<<< Dane tekstu >>>
Autor Taras Szewczenko
Tytuł Kosiarz
Pochodzenie Wiersze wybrane
Wydawca Polskie Towarzystwo Nakładowe
Data wyd. 1913
Druk Drukarnia Prasa we Lwowie
Miejsce wyd. Lwów
Tłumacz Sydir Twerdochlib
Źródło Skany na Commons
Inne Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron


KOSIARZ.

Ponad polem we dnie
Kosą błyska i mknie,
Nie pokosy kładzie — góry:
Gdzie postąpi, trzeszczą mury,
Morze lękiem drgnie.

W noc, gdy stanie u głów,
Jęk nie płoszy go sów…
Ścina kosa jego wraża,
Na niczyje łzy nie zważa, —
Bracie, pacierz mów!

Nie krzycz, próżna tu łza!
Gród czy sioło, do cna —
Nie klepając nawet kosy,
Niby brzytwą tnie w pokosy
Wszystko, co Bóg da:

Chłop to, szynkarz, czy dziad,
Co szedł z lirą przez świat.
Przyśpiewuje siwowłosy,
Coraz nowe kładzie stosy,
Król niejeden padł.

Nie ominie i mnie,
Na obczyźnie mię tnie,
Za kratami w noc zadławi.
Nikt mi krzyża nie postawi
I nie wspomni, nie…



Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Taras Szewczenko i tłumacza: Sydir Twerdochlib.