Każden wiek ma piękność swoją


Wspomnienia tkliwéj wdowy o nieboszczyku Każden wiek ma piękność swoją • z tomu Piosnki i satyry • Artur Bartels Co tu robić
Wspomnienia tkliwéj wdowy o nieboszczyku Każden wiek ma piękność swoją
z tomu Piosnki i satyry
Artur Bartels
Co tu robić

Każden wiek ma piękność swoją.




Patrz na dziecie to ładniutkie,
Niemowlę na matki ręku,
Na te rączęta pulchniutkie
Całe w dołkach pełnych wdzięku,
Na te oczy, w których życie
Tak przyświeca jasno, miło,
I uśmieszek, który dziécię
Zda się z nieba zachwyciło.
A wnet pojmiesz zwrotkę moją:
Każden wiek ma piękność swoją.
Patrz na tych dzieciaków grono,
Co się bawi tak wesoło
Depcząc tę łączkę zieloną.
Usłaną kwieciem wokoło;
U każdego śmiech na twarzy,
W ustach, w oczach i w okrzyku
Zdobycz tam dla stu malarzy
Na tym niewielkim trawniku.
I zanucisz zwrotkę moją:
Każden wiek ma piękność swoją!
Widzisz to rodzeństwa dwoje:
Od nauki w chwile wolne,
Jasiek opowiada swoje
Siostrze prace, figle szkolne;
Zochna śmieje się tak szczerze
A o takie bzdurstwa pyta,
Że śmiech pusty człeka bierze,
Że cię coś za serce chwyta,
I powtarzasz zwrotkę moją:
Każden wiek ma piękność swoją.

Spojrzyj, teraz zakochani
Ona w Stachu, on w Antosi,
Staś napisał wierszyk dla niéj,
On Antosię wierszem głosi.
Wierszyki Stasia i jego
Nic nie warte, lecz oboje
Tak są pełni szczęścia tego,
Tak szczęśliwych widzisz dwoje,
Że znów śpiewasz zwrotkę moją:
Każden wiek ma piękność swoją!
Potem widzę ją mężatką
A i jego już żonatym,
On tatusiem, ona matką,
Miłość życiem ich i światem,
Jaś z Antosią, Zosia z Stachem
Młodzi, piękni i weseli,
Pod gościnnym ojców dachem
Zbierają się co niedzieli
Czynem śpiewać zwrotkę moją:
Każden wiek ma piękność swoją!
Dalej widzim ich znów razem:
Gdyby dąb każden mężczyzna,
Ale w czuprynach zarazem
Znacznie prześwieca siwizna;
Imościulki (jeśli zgadnę)
Liczą dobrze za trzydzieści,
Ale hoże, nie przesadne
Mają cały wdzięk niewieści;
Sercem nucą zwrotkę moją:
Każden wiek ma piękność swoją!
Lecz cóż widzę? z dwóch par jedna
Wspólne losy tylko dzieli,
Wdowiec smutny, wdowa biedna
Z ruin domu ocaleli;
Brat i siostra znowu razem,
Ubieleni wieku szronem,
Żyją przeszłości obrazem
W domostwie osieroconem;
Jednak powtórz zwrotkę moją:
Każden wiek ma piękność swoją!

Bo jaka to jasność czoła
Tych staruszków, i pogoda,
Jaki spokój, a dokoła
Jaka zacność, jaka zgoda,
Zgoda z wolą wyższą Boga
I z prawami konieczności,
Jaka pewność w obu błoga
Lepszej za grobem przyszłości,
Że powtórzysz zwrotkę moją:
Każden wiek ma piękność swoją!






Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Artur Bartels.