Kuchmistrz nowy/Frykasik z młodych gołąbków
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Kuchmistrz nowy |
Podtytuł | Kuchnia udzielna dla osób osłabionych w wieku podeszłym tudzież do zdrowia powracających |
Data wyd. | 1837 |
Druk | Drukarnia Dyecezalna |
Miejsce wyd. | Wilno |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
Młode gołąbki należy opatrzyć, gotować i przyprawiać, jak kurczęta, (jeżeli mają bydź z rósztu, to trzeba je skubać, i zaczekać nim skruszeją), oczyściwszy zupełnie przerznąć na połowę, kostki odrzuciwszy nieco posolić, wycisnąć nieco soku z cytryny, posypać zieloną pietruszką i kwiatem muszkatowym, cokolwiek stłuczonym; gdy tak przez godzinę poleży, a zaprawy wsiękną, wycisnąć na serwecie, maczać w rozbite jaja, potém w bułkę tartą, drugi raz w masło i znowu w bułkę; przed samém daniem, opiec na rószcie do podrumienienia. Do gołąbków przydaje się sos posilny jak do kurcząt. Bulion, soja, sok cytryny, nieco wody i masła, to wszystko zagotować. Można też podlewać sokiem wiśniowym, albo tym samym sposobem przyrządzonemi gołąbkami okładać rozmaite jarzyny.