Jana Kochanowskiego Dzieła polskie (1919)/Psałterz Dawidów/Psalm XCVII

<<< Dane tekstu >>>
Tytuł Psałterz Dawidów
Podtytuł Psalm XCVII
Pochodzenie Jana Kochanowskiego Dzieła polskie: wydanie kompletne, opracowane przez Jana Lorentowicza
Wydawca Tow. Akc. S. Orgelbranda S-ów
Data wyd. [1919]
Miejsce wyd. Warszawa
Tłumacz Jan Kochanowski
Indeks stron
PSALM XCVII.

Dominus regnavit, exultet terra.

Pan nasz, Bóg nasz panuje,
Niech się ziemia raduje
I wyspy niezliczone,
Z wód morskich wynurzone.

Chmury około Niego
I ćmy srogie, a Jego
Majestat wielmożności
Jest na sprawiedliwości

I sądzie założony;
Ogień nieugaszony

Przed Nim, który nie żywi,[1]
Kto się kolwiek przeciwi.

Jasne niebieskie domy,
Rozświeciły się gromy
Ognistymi, ujźrzała
Ziemia i strachy drżała.

Wysokie górne skały
Tak jako wosk tajały
Od oblicza Pańskiego,
Sprawcę kręgu ziemskiego.

Nieba pięknego siły
Jego świętą sławiły
Sprawiedliwość, a ziemi
Był znaczny cudy swemi.

Niech się wszyscy sromają,
Co cześć bałwanom dają,
A chłubią się szaleni
Bogi swemi z kamieni.

Wszyscy, jako was zowie
Ten głupi świat, bogowie,
Wszyscy pozdrówcie Pana,
Upadwszy na kolana.

Słysząc Syon, że wszędy
Prawdzie dają plac błędy,
Wesołych niewątpliwie
Z tej wieści dni zażywie.


Miast żydowskich osady
Będą serdecznie rady,
Patrząc na niepojęte
Postępki Twoje święte.

Boś Ty Pan niezmierzony,
Nad wszytko wyniesiony;
Na ziemi i na niebie
Nie masz Boga prócz Ciebie.

My tedy, co pragniemy
Łaski Pańskiej, a chcemy
Upodobać się Jemu,
Przeciwiajmy się złemu.

Pan strzeże sprawiedliwych
I broni od złośliwych;
A kto żył w pobożności,
Pewien trwałej radości.

Radujcie się, cnotliwi!
A dokąd nas Pan żywi,
Znać wesołymi rymy
Jego łaskę pomnimy.




  1. zabija.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Jan Kochanowski.