Księga Boga Żywego/En sôph

<<< Dane tekstu >>>
Autor Bô Yin Râ
Tytuł Księga Boga Żywego
Wydawca Księgarnia Ludwika Fiszera
Data wyd. 1923
Druk Zakłady Graficzne Grapowa i Mazurkiewicza
Miejsce wyd. Łódź
Tłumacz Marceli Tarnowski
Tytuł orygin. Das Buch vom lebendigen Gott
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
En sôph.

To, co znajdujemy zawsze w człowieku, mądrość, dobroć, miłość, zmysł piękna, sprawiedliwości, harmonji, są to już najwyższe przejawy owych sił, które się w całej praprzyrodzie kształtują. — — —
W tem, co nazywacie „stworzeniem“, są one nieświadomie czynne, a w człowieku dopiero znajdują się najwyższe, najczystsze promienie w świadomym bycie. — —
Dopiero w świadomym bycie może się boska świadomość w nich objawić. —
Chaotycznie działają owe siły, jako najgłębsze, płodnotworzące moce przyrody.
Są one tam jeszcze odosobnione.
Potem jednak skupiają się promienie, aż wreszcie w duchu człowieczym mogą się zjednoczyć.
Co w sercu ludzkiem szumi i burzy się, co stale porusza człowieka, nie dając mu spoczynku, — owo pędzące go dążenie do „osiągnięcia“ czegoś, — w tem rozpoznaję magiczną siłę owych promieni, pragnących się połączyć. —
Wiele jest jeszcze pożądań w człowieku, które powstają przeciw sobie, kiedy się chcą zjednoczyć. —
I jeszcze człowiek nie znajduje siebie samego w rozkazodawczej woli, co wszystkie owe pragnienia zjednoczyć potrafi. —
Wszystko, co jest nazewnątrz JA, a co ono w sobie, jako siebie, odczuwa, to jedno z owych wielu pragnień, co kiedyś w płomiennem świetle duchowej świadomości mają się zjednoczyć. —
Wówczas dopiero zrodzi g“ siebie samego w duchu wszechprzyrody...
— „Istniejące samo z siebie“ to „duch“, który wszystko wchłania w siebie. —
Ale siły wszechświata to praprzyczyny wielu działań i to was zwiodło, iżbyście jakiejś pierwszej praprzyczyny szukali. —
Ale nigdy nie było „pierwszej praprzyczyny“. — — —
Wiecznie tworzy się Bóg przez chaos elementów. —
Nic nie jest tu „przyczyną“ i nic „działaniem“. —
Tylko wolna, świadoma wola ducha kształtuje samą siebie na Boga“. — — —
Mówicie jeszcze o „Bogu“, jako o „stwórcy“ wszystkich rzeczy, który świat nieskończony, złożony ze światów, sobie na chwałę stworzył, sobie na chwałę utrzymuje.
Ale — Bóg jest tylko stwórcą samego siebie we wszystkiem, co istnieje...
Bóg jest tylko „ojcem“ samego siebie w człowieku, a nie człowieka i rzeczy ojcem. — — — —
Wszystkie światy i słońca i ich ukształtowane siły są formami ducha, które się w czasie i przestrzeni zestalają. — — —
Istniały one od wieków i po wieki istnieć będą. —
Ciągle zmieniając działanie, to tworząc się, to niszcząc znowu, działają one tylko przez siebie same i nikt niemi nie kieruje. —
Nigdy nie było początku i nigdy nie będzie końca. —
Cały daleki, brzemienny formami wszechświat jest tylko wieczystem duchowem morzem, z którego się własnemi siłami wznosi chmura Boskości. — — — — — — — — — — —
„Bóg“ wymaga wszechświata, a wszechświat wymaga „Boga“. —
„Perpetuum mobile“, które mędrcy i głupcy spodziewali się odkryć, istnieje już i nie może być po raz wtóry „odkryte“. —
Wszyscy oni przeczuwali tylko w pigmejskiem zmniejszeniu ideę niezmierzonej Całości, — tej, która istnieje sama z siebie, bez początku i bez końca, Brahma i Mâja, wieczyste „Życie“ od chaosu do Boskości.
Bytowanie samo z siebie. — —





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Joseph Anton Schneiderfranken i tłumacza: Marceli Tarnowski.