Księga ubogich/III
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Księga ubogich |
Wydawca | J. Mortkowicz |
Data wyd. | 1934 |
Druk | Drukarnia Naukowa Towarzystwa Wydawniczego |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
III
Niema tu nic szczególnego,
Żadnych tu dziwów świata:
Fundament z skalnych odłamów,
Z płazów świerkowych chata.
Przed chatą mały ogródek,
A w nim — o ludzie zmęczeni! —
Czuwa nad naszym spoczynkiem
Rząd pewnych siebie jasieni.
Rozłożył swoje korony —
O ludzie, nękani strachem! —
Nad zrębem naszego domu,
Nad domu naszego dachem...
Nie ma tu nic szczególnego...
Droga się snuje pod płotem —
Skąd ona i dokąd wiedzie,
Prawie nie myślę o tem...
Bo na cóż taka świadomość,
O ludzie, zbytnio ciekawi!? —
Poranek zeszedł nad drogą,
Droga się w blaskach pławi!
Ach! dokąd wy tak śpieszycie,
O ludzie, tęsknotą gnani?
Tu las jest, tu potok szumi,
Wyzwolon z głaźnej otchłani...
Niema tu nic szczególnego...
Dzwon się odezwał z wieży,
W czerwcowych omżach południa
Łąka rozkwitła leży.
Pozbywa się moje serce —
O ludzie, żyjący nadzieją! —
Wszelakiej skazy, gdy widzę,
Jak trawy śmiać się umieją.
Gdy, stojąc w progach tej chaty —
O ludzie, żądni bogactwa! —,
Wyciągam ręce i zgarniam
Skarby bożego władztwa...
Niema tu nic szczególnego...
Bo jakiż cud tu być może,
Gdzie w wieczór na górskich szczytach
Żagwią się ognie boże?
Zagasły!... Że zgasły tak prędko —
O ludzie, żywota chciwi! —
I że zagasnąć musiały,
Nikt tu się temu nie dziwi.
Z głębin tych mroków błękitnych —
Walczący z chwiejnością ludzie! —
Przypływa ku mnie dziś pewność
O cudzie i o nie-cudzie...
Niema tu nic szczególnego,
Żadnych tu dziwów świata:
Fundament z skalnych odłamów,
Z płazów świerkowych chata.