<<< Dane tekstu >>>
Autor Henryk Sienkiewicz
Tytuł List do włościan
Pochodzenie Pisma zapomniane i niewydane
Wydawca Wydawnictwo Zakładu Nar. Imienia Ossolińskich
Data wyd. 1922
Druk Drukarnia Zakładu Narodowego Im. Ossolińskich
Miejsce wyd. Lwów, Warszawa, Kraków
Źródło Skany na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały rozdział Pism
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały zbiór Pism
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
LIST DO WŁOŚCIAN[1].
Szanowni i kochani rodacy!

Od powrotu ze Szwecji bawię w Krakowie i tu przed kilku dopiero dniami otrzymałem wasz list.
Dlatego tak późno odpowiadam.
Dziękuję wam, kochani współobywatele, za ufność, jaką mi okazujecie, chcąc mnie wybrać do „Dumy“, czyli do izby państwowej. Z tego waszego zaufania nie mogę jednak skorzystać. Podałem się już dawno na wyborcę w Warszawie, bo tam więcej trzeba pilnować wyborów — i z tego powodu mógłbym być wybrany tylko w Warszawie, ale i tam nie kandyduję, gdyż uważam, że potrzebniejszy będę na miejscu w kraju, niż w Petersburgu.
Od kilku już lat bowiem mam na myśli przyszłe szkolnictwo ludowe polskie. To tak samo ważna sprawa, jak i „Duma“, bo szkół mieliśmy za mało, a te, któreśmy mieli, były jak najgorsze. Sami wiecie, jak bardzo trzeba nam oświaty i szkół polskich, aby się młode pokolenia wychowały w miłości Boga i ojczyzny i aby naród umiał odróżnić, co złe a co dobre — i nie wierzył byle hultajom i włóczęgom, którzy sieją nienawiść i podburzają jednych na drugich dlatego, żeby w mętnej wodzie ryby łowić.
Wszystkim zarówno chodzi o to, aby włościanom było dobrze, bo od tego zależy dobro całego kraju, więc wybierzcie tylko do „Dumy“ szczerego Polaka i patrjotę, siejącego miłość, nie nienawiść, a możecie być pewni, że taki będzie waszych interesów i waszego dobra ze wszystkich sił bronił — i wszyscy posłowie, kochający swój kraj, będą się starali, żeby jak najwięcej dla was uzyskać. Będzie wreszcie i nad nimi dozór. A ja, choć zostanę w kraju i będę pracował nad oświatą, którą uważam za rzecz najważniejszą, będę miał przecie zawsze pióro w ręku, aby i innych spraw bronić i wypowiadać publicznie, co uważam za najpotrzebniejsze dla całej Polski i dla was.
Natomiast, jeżeli — co daj Boże! — będziemy mieli zczasem Sejm w Warszawie, na którym sami będziemy dla naszego kraju prawa stanowili, wówczas z największą chęcią podam się na posła i pokłonię się wam o głosy, aby ojczyźnie naszej służyć, póki mi Bóg życia dozwoli.
Całem sercem z wami

Henryk Sienkiewicz.


„Kurjer Warszawski“, r. 1906, nr. 95.









  1. Jest to odpowiedź na list włościan z parafji Kazimierza Mała (w powiecie pińczowskim), którzy wysłali do Sienkiewicza prośbę, aby przyjął poselstwo do Dumy. „Kto w najcięższych czasach — pisali włościanie — potrafił pismami swojemi — podtrzymać i podnieść ducha narodu, powinien być narodu tego posłem i rzecznikiem“. (Przyp. wyd.)





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Henryk Sienkiewicz.