Klacze zarodowe i Sejm
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Klacze zarodowe i Sejm |
Pochodzenie | Bajki |
Wydawca | nakładem autora |
Data wyd. | 1927 |
Druk | Zakł. Druk. F. Wyszyńskiego i S-ki |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
Klacze zarodowe i Sejm
Sejm, który koi wszystkie narodu rozpacze
pod swoją wziął opiekę zarodowe klacze.
„Niechaj nie znają troski szlachetne zwierzęta.
Nasza w tem głowa, aby rodziły źrebięta.
Musimy ich zachęcać do tego rzemiosła..
Niech wiedzą, jak wydajna bywa pomoc posła“
Widząc, że stary ogier płacze żałościwie,
„Czemu łkasz“? stary poseł spytał go w podziwie...
„Ja dawniej obdarzałem źrebiętami klacze,
rzekł ogier — dziś nie mogę i dlatego płaczę.
Co do niektórych posłów mam przytem skrupuły,
że klacze pod opieką ich — urodzą muły“.
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Julian Ejsmond.