Listy Heloizy i Abeilarda z Francuzkiego Wierszem Polskim Przetłomaczone/Do Czytelnika

<<< Dane tekstu >>>
Autor Anonimowy
Tytuł Do czytelnika
Pochodzenie Listy Heloizy i Abeilarda z Francuzkiego Wierszem Polskim Przetłomaczone
Wydawca Drukarnia Jana Maya
Data wyd. 1795
Miejsce wyd. Kraków
Źródło Skany na Commons
Inne Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron

DO
CZYTELNIKA.

Mało iest takich, ktorzyby nie znali nieszczęść Abeilarda i Heloizy. Wiadomo całemu światu, że iak byli sławnemi z głębokiey nauki wschodnich ięzyków, (hebraiskiego, greckiego i łacińskiego) tak nieszczęśliwemi, w swoiey miłości. Piotr Abeilard, doznał tego, co tylko barbarzyńskiego złość ludzka może wymyślić; przez okrutnie na nim dokonany postępek, nie zostało mu się, tylko imię człowieka.
ABEILARD urodził się w Palatium blisko Nantes w Roku 1079, z szlachetney Familii. Poświęciwszy całego siebie naukom, zatrudniał swoim rozumowaniem ludzi naybystrzeyszego rozumu w Europie. Otworzył szkołę nayprzod w Melunie, potym w Korbelu, nakoniec w Paryżu, i wkrótce tak się wsławił, iż inni Nauczyciele zostali bez uczniow. Abeilard był Doktorem modnym, łączył do człowieka uczonego przyiemność człowieka miłego: ieżeli zadziwiał mężczyzny, nie mniey podobał się kobietom. Znaydowała się na ten czas w Paryżu młoda Panna znacznego urodzenia, pełna dowcipu i wdzięków, Siestrzenica Fulberta Kanonika Paryzkiego. Jey Wuy, który ią kochał serdecznie, podsycał w niey chęć do nauk. Abeilard w ułożeniach Wuia i Siostrzenicy znalazł sposob dosyć uczynienia miłości, którą w nim wzbudziła Heloiza. Oświadczył Fulbertowi, iż chce bydź iego stołownikiem, pod pozorem, że będzie miał więcey czasu nauczenia iego wychowanicy. Abeilard uczynił ią wkrótce czułą; gdy zaś przywiązanie Nauczyciela i uczennicy sprawiło powszechne szemranie, Fulbert chciał zerwać te związki przez ich rozłączenie, lecz iuż nie rychło było. Heloiza iuż nosiła owoc krewkości swoiey. Abeilard uwiozł ią do Bretanii, gdzie powiła syna, którego nazwano Astrolabem. Abeilard kazał oświadczyć Fulbertowi, iż chce sobie zaślubić Heloizę, byleby iego małżeństwo było taiemne, i stanęły uroczyste szluby. Ale Wuy nie sądził za przyzwoitość taienia tego, co by nadgradzało honor iego Siostrzenicy. Heloiza zaś, którey mniemana Abeilarda sława droższa była niż iey własna, zapierała się szlubów tych z przysięgą. Fulbert rozgniewany tym postępkiem, przykro z nią się obchodził. Abeilard zasłaniaiąc ią od iego gniewu, osadził w Klasztorze w Arganteuil, gdzie była wychowana. Fulbert rozumieiąc, że Abeilard chce Heloizę uczynić Zakonnicą, aby iey się pozbył, nasadził na niego ludzi, którzy wpadłszy do iego pokoju, pozbawili go tego, co było źrzódłem przemiiaiących roskoszy á długich nieszczęśliwości. Ten nieszczęśliwy kochanek poszedł ukryć hańbę swoię w Opactwie Swiętego Dyonizyusza we Francyi, gdzie został mnichem, będąc iuż Kanonikiem Paryzkim. Heloiza pełna rospaczy dla straty kochanka swoiego mniszką została. Była Xienią w Klasztorze Paraklecie, który dla niey kochanek zbudował. Autorowie wspołcześni z wielkiemi mówią pochwałami o rozumie Heloizy, który przenosił iey urodę. Listy oboyga tych sławnych kochanków, które z Klasztoru pisywali do siebie wzaiemnie, są pełne ognia i żywey imaginacyi, rozmaici Autorowie ie tłomaczyli; te dwa z Angielskiego wierszopistwa na Francuzkie, á z Francuzkiego wierszem Polskim są przełożone.



Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Anonimowy.