Lubię, kiedy kobieta omdlewa...

<<< Dane tekstu >>>
Autor Kazimierz Przerwa-Tetmajer
Tytuł Lubię, kiedy kobieta omdlewa...
Pochodzenie Erotyki
Wydawca Księgarnia J. Czerneckiego
Data wyd. 1902
Miejsce wyd. Kraków
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron

 L 

ubię, kiedy kobieta omdlewa w objęciu,
kiedy w lubieżnem zwisa przez ramię przegięciu,
gdy jej oczy zachodzą mgłą, twarz cała blednie,
i wargi się wilgotne rozchylą bezwiednie.

Lubię, kiedy ją rozkosz i żądza oniemi,
gdy wpija się w ramiona palcami drżącemi,
gdy krótkim, urywanym oddycha oddechem,
i oddaje się cała z mdlejącym uśmiechem.

I lubię wstyd co się kobiecie zabrania
przyznać, że czuje rozkosz, że moc pożądania
zwalcza ją, a sycenie żądzy oszalenia,
gdy szuka ust, a lęka się słów i spojrzenia.

Lubię to — i tę chwilę lubię, gdy koło mnie
wyczerpana, zmęczona leży nieprzytomnie,
a myśl moja już od niej wybiega skrzydlata
w nieskończone przestrzenie nadziemskiego świata.




Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Kazimierz Przerwa-Tetmajer.