Juliusz Ligoń/Szkic biograficzny

<<< Dane tekstu >>>
Autor Emil Szramek
Tytuł Juliusz Ligoń
Wydawca Księgarnia i Drukarnia Katolicka S.A.
Data wyd. 1939
Druk Księgarnia i Drukarnia Katolicka S.A.
Miejsce wyd. Katowice
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron


SZKIC BIOGRAFICZNY.

Juliusz Ligoń był synem dworskiego kowala Franciszka Ligonia, i sam kowalem z zawodu. Narodził się dnia 28 lutego 1823 w Prądach pod Koszęcinem (powiat lubliniecki). Pobożni rodzice starannie go wychowali i nauczyli kochać śląską ziemię.

I od śląskiej matki
Do niej miłość brałem,
Od ojca Ślązaka
Przykład otrzymałem.

Kocham to co nasze,
Jako mi Bóg miły,
Choćbym miał wysączyć
Krew z ostatniej żyły!

Naukę szkolną pobierał w Strzebiniu, gdzie urzędował dzielny „rektór” Hadrosek. Potem Juliusz pomagał ojcu w kuźni i tak wyuczył się kowalskiego rzemiosła. Mając lat 18 poszedł w świat i znalazł pracę w Królewskiej Hucie. Tu przyuczył się też ślusarskiej roboty. Wojskowość odsłużył przy 22 pułku w Nysie i celował w strzelaniu do tarczy.
Boleść ściskała mu serce, gdy w latach 1847/48 patrzeć musiał, jak klęska głodowa dziesiątkowała lud górnośląski. Ale równocześnie z uwagą śledził ruch wolnościowy, który wtedy wstrząsał całą Europą. Tak zwana „wiosna ludów” i w jego sercu obudziła wielkie nadzieje. W tym to czasie ożenił się z Teresą z Kawków. 1852 przeniósł się do Zawadzkiego, bo dostał przy tamtejszej hucie trwałe zatrudnienie. Ale po kilkunastu latach „odbyto go od pracy”, ponieważ panom zbyt otwarcie występował jako Polak.
Około roku 1870 wrócił do Królewskiej Huty; rodzina jego liczyła już sześć głów. Ponieważ w Królewskiej Hucie znajdywała się wtedy redakcja rosnącego w wpływy „Katolika”, dostał się Ligoń jakby do głównej kwatery górnośląskiego katolicyzmu, staczającego właśnie tzw. walkę kulturną z rządem pruskim. Obok Karola Miarki odgrywał wprawdzie zawsze rolę drugorzędną, nie był ani mówcą ani politykiem a raczej tylko marzycielem i idealistą, ale tym nie mniej należy mu się wybitne miejsce w górnośląskiej galerii mężów zasłużonych i słusznie w sali posiedzeń Sejmu Śląskiego postawiono jego popiersie z brązu obok pomników Stalmacha, Miarki i ks. Londzina.
Występując otwarcie w obronie Kościoła i narodowości, utracił pracę po raz drugi i trzeci. Popadł w nędzę, bo nie przyznano mu żadnej renty; długoletnim procesem ją dopiero wysądzić sobie musiał. Cierpiał, ale z przekonania nie ruszył. Sterany pracą i boleścią umarł dnia 17 listopada 1889 r. i został pochowany przy kościele św. Barbary w Królewskiej Hucie. Prosty krzyż kamienny, postawiony ze składek publicznych, zdobi jego grób.



Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Emil Szramek.