Lekarz Mikołaj z Polski/8
<<< Dane tekstu | |
Autor | |
Tytuł | Lekarz Mikołaj z Polski |
Podtytuł | nowoodkryty pisarz łaciński XIII wieku |
Część | Uzupełnienia |
Wydawca | Akademia Umiejętności |
Data wyd. | 1919 |
Druk | Drukarnia Uniwersytetu Jagiellońskiego |
Miejsce wyd. | Kraków |
Źródło | skany na Commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
Że dodatek do imienia autora „de Polonia“ nie dowodzi bynajmniej polskiego pochodzenia, stwierdza prócz znanej analogji innego dominikana, Marcina „Polaka“, autora słynnej kroniki, pochodzącego z Czech, analogja poety Ursina. Jan Ursinus jest „Theutonicus de Polonia“ a był Niemcem krakowskim. Na analogję Ursina zwrócił mi uwagę ks. prof. dr. J. Fijałek. Tenże uczony podnosi franciszkański koloryt w roczniku Traski.
Uczony dominikan O. Jacek Woroniecki z Krakowa, wyraził zdanie, że „de Polonia“ może oznaczać przynależność Mikołaja do polskiej prowincji dominikanów. Tego samego zdania jest prof. A. Brückner w feljetonie Nowej Reformy z 9 sierpnia 1918, nr. 344 i to zdanie wydaje się i mnie obecnie najprawdopodobniejsze. Praca niniejsza była złożona w Akademji jeszcze przed ukazaniem się feljetonu prof. Brücknera.
Co do pobytu Mikołaja w Montpellier dodaję, że dominikanie posiadają studjum zakonne w tem mieście od r. 1248 (jak wykazuje Denifle w swojem dziele o uniwersytetach średniowiecznych). Studjum to należało do najstarszych studjów dominikańskich. Mógł więc Mikołaj bawić w Montpellier z powodów czysto zakonnych. Ale możliwe jest także, że wybrał się do tego miasta z pobudek lekarskich. Mógł się tam udać dla celów praktyki lekarskiej, bo oczywista, słynni lekarze tamtejsi musieli ściągać wielu chorych z całego świata. Może także działali w Montpellier inni podobni przeciwnicy medycyny urzędowej jak Mikołaj, o czem nie mam bliższych informacyj (jak w ogóle nie mam ich o uniwersytecie w Montpellier w XIII wieku) a co uzupełnią inni. Wobec tych wszystkich możliwości upada sceptyczne twierdzenie prof. Brücknera, że Mikołaj w Montpellier nie był (w wym. m.). Sama nazwa „de Polonia“ dowodzi, że pisma Mikołaja powstały za granicami Polski; mogły więc powstać w Montpellier.
Uczony znawca dziejów dominikańskich, dominikan Paweł von Loé w Düsseldorfie, do którego się za wskazówką O. Woronieckiego zwróciłem, Mikołaja z Polski z innych źródeł nie zna.
W końcu dodaję, że według informacyj O. Woronieckiego od resztek archiwum dominikańskiego w Krakowie nie można się spodziewać żadnych nowych materjałów dla osoby Mikołaja.