Jana Kochanowskiego Dzieła polskie (1919)/Fraszki/Księgi II/Do dziewki

<<< Dane tekstu >>>
Autor Jan Kochanowski
Tytuł Do dziewki
Pochodzenie Jana Kochanowskiego Dzieła polskie
Tom I
Wydawca Tow. Akc. S. Orgelbranda S-ów
Data wyd. [1919]
Miejsce wyd. Warszawa
Inne Całe Księgi II
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 

Całe Fraszki
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron


DO DZIEWKI.

Daj, czegoć nie ubędzie, byś nawięcej dała;
Daj, czego prózno dawać potem będziesz chciała,
Kiedyć zmarski[1] twarz zorzą, a gładkie źwierciadło
Okaże to na oko, że cię siła spadło.
Już tam służyć nie będą te pieszczone słowa:
Stachniczku, duszo moja! — rychlej: Bądź mi zdrowa,
Marya łaski pełna! — a w ręku pacierze,
Na jakie przy kościele baba pieniądz bierze.
Teraz możesz lelią piękny włos otoczyć,
Teraz możesz zaśpiewać, możesz w tańcu skoczyć;
Po chwili przydzie druga, którą przejdziesz[2] laty,
I rzeczeć: Weźm ty kądziel; przystojniej mnie z swaty.




  1. zmarszczki.
  2. przewyższysz.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Jan Kochanowski.