Jezuici w Polsce (1908)/Rozdział 131

<<< Dane tekstu >>>
Autor Stanisław Załęski
Tytuł Jezuici w Polsce
Wydawca W. L. Anczyc i Sp.
Data wyd. 1908
Druk W. L. Anczyc i Sp.
Miejsce wyd. Kraków
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron


§. 131. Zniesienie Jezuitów w zaborze austryackim. 1773—1783.

Pierwszym rozbiorem Polski, 8 kolegiów, tyleż rezydencyi, kilkanaście domów i stacyi misyjnych, dostało się pod panowanie austryackie Maryi Teresy i Józefa II. Pojezuickie majątki, w myśl układu cesarzowej z papieżem, przypadły fiskusowi. Więc gubemialny rząd we Lwowie, wyznaczył z końcem września 1773 r. w każdym cyrkule delegata, w osobie starosty lub cyrkularnego komisarza, i wezwał biskupów, do wyznaczenia swoich delegatów. Obydwaj udali się do kolegium lub domu, biskupi delegat odczytał zebranym w sali Jezuitom kasacyjne brewe, odebrał srebra i aparaty kościelne i spisał inwentarz; rządowy komisarz objął w posiadanie fiskusa wszystko inne, zlikwidował i spisał inwentarze. Lwowskim Jezuitom ogłosił brewe 28 września niechętny im sufragan Głowiński. Ogólna cyfra pojezuickiego mienia w Galicyi, według taksacyi rządowej 1774 r., wynosiła 1,708.084 złr. austr. Administrował je rząd tak niedołężnie, że po 10 latach okazał się deficyt 117.805 złr., więc je powoli drogą licytacyi sprzedał. Złoto, srebro i kosztowności kościelne, według rządowych inwentarzy z 1775 roku, ocenione na 32.441 złr. 35 kr. rozkradzione w części, w części zabrane do Lwowa, skąd zamiast srebrnej monstrancyi, przysłano niektórym kościołom drewnianą złoconą. Kapitały pojezuickie 740.863½ złr. i sumę 185.461 złr. przelano na fundusz edukacyjny.
Ex-Jezuici blizko przez rok pozostali bez opatrzenia, bo jeszcze dnia 7 maja 1774 r. arcybiskup lwowski, Wacław Sierakowski, zakonu przyjaciel i dobrodziej, w memoryale do gubernatora hr. Pergen, skarżył się, że pojezuickie kościoły i kaplice bez zarządu, a »rozproszone osoby zostają bez utrzymania i kongruy«. Nareszcie wyznaczono dla 100 z górą emerytów »alimentacyę«, po 200 złr. dla księży, po 100 złr. dla braci, którą im 1783 r. reskryptem 2 maja zamknięto. Przy szkołach w Przemyślu, Krośnie, Jarosławiu i Lwowie, pozostali ex-Jezuici z pensyą 300 złr., prefekci 500 złr. Inni przyjęli rolę kapelanów i spowiedników u PP. Benedyktynek w Staniątkach i Jarosławiu, a także po dworach możniejszej szlachty.
Arcybiskup Sierakowski zostawił ex-Jezuitów przy ambonie archikatedralnej; trzech, Filipeckiego, Janiszewskiego i Witkowskiego promował na kanonie lwowskie, Więckowskiego na kanonię stanisławowskiej kolegiaty; wielu osadził na probostwach i kapelaniach. Postąpił podobnie biskup przemyski Józef Kierski, który na teologa nadwornego przybrał sobie ex-rektora krośnieńskiego, a nawet kilku tułaczom z dyecezyi kamienieckiej i gnieźnieńskiej, nadał probostwa.


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Stanisław Załęski.