[227]Dziękczynienie.
Raz jako i tysiąc razy
daruje siebie Jedyny,
wieczysty Dawca,
a jednak pozostaje
własnością Samego Siebie.
Wieczyście Jedyny,
nie jest on podzielny!
Gdy chce darować Siebie,
daruje Się w całości.
Jakkolwiekby często
mógł On Siebie darować,
jakkolwiekby często
darował Się całkowicie,
jednak pozostaje
Swoją własnością;
[228]
bowiem nie raz tylko
posiada Jedyny,
wieczysty Dawca,
Samego Siebie.
Nieskończenie wielokrotnie Jedyny,
posiada On Samego Siebie
nieskończenie wielokrotnie. —
A jako On jest zjednoczony
wciąż w Samym Sobie,
nieskończenie Wielokrotny,
a jednak Jedyny —,
tako i my „Świecący“
jesteśmy w Jego „Świetle“
wszyscy zjednoczeni:
jednością jako wielość.
Wielki Dawco —,
Prapoczątku Światła —,
Ty Sam „Światło“!
Ty nie znasz „grzechu“
okrom jednego:
[229]
nie poważać
woli Twej,
co wiecznie chce darować.
Pragniesz tylko
otwartych rąk;
gotowych do przyjęcia
otwartych serc;
rąk,
co radośnie biorą;
serc,
co dary Twoje
chętnie przyjmują.
Dajesz jednemu
i dajesz drugiemu
nieskończone bogactwo,
a żadnemu nie zbywa
na udziale drugiego.
Kto Ciebie poznał,
o wielki Dawco,
ten nie zna zawiści.
[230]
Więcej, niż może on unieść,
masz Ty do darowania,
a nigdy się nie skończy
Twe wieczne bogactwo.
Kto nigdy dość nie ma
Twoich podarunków,
ten Ci jest najmilszy —;
jemu darujesz
Siebie Samego.
Możesz wszak darować,
wszystkim darować,
a nigdy
nie będziesz uboższy
dla tego,
kto Twego daru
łaknie. — — —
Wieczysty!
Wielki Dawco!