Konfitury, kompoty i inne konserwy owocowe/Galareta jabłeczna
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Konfitury, kompoty i inne konserwy owocowe |
Wydawca | Towarzystwo Wydawnicze „BLUSZCZ“ |
Data wyd. | 1927-1939 |
Druk | Zakł. Graf. Tow. Wyd. „BLUSZCZ“ |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
27. Galareta jabłeczna. Galaretę jabłeczną możemy mieć w kilku kolorach: jeżeli weźmiemy na nią jabłka zupełnie jeszcze twarde i zielone, białego gatunku, możemy otrzymać galaretę blado-różową, z nieco dojrzalszych, lecz zawsze białego gatunku, jabłek otrzymamy galaretę morelowego koloru, nakoniec, z zupełnie prawie dojrzałych jabłek, (zawsze brać jeden gatunek), ślicznie czerwoną galaretę. Jabłka, pokrajane na ćwiartki, zalać wodą, aby tylko objęło, rozgotować, odcedzić przez flanelowy worek. Ile mamy soku, tyleż odmierzyć cukru. Sok wlać w miedniczkę, odmierzyć patyczkiem, wsypać cukier i smażyć bardzo prędko, szumując. Gdy się dosmaży do miary, zaznaczonej na patyczku, zlewać do wygrzanych słoiczków i dać wystygnąć. Chcąc mieć galaretę jasną, można też narazie smażyć sok bez cukru i dopiero, gdy go nieco ubędzie, wsypać cukier. Cukier, długo gotując się z sokiem, karmelizuje się i przyciemnia kolor galarety.