Kucharka litewska (1913)/Stokfisz
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Kucharka litewska |
Wydawca | Księgarnia Józefa Zawadzkiego |
Data wyd. | 1913 |
Druk | Drukarnia Józefa Zawadzkiego |
Miejsce wyd. | Wilno |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
Ułożyć stokfisz w drewnianem naczyniu, i zalać mocnym ługiem na cztery doby, codzień go zmieniając. Wypłókać go, zalać na dobę wodą zabieloną niegaszonem wapnem, a skoro zbieleje, znowu wypłókać, i wymoczyć w miękkiej wodzie przez dzień jeden, trzy razy ją odmieniając.
Tak wymoczony stokfisz można zimową porą mieć przygotowany na kilkarazowe użycie, a w potrzebie wziąć go kilka funtów, pokrajać, zalać paru garncami wody, i postawić na małym ogniu, aby się zwolna ogrzewała, poczem nalać świeżą wodą, ogrzewać, i tak postępować, póki woda, za włożeniem w nią palców, nic ślizką nie będzie; natenczas mocniej zagrzać aż do gorącości, lecz nie zagotowywać wody, bo stokfisz stwardnieje, a skoro połuszczy się w słojowe szmaty, wybrać na przetak, aby woda ściekła, osolić, przykryć, aby nie ostygł i wydać zalany rumianem masłem z sucharkiem, pieczoną lub podsmażoną cebulą, lub z innemi przyprawami.
Gospodyni Litewska zawiera też niezły sposób prędkiego przyrządzania i moczenia stokfiszu, radząc wybić go z wieczora obuchem lub młotem na kowadle tak mocno, żeby stokfisz spulchniał i przybył z mocnego potrzaskania. Natenczas każe go namoczyć na noc w rzecznej wodzie, a nazajutrz gotować zwyczajnym sposobem, a będzie łupki i miękki.