Lot (Napierski)
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Lot |
Pochodzenie | Chmura na czole |
Wydawca | Biblioteka „Ateneum“ |
Data wyd. | 1938 |
Druk | B-cia Drapczyńscy |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały zbiór |
Indeks stron |
LOT
Gdy znów o szybę dźwięknie powiew, co się wznosi,
Na gałązkach w dygocie biegnie aż do czuba —
U progu zostawiają sandały. I, bosi,
Nagle szybują stromo, jak skrzydło Cheruba.
Wyjść na ganek, odetchnąć. Wysłanniku rączy,
Chwieję się w wielkim szumie i pióro rozpiąłem,
Jak śnieżno-biały bandaż, w który krew się sączy:
Patrz! odblask aureoli nad stygnącem czołem.
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Stefan Marek Eiger.