Kronika Jana z Czarnkowa/O zdobyciu zamku Drohiczyna
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Kronika Jana z Czarnkowa |
Podtytuł | archidyakona gnieźnieńskiego podkanclerzego królestwa polskiego (1370-1384). |
Wydawca | E. Wende i Sp. |
Data wyd. | 1905 |
Druk | Jan Cotty |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Tłumacz | Józef Żerbiłło |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
W tymże czasie, książęta litewscy, przybywszy z licznem wojskiem, opasali i zaczęli oblegać zamek Drohiczyn, który niedawno przedtem opanowali książęta mazowieccy. Trzymał go natenczas pewien mąż, imieniem Sasin, marszałek księcia mazowieckiego, który, wiedząc, że w zamku mało ludzi, przybył z trzydziestoma kopijnikami, i pewną liczbą kuszników[1], szybkim biegiem mężnie przerznął się przez środek obozu litewskiego i dotarł aż do zamku; gdy go tam poznano, otworzono mu pośpiesznie bramę i wpuszczono. Przez kilka dni mężnie bronił on zamku, aż niejacy Rusini, którzy się z nim znajdowali, podłożyli ogień i zamek podpalili, sami zaś, zeskoczywszy z murów zamkowych, uciekli do wojska litewskiego. Wtedy marszałek, wyszedłszy z zamku z częścią swoich ludzi, dopóty bił się z nieprzyjacielem, aż książęta litewscy zabrali go do niewoli; reszta ludzi w wielkiej liczbie zginęła, niestety, od ognia i miecza.