[227]
O CZECHU I LECHU
HISTORYA NAGANIONA.[1]
JANA KOCHANOWSKIEGO.
Jako wszytkie niemal insze narody baśniami więcej, niźli czem pewnem, początków swych dowodzą, tak i polski naród przodków swoich do tej doby nie jest pewien. Bo puściwszy na stronę Noego i owe wszystkie genealogie, przez które naród słowięński niedrożnie[2] i niepodobnie[3] wiodą — ten Czech z Lechem bratem, które nam i Czechom już za napewniejsze przodki krojnikarze naszy podawają, ciągną za sobą jeszcze nieco wątpliwości, że potomkowie nie owszeyki[4] się do przodków swych znać[5] mogą. Naprzód u żadnego historyka, którzykolwiek naród słowięński wspominają (prócz tych mówię, co od naszych brać mogli) nie najdują się ci dwa wodzowie słowięńscy, Lech z Czechem. A nietylko historykowie cudzoziemscy ich nie wspominają, ale ani [228]Kadłubski, który, Polakiem będąc, polską krojnikę pisał, w swej historyej żadnej o nich, ile pomnieć mogę, wzmianki nie czyni. Potem, którzykolwiek tego Lecha z Czechem na nogi stawiają[6], tak niedowodnie tego swego mniemania popierają, że i synów ich, albo potomka jakiegokolwiek właśnie mianować nie umieją i o sprawach ich tak głucho piszą, że w tej rzeczy niewiadomość tylko swoję, a bezpieczność[7] pisania samę okazują. Mimo to wszytko nie baczą się w tem, że kto chce twirdzić, iż te dwa narody od Czecha i Lecha dopiero w tych krajach imiona swoje wzięły — ten (mówię) winien też to oznajmić, jako je przedtem, niż w te kraje przyszli, zwano, ponieważ każdy naród słowięński swojem własnem przezwiskiem zawżdy był mianowan, jako to: Bulgarowie, Serbi, Słowacy i wiele inszych, które historycy zarazem[8] za ich przyszciem[9] ich własnemi imiony zową. Czego iż oni nie ukazują, nie wiem, jaka im i w ostatku wiara ma być dana? Bo to nie jest podobno, aby te dwa tak wielkie narody, które dwoje[10] królestwo założyły, będąc zwłaszcza w te kraje przychodniami, nie miały mieć własnego swego imienia do tego czasu, aż kiedy się im dopiero ten Czech z Lechem zjawił. A zjawił się w tych krajach dopiero i pod ten czas, kiedy nowo te kraje nowe osiadali[11] i na [229]mieszkanie się sobili.[12] Bo chociaby kto rzekł, że to byli Słowacy[13], tedy to nie może stać. Bo Słowacy przeszli przez Dunaj i nad morzem Weneckiem usiedli, gdzie i dziś siedzą i od nichże ziemię tamtę Sławonią zową. A iż tak Polacy jako i Czechowie, Ruś ktemu i Moskwa i wiele inszych, narody słowięńskimi się mianują, to stąd przyszło, że historykowie z tego narodu ludzi najpierwej Słowaki poznali i światu jakoby oznajmili. Przetoż którzykolwiek jedno tymże językiem mówili, za Słowaki je mieli i to jakoby powszechne imię wszytkim tego języka narodom dali. Ale na nowotku[14], jako Czechowie, Ruś, Bulgarowie, Serbi abo Sorabi, tak i Słowacy, acz tego języka, ale różny i osobny naród był, który, jakom wyższej powiedział, przeprowadził się przez Dunaj i w Illiryku osiadł. Czechowie tedy i Polacy nie byli prawymi Słowaki nigdy, żeby z tego narodu mieli się w Czechy i w Lachy przekrzcić. Bo co niektórzy twierdzą, żeby Czech i Lech z słowięńskiej ziemie, albo jako oni zową, z Kroacyej wyszedł — to jest baśń; bo z tych tu północnych krajów i sami Słowacy tam przyszli, jako z prawdziwych historyj się znaczy. Ani to jest podobieństwo, aby w tak małej ziemicy tak wiele się ludzi spostrzeć[15] miało, jako to są te dwa narody. A Rusi, tak ludnemu narodowi, i owym, co nad Gdańskiem[16] [230]morzem