Księga Boga Żywego/Wiara, talizman i obrazy bogów

<<< Dane tekstu >>>
Autor Bô Yin Râ
Tytuł Księga Boga Żywego
Wydawca Księgarnia Ludwika Fiszera
Data wyd. 1923
Druk Zakłady Graficzne Grapowa i Mazurkiewicza
Miejsce wyd. Łódź
Tłumacz Marceli Tarnowski
Tytuł orygin. Das Buch vom lebendigen Gott
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
Wiara, talizman i obrazy bogów.

Proste jak prapoczątek są najdalsze tajemnice przyrody.
Nie oddzielaj w samowoli swych myśli tego, co z jednych korzeni wyrasta, a znajdziesz wszędy te same prawa!
Nauczono cię jednak budować drugi świat, świat bez początku i bez przyczyny, i to budowanie nieistniejącego z niczego nazwali nauczyciele — „wiarą“.
Nie o tego rodzaju „wierze“ jest tu mowa.
Nie ta wiara potrzebna jest do szczęśliwości duszy twojej.
Chcemy twe czucie otworzyć dla wiecznej siły, która żyje w tobie i — wiecznie twórcza — ujmuje moce twojej woli w ukształtowane działanie.
Wiara jest mocą kształtującą w duchu.
Wiara tworzy formę, przez którą ustala się działanie twojej woli.
Wiara jest formą działania woli.
Nie możesz prawdziwie chcieć, nie wierząc, albowiem wola nieukształtowana jest siłą przemijającą i jako taka bez działania jest marnotrawiona.
Gdy jednak stworzysz dla woli swej trwałą formę przez swą wiarę, stanie się ona mocą potężną i tak odmieni pozornie spojone ogniwa zewnętrznych wydarzeń, iż jako wosk kształtować się one będą wedle formy twej wiary.
Dusza twa tęskni, póki nie umiesz wierzyć, i sama cię w ubóstwie swem zwiedzie do zabobonu. —
Życie duszy twej jest wolą, a wszelka wola chce zdobyć trwałą formę, w której się może stać czynem.
Wtedy dopiero, gdy uczujesz, czem jest w istocie wiara, będziesz mógł wierzyć...
Wiara twa jest modelem, wedle którego kształtuje się topliwy metal twego losu.
Wiara twa wymaga bezwzględnej wolności.
Ty sam jesteś normą swej wiary.
Na obraz twój kształtuje twa wiara Boga i bogów twoich. —
Bezkształtne jest wszystko boskie w swoim prabycie.
W tobie objawia się ono w twoim tylko kształcie.
Dlatego swego Boga nie możesz pokazać bratu, bowiem on Boga twego nigdy nie będzie mógł widzieć.
Widzi on Boskość tę samą, lecz wedle własnego obrazu ukształtowaną.
Mniemasz, iż możesz brata swego uwieść do swego Boga, lecz jeśli da się on uwieść, tedy czcić będzie obcy obraz i od swojego Boga się oddali. —
Nieskończenie wielokrotnie objawia się Jedyny, i biada tym, co Mu chcą jedną bodaj z Jego nieskończenie wielu form sporną uczynić. — —
W tej samej chwili, gdy komuś innemu bezwstydnie odsłaniasz wewnętrzny obraz swego Boga, sam utraciłeś Boga swego. —
Nie sądź, iż pośród tysięcy, co się w imię jednego Boga zbierają, jest bodaj dwóch prawdziwie wierzących, którzy w to imię wierzą! — —
Lecz wiara sama może się posługiwać każdego Boga i szatana imieniem.
Kształtująca moc woli, którą ci ukazujemy w wierze, jest podkładem działania magicznego.
„Biała“ i „czarna“ magja w tej samej sile biorą początek.
Jak owa siła świata, którą obwieszcza ci błyskawica, staje się człowiekowi pożyteczną, jeśli ją umie ująć w formę, jak daje się ona chwytać i przechowywać w metalach i naczyniach, — tak i siła woli, którą kształtuje wiara, daje się w tworach materjalnych zawrzeć.
We wszystkich kultach i u wszystkich ludów znajdziesz wiarę w przedmioty „święte“, którym właściwe są moce wysokie.
Drwisz z wiary tej, zwąc ją zabobonem.
Jeśli na myśli masz owe bajki, które te rzeczy otaczają, tedy masz rację, lecz strzeż się lekceważyć prawdę, która się tak oto osłania. —
Każdy przedmiot, któryś sam wiarą swą „naładował“, jest takim talizmanem, a jego działania sam nieraz doświadczyłeś. —
Przedmiot jest oczywiście tylko skarbcem i stróżem wolnej siły.
Jemu samemu nie jest ona właściwa.
Wiara twa ukształtowała moc twej woli i — częstokroć bez twej wiedzy — kierowała ją do tego skarbca, który jej oto strzeże, póki się sama nie zużyje.
Lecz nowa wiara twa „ładuje“ na nowo talizman, choćbyś go nie traktował, jako taki. —
Każdy przedmiot, którego używasz, by ci się to lub owo udało, a który nie jest nieodzownie do twego czynu potrzebny, jest tylko talizmanem, aczkolwiek ty, „światły“, drwisz z zabobonu, gdy słyszysz o ludziach, co w pełni świadomości umieją rzeczy takich używać.
Ty jesteś tylko nieświadomy, a owi wiedzą.
Tem samem są obrazy bogów. —
Zarówno fetysz w namiocie dzikiego, jak wielkie dzieło sztuki, posąg Ateny. —
Zarówno obraz świętego w wielkim tumie, jak i ów „obrazek cudowny“ starego kościółka klasztornego. —
Wszystkie one są skarbcami skoncentrowanych sił woli wielu jednostek, które przez wiarę kształtowały swą wolę, a wiara znowu „uwalnia“ uwięzione tam wysokie siły woli.
Dlatego nie może sił tych uwolnić nikt, kto w nie nie wierzy; wiara bowiem jedynie tworzy wysokie napięcie prądu twej woli, co zniewala te nagromadzone siły woli do spłynięcia w twoją wolę. —
Nie chcemy cię bynajmniej kusić do używania talizmanów wszystkich religij.
Nie chcemy, abyś na sobie samym próbował wielkiej mocy obrazów boskich lub cudotwórczych, chociaż nie wolno ci z rzeczy tych drwić, jeśli chcesz poznać prawo, któremu zawdzięczają one swą cześć. —
To prawo tylko masz poznać, a jego możliwości winny się życiu twemu stać użytecznemi. — —
Nie zawsze posiadasz jednaką moc woli, lecz jeśli sobie w czasach swej potęgi stworzysz skarbce sił swoich, tedy w czasach swej słabości na sobie samym cudów doświadczysz. — — —
Każdy otaczający cię przedmiot może się stać skarbcem i wzmocnicielem sił twojej woli.
Nadewszystko zaś nadają się do tego rzeczy o wielkiej piękności.
To, co zawdzięcza swe istnienie wysokiej sile formy, najlepiej ci sił twych strzec będzie.
Otocz się takiemi rzeczami i codnia w godzinach mocy napełniaj je tym rodzajem ukształtowanej siły woli, który ci jest potrzebny w godzinach słabości.
Wierz przytem, że potrafisz przelać w te przedmioty, co masz najlepszego, i że ci to one zwrócą, gdy będziesz w potrzebie.
Nie burz wiary swej przez jałowe refleksje, — jakby to można „psychologicznie“ wytłumaczyć.
Jeśli ci zechce przytem ktoś mówić o „autosugestji“, nie daj się otumanić! —
Takie słowa niczego tu nie wyjaśnią.
Wypowiada się tylko nowe słowo, ale działania, co spoczywa w siłach, nie można przecież zniszczyć. —
Przyroda działa na swój sposób, nie bacząc, czy też ty jej działanie potrafisz „wyjaśnić“.
Jak patrzymy na te rzeczy, powiedzieliśmy w tych słowach.
Czy prawdę mówimy, możesz się wtedy jedynie przekonać, jeśli sam podejmiesz próbę. — —





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Joseph Anton Schneiderfranken i tłumacza: Marceli Tarnowski.