[33]
PANTHOUM MALAJSKIE.
V.
O szkliste oczy! blade wargi!
W sercu mam gorycz niewyznaną...
Żagiel wzdymają wichru skargi,
Morze się w dali srebrzy pianą.
W sercu mam gorycz niewyznaną...
Oto jej cudna, martwa głowa!
Morze się w dali srebrzy pianą,
Niesie mię łódź ma piratowa.
Oto jej cudna, martwa głowa!
Ściąłem ją krzywym swym kindżałem...
Niesie mię łódź ma piratowa,
Skacząc po morzu oszalałem.
Ściąłem ją krzywym swym kindżałem...
Krwawiącą cicho maszt kolebie...
Skacząc po morza oszalałem,
Łódź ma we zwały fal się grzebie.
[34]
Krwawiącą cicho maszt kolebie...
W oczach mam jeszcze jej konanie!
Łódź ma we zwały fal się grzebie,
Bryzgami sieką mórz otchłanie.
W oczach mam jeszcze jej konanie...
Wiecęm ja ciebie zabił, moja?!
Bryzgami sieką mórz otchłanie,
Grom bije z mrocznych tucz zawoja.
Więcem ja ciebie zabił, moja?!
To los — bom ciebie kochał, zmarła!
Grom bije z mrocznych tucz zawoja,
Otchłań na wieki się ozwarła.
To los, bom ciebie kochał, zmarła!
Niech zczeznę, bym przepomniał skargi,
Otchłań na wieki się ozwarła:
O szkliste oczy! blade wargi!