Kuchnia koszerna/Konserwa z zielonych strączków
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Kuchnia koszerna |
Wydawca | Księgarnia Jakóba Klepfisza |
Data wyd. | 1904 |
Druk | Drukarnia W. Thiella |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Tłumacz | H. S. K. |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
585. Konserwa z zielonych strączków.
Młode strączki trzeba wyłuskać, pomieszać z solą i wsypać do flaszek, które ubijamy u dołu, lub coś miękkiego, by groszek ściśle się ułożył. Zakorkowane i zalakowane flaszki przechowujemy w piwnicy. Można je także zawiązać kawałkiem płótna, włożyć do kociołka między siano i przystawić do ognia z taką ilością wody, ażeby szyjki flaszek tylko do połowy z niej wystawały. Gdy w butelkach zacznie płyn trzaskać, odstawiamy je od ognia razem z kociołkiem, by ochłodły. Wtedy zdejmujemy płótno, zamykamy flaszki dobrze wyparzonym korkiem, obwiązujemy pęcherzem i pieczętujemy lakiem. Gdy groszek chcemy użyć, trzeba go przedtem wieczorem namoczyć.
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Rebekka Wolf i tłumacza: anonimowy.