<<< Dane tekstu >>>
Autor Ignacy Baranowski
Tytuł Kalisz. Zarys dziejów
Podtytuł z 2-ma ilustracjami
Wydawca Księgarnia W. Jakowickiego
Data wyd. 1915
Druk L. Biliński i W. Maślankiewicz
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
IX.

Po r. 1831, zrefomowany rząd Królestwa nie poczuwał się już do obowiązku popierania młodego przemysłu Kalisza. Nie stawszy się więc poważniejszym centrum przemysłowym, nabierał Kalisz charakteru wyłącznie urzędniczego miasta. Ale i w tym kierunku interesy Kalisza zostały zachwiane, gdy w roku 1844 przyłączono dawne województwo Kaliskie do gubernii Warszawskiej a co za tem idzie znaczna część urzędników opuściła miasto.
Nastąpił dla Kalisza długi okres wegetacji; w ciągu lat 30, to jest od roku 1830 do 1860 przybyło miastu zaledwie 2165 mieszkańców, notabene ludność chrześcijańska w tym okresie zmniejszyła się o 469 osób. Zamierający ruch w mieście ożywiał się tylko na krótko podczas Świętojańskich jarmarków, gdy okoliczne ziemiaństwo zjeżdżało do Kalisza, by tu zawierać tranzakcje. Ale nawet zjazdy ziemiańskie zaczęły upadać w miarę, jak kryzys ekonomiczny ogarniał producentów rolnych. W roku 1867 stał się Kalisz na nowo miastem gubernialnem, znowu więc napływać doń zaczęły rodziny urzędnicze, ale i ta okoliczność nie obudziła ruchu w podupadłem mieście.
Według świadectwa posła Parczewskiego, jeszcze w dziewiątym dziesiątku XIX stulecia domy stały pustkami a handel nawet detaliczny zamarł. Szare życie Kalisza w drugiej połowie wieku XIX dwa tylko jaśniejsze nieco opromieniły fakty, a mianowicie, założenie Towarzystwa Lekarskiego w roku 1877 i rozpoczęcie wydawnictwa „Kaliszanina”. Pismo to ukazywało się początkowo dwa razy tygodniowo, i zasłużyło sobie na pamięć wdzięczną przedewszystkiem drukowaniem interesujących studjów z dziejów Kalisza, pióra zasłużonego historyka tego miasta, Adama Chodyńskiego.
„Kaliszanin“ cieszył się dużą popularnością wśród mieszkańców miasta, którzy za czasów Królestwa Kongresowego szczycili się posiadaniem aż dwóch organów, a mianowicie „Dziennika Urzędowego Województwa Kaliskiego“ i „Dziennika Wielkopolskiego“. Ostatnie lata XIX stulecia przyniosły pewne ożywienie w życiu miasta. Oto Kalisz nieoczekiwanie staje się siedliskiem przemysłu hafciarskiego. Ta gałąź przemysłu, rozwijająca się zupełnie samorzutnie spoczywała pierwotnie wyłącznie prawie w rękach ludności żydowskiej. Obok hafciarstwa rozwijać się zaczęła w Kaliszu fabrykacja fortepianów i lalek.
Istny przewrót w życiu Kalisza sprawiło jednak dopiero połączenie go drogą żelazną z Warszawą w roku 1902, a w cztery lata później z pruską siecią kolejową w Skalmierzycach. Kalisz przestał być nakoniec odciętym od świata, odzyskiwał swe ważne stanowisko pośrednika między wschodem i zachodem, jakie zajmował za czasów Królestwa Kongresowego. Ludność miasta zaczyna teraz wzrastać gwałtownie, staje się jej ciasno w dawnych granicach i coraz żywszą falą zaczyna wypływać do przedmieść, które w roku 1906 zostały włączone do miasta. Tak zwiększony Kalisz liczył w roku 1910 przeszło pięćdziesiąt tysięcy mieszkańców, podczas, gdy jeszcze w roku 1906 liczy tylko niecałe trzydzieści pięć tysięcy ludności.
Na wszystkich też polach odczuwać się dawało w Kaliszu niebywałe przedtem ożywienie. Ceny placów podskoczyły w górę, zaczęły powstawać coraz to nowe wielkomiejskie kamienice, zwiększyły się obroty handlowe. Ożywiony, schludny Kalisz, zaczynał się znów stawać „Małą Warszawą“. Zamiast dawnego jednego „Kaliszanina“, kilka pism codziennych przynosiło wieści Kaliszanom; ożywiło się życie w stowarzyszeniach miejscowych sportowych i w muzycznem, zorganizowano oddział Towarzystwa Krajoznawczego, skupiający w sobie szereg osób zajmujących się nauką, których ilość zwiększyła się w Kaliszu od chwili powstania szkół Polskich. Dzięki wysiłkom ludzi dobrej woli powstaje nawet muzeum pedagogiczne, tworzy się muzeum krajoznawcze, które przejmuje cenne zbiory etnograficzne przedwcześnie zmarłego barona Stanisława Graeve, tworzy się zaczątek biblioteki publicznej, gromadzącej usilnie stare druki i rękopisy. Jednocześnie szereg osób z niestrudzonym posłem Parczewskim na czele przystępuje do poważnych opracowań naukowych, które miały rozpocząć badania dokonane nad Kaliskiem grodziskiem. Zamiłowanie do przeszłości i wzrastająca kultura inteligencji kaliskiej zaczęła się wyrażać w coraz umiejętniejszem pielęgnowaniu i odnawianiu zabytków średniowiecznego budownictwa, które zdołały przetrwać w Kaliszu wojny szwedzkie i burzymurstwo z początku dziewiętnastego wieku. W tej trosce o zabytki przeszłości przodowało kaliszanom światłe duchowieństwo miejscowe.
Szybki rozwój na wszystkich polach cechował życie Kalisza w ostatnim lat dziesiątku. I oto jak grom spadła na kraj cały wieść o pogromie i zburzeniu miasta, dokonanem w sierpniu roku bieżącego przez garnizon pruski. Po całem Królestwie i Rosji rozbiegła się ludność nieszczęśliwego miasta, w proch obróciły się wysiłki kulturalne lat ostatnich. Zdawać by się mogło, że nastąpił kres starożytnego grodu Piastowskiego. Ale każdy kto zna przeszłość Kalisza, może i na jego przyszłość spoglądać spokojnie. Ileż to razy Kalisz widział w swych murach wrogów, ileż to razy niszczyły go pożary, a on zawsze jak feniks odradzał się na nowo, zawsze po krótszej lub dłuższej stagnacji zbawiało go szczęśliwe położenie handlowe. I cios więc ostatni przetrwa Kalisz niewątpliwie, być może nawet, że po nowem ukształtowaniu się warunków rozpoczną się dla niego lata pomyślności, być może, że rok 1915 tak jak ongi rok 1815 stanie się dlań początkiem nowej błogosławionej ery.






Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Ignacy Baranowski.