Kuchnia koszerna/Obiad z paru gośćmi, lub w dzień świąteczny
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Kuchnia koszerna |
Wydawca | Księgarnia Jakóba Klepfisza |
Data wyd. | 1904 |
Druk | Drukarnia W. Thiella |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Tłumacz | H. S. K. |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
679. Obiad z paru gośćmi, lub w dzień świąteczny.
Zimą przyrządzamy dobrą mięsną zupę z bardzo cienką kaszą i pieczonym „grzybkiem“ lub też z podróbkami. Jako jarzynę dajemy kapustę z kiełbasą, następnie pieczeń na kwaśno lub gęś, w końcu zaś przypuśćmy ładną ryżową leguminę z ponczowym sosem, lub też leguminę z makaronu. Do pieczeni na kwaśno nie pasuje kompot, ale małe kartofelki w tłuszczu osmażane; do innej pieczeni nadają się wszelkie kompoty i sałaty i wszelki rodzaj ogórków. Zatem gotujemy zupę z jarzyn i szparagów z małemi kluseczkami, jako jarzynę zaś szabelbon z jabłkami lub też kalafior z żółtym kwaśnym sosem z jajek; następnie pieczeń podług upodobania i jakąś leguminę lub tort, jako deser.
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Rebekka Wolf i tłumacza: anonimowy.