i zaspokajała potrzebę zabawy i towarzystwa, czarując i pociągając ku sobie sąsiedztwo.
Starościna i Generałowa, które wprędce się przeniosły do Warszawy, nie jeden raz próbowały Lolę wyrwać z lasów, i wyprowadzić na świat większy. Matka szczególniéj, żyć bez niego nie mogąca, pewna, że córka jéj świetne-by na dworze miała powodzenie, usiłowała ją ściągnąć do siebie, przekonać, że się zakopywać nie powinna na wsi; ale Lola, będąc królową w Bożyszkach, nie życzyła sobie podrzędnéj grać roli w stolicy. Przywiązanie Paklewskiego, który ją ubóztwiał i był jéj, jak chciała, posłusznym, starczyło na zapełnienie serduszka, bijącego żywo, ale równo i jednostajnie. To zakopanie się na wsi, w epoce powszechnego zepsucia, ocaliło śliczną Lolę od niego.
Bardzo długo pozostała piękną, a gdy nią być przestała, jeszcze pan Teodor miał ją za najpiękniejszą w świecie całym.