Kąpiółka
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Kąpiółka |
Pochodzenie | Patrząc na moich synków |
Wydawca | nakładem Janiny Ejsmond |
Data wyd. | 1931 |
Druk | Piotr Pyz i S-ka |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
KĄPIÓŁKA.
Trzydzieści siedem... Dolej chłodnej... Za gorąca...
Trzydzieści dwa... Rozbieraj koteczka... Gotowe.
Mamusia niesie w rękach to cudo różowe
i do wody bestyjkę wkłada wierzgającą...
Co za roskosz... Z radości bobuś aż omdlewa...
Chichocze gdy matczyna dłoń mydli mu szyjkę...
Do tatusia wyciąga rączynę lilijkę...
Pluska się jako rybka i wszystko oblewa...
Z lubości aż przymyka błękitne oczęta...
Mamusia z każdej fałdki zmywa złote próchno...
Synek bawi się, igra jak małe kocięta...
Tatuś patrząc na niego jako we zwierciadło
polewa brzuszek oraz szyjeńkę miluchną...
Lecz nagle — bobuś kichnął... Grzejcie prześcieradło!
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Julian Ejsmond.