<<< Dane tekstu >>>
Autor Leo Belmont
Tytuł Krótkowidz
Pochodzenie Rymy i Rytmy. Tom I
cykl Scherzo
Wydawca Jan Fiszer
Data wyd. 1900
Druk Warszawska Drukarnia i Litografja
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Cały cykl
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały tom I
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
Krótkowidz.

Codzień o jednej godzinie,
Gdym zdążał do biura rano,
Na pewnej ulicy w oknie
Widocznie na mnie czekano.
Bo zawsze o tej godzinie
Rączkę przez lufcik wsuwano
I czułem chustki powianiem
Witano mnie i żegnano.
Lecz twarzy dojrzeć nie mogłem,
Skromnie ją zawsze chowano,
I tylko coś mi migało
Za szyby powierzchnią szklaną.
Możebym jednak rozróżnił
Tę twarz figlarną, rumianą,
Lecz słusznie, jako krótkowidz,
Ślepaka nosiłem miano.
Postanowiłem nareszcie
Za szczęsną pogonić zmianą.

Wołam posłańca, co właśnie
Pod domu tego stał ścianą.
— „Weźcie ten bukiet, człowieku,
„I złóżcie przed ukochaną
„Dziewczyną z trzeciego piętra,
„Co chustką powiewa rano.“
Za chwilę wraca posłaniec…
Bez kwiatów… z miną zmięszaną…:
— „To, panie, stara kucharka,
Co ścierki trzepie co rano!“



Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Leopold Blumental.