<<< Dane tekstu >>>
Autor Ludwik Maria Staff
Tytuł Ludzie z sercem
Pochodzenie Zgrzebna kantyczka
Wydawca Instytut Wydawniczy „Biblioteka Polska“
Data wyd. 1922
Druk Zakłady Graficzne „Biblioteka Polska”
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
LUDZIE Z SERCEM.


Tułałem się zbyt długo po bezdrożnych tłokach
Z sercem w dłoni gotowem do ufnej ofiary.
Lecz nikt nie spojrzał z ludzi na serdeczne dary,
Jak gdybym nie po ziemi chadzał, lecz w obłokach.

Nikt nie odegnał, śmiercią nie groził morderca,
Nikt nie złorzeczył z butnym urągiem ni gniewem;
Wiatr witał mnie przyjaźnie łagodnym powiewem,
Lecz nie spotkałem nigdzie czekających serca.

Wkońcu ciebie zoczyłem, gdy oczu swych smęty
Puszczałaś z biegiem rzeki, jak ciche okręty,
Oddane bezcelowych wędrowali katuszy.

Coś wzgardziła zasobną rodzinną zagrodą,
By sercem żyć dla serca, a duszą dla duszy,
Witaj mi, o, jedyna, wyśniona przygodo.


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Ludwik Maria Staff.