Kalisz. Zarys dziejów/Słowo wstępne
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Kalisz. Zarys dziejów |
Podtytuł | z 2-ma ilustracjami |
Wydawca | Księgarnia W. Jakowickiego |
Data wyd. | 1915 |
Druk | L. Biliński i W. Maślankiewicz |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
Dzieje miast polskich, to pasmo ciągłych kataklizmów, pasmo klęsk niespodziewanych, a strasznych... źle bo jest znaleźć się na rozdrożu — na pograniczu dwóch światów.
Gdzie szukać miasta polskiego, któreby w pełnym rozkwicie nie zostało zrabowane, napół zrujnowane przez wrogów, któregoby nie wyludniła zaraza przyniesiona przez nieprzyjacielskie wojska, nie spalił przez wroga rozniecony pożar.
W tem wielokrotnem szamotaniu się z przeciwnościami, upadł bezpowrotnie szereg miast polskich świetnie się rozwijających w średniowieczu, czy w epoce odrodzenia. Upadł Biecz i Korczyn, upadł Sandomierz i Kazimierz, dawne tylko budowle, ocalałe jakby cudem, są świadkami ich minionej przeszłości, dziwnie odbijając od dzisiejszej nędzy. Te miasta jednak, które znajdowały się w lepszem pod względem handlowym położeniu geograficznem, zdołały przetrwać wszystkie zewnętrzne i wewnętrzne nieszczęścia Polski, znalazły siłę, by po każdej katastrofie podnosić się z gruzów i przystosowując się do zmienionych warunków iść dalej po linji rozwoju. Taką niezwykłą żywotność wykazał np. z miast Małej Polski Lwów i Lublin, z miast Wielkopolski — Poznań i Kalisz.