mieszkali, co rzeczem? — czyli też ci z Kroacyej poszli? Podobniejsza rzecz daleko, że z tej tu wielkości tamta garść ludzi, iż tak mam rzec, wyszła. Jako tedy przodkowie naszy nie z Sławoniej wyszli, tak ani Słowaki byli; a jeśli nie byli Słowaki, a tych imion dzisiejszych od Czecha i Lecha dopiero dostali, musieli jakiekolwiek imię przedsię mieć, jako je z staradawna zwano. Około[17] Lachów w starych historyach nic się nie najduje. Ale jako Czechowie nie od Czecha podobno idą, tego niedawnego zwłaszcza, tak i Lachowie podobno skąd inąd rychlej to przezwisko odnieśli, niźli od tego istego[18] Lecha, brata Czechowego. Domacać się w tej mierze prawdy, nie mając zwłaszcza pisma przed sobą żadnego, trudna rzecz jest. Czecha każdy słowięński naród Czechem zowie; Polaka Lachem tylko sama Ruś mianuje. Czy to jest jakoby ucinek całego słowa Polak, z przewróceniem ostatniej litery cienkiej w swoją hrubą? Czyli nas od wiary latskiej, to jest łacińskiej (bo sami są greckiej) Lachy zową, a to wedle etymologiej, bo jako od czeskiej Czech, od włoskiej Włoch, tak od latskiej wiary Lach wiedzion być może za tą tych dwu liter, którą między sobą mają, bliskością: s. aldo[19] ts, a z greckiem x a naszem ch? Czyli też podobno jako Czech od wieku Czechem, tak i Lach zawżdy był zwan Lachem, które imię, chociaśmy je my, a za nami wszytki skoro[20] narody, nowem imieniem, to jest Polakiem jakoby zatłumili, Ruś przedsię [231]sama zatrzymała i nie Polaki nas, ale Lachy postaremu po dziś dzień jeszcze zowie. Czyli jako Grekowie wszytki narody na zachód słońca mieszkające Latinos zową, tak też Ruś jeszcze przykładem[21] nas także Włachami[22] (którem słowem nas i Grekowie zową), odjąwszy pierwszą literę, Lachami przezywają?[23] Prokop Cezaryński, zacny[24] historyk, o Kaukazie i o granicach Iberskich mówiąc: — tu (powiada) między inszymi narody Alani i Abazgi mieszkają, i Cekki i Hunni, które i Saberi zową. Z tych słów mógłby się kto podobno domyślać, że Czechowie naszy od tamtych Cekków idą, zwłaszcza, że te wszytki narody, które on tu na tem miejscu mianuje, przyszły potem do Europy i około Dunaja miejsca posiedli. Żeby się też z nimi i ci Cekkowie ruszyli i w Niemczech zasiedli. Ale prze wielkość słowieńskiego narodu nie śmiałbych ja tego twirdzić, aby wszyscy z tego źrzódła iść mieli; chybaby i Alani i Abazgi tegoż języka byli, bo Hunni inszy są. Przyszcie tych wszytkich narodów, które się tu mianują, do Dunaja część, drudzy ku zachodu. Wątpić w tem nie trzeba, że jeśli nas z staradawna Lachy nie zwano, tedyśmy przedsię na to miejsce przezwisko jakie insze mieć musieli; abośmy jeden naród z Czechy byli, a za czasem się roztargnęli. Bo to imię Polak nowe jest i tu [232]dopiero w tych krajach urosło od pola bez chyby[25] względem inszych, którzy albo przy lesiech, albo przy górach, albo przy nizinach, lubo dolech mieszkają i od tych miejsc imiona niosą. A choćci u mnie niemałe podobieństwo do prawdy się zda, że i Czechy zawżdy Czechami zwano i polski naród Lachy jeszcze z przodku[26] się nazywał, wszakże mogło też to być, że oni imię swe dawne jeśli które insze nad[27] Lacha mieli, straciwszy, od Lecha potem jakiego już w tych krajach Lachy się nazwali. Bo nie darmo przedsię w historyach naszych Leszkami się kilka książąt nazywało; jakoby to od wielkiego jakiegoś Lacha mniejszy Laszkowie za czasem się pokazali i przodka swego imię jakoby wskrzesili.