[180]PSALM XCVI.
Cantate Domino canticum novum.
Zacznicie nową możnemu
Pieśń Monarsze niebieskiemu;
Śpiewaj mu z mieszkańcy swemi
Wielka, niezmierzona ziemi!
Śpiewajcie Mu, wynoście Go,
Chwalcie święte Imię Jego.
Niechaj łaska Jego słynie
Tak, jako dzień po dniu płynie.
Niechaj brzmi w uszu pogańskich
Sława chwalebnych spraw pańskich;
Gdziekolwiek ludzie mieszkają,
Niech cudów Jego słuchają.
Pan to bowiem władze wielkiej,
Pan to chwały wyższy wszelkiej,
[181]
Pan nad wszystki insze bogi,
Pełen grozy, pełen trwogi.
Wszytko to błąd, nie bogowie,
Co pogaństwo bogi zowie;
Ale Pan niebo z gwiazdami
Własnemi stworzył rękami.
Powaga przed nim oblicznie[1]
I cześć stoi ustawicznie;
Dom Jego świeci zacnością,
Ozdobiony wielmożnością.
Przyznajcie, o ziemskie kraje,
Przyznajcie, wszytki rodzaje,
Władzą i możność wiecznemu
Jednowłajcy niebieskiemu.
Przyznajcie chwałę królowi,
Jaka ma być imięniowi
Wedla powinności dana
Wielkiego, możnego Pana.
Dary znamienite nieście,
A do bran[2] się Jego spieszcie;
Bijcie czołem przed swym Panem,
W domu Jego zawołanem.
Niechaj strachem Pańskiej grozy
Wszytka sobą ziemia trwoży;
[182]
Niech wszytek świat ten głos czuje,
Pan na królestwo wstępuje.
A On z ziemie strachy złoży,
Że sobą więcej nie trwoży;
Sprawiedliwość światu wróci,
A krzywdę i gwałt okróci.
Śmiej się niebo, tańcuj ziemi,
Zagrzmi morze wały swemi!
Skaczcie pola, pląszcie lasy: —
Blisko są żądane czasy.
Idzie, idzie Bóg prawdziwy,
Idzie sędzia sprawiedliwy;
Ten świat prawnie będzie sądził,
A lud wedle prawdy rządził